reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chore dziecko

ewako

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Listopad 2005
Postów
1 841
Miasto
Warszawa
Niestety zakładam nowy wątek. Jest mało przyjemny, ale mam nadzieję, że w kryzysowych sytuacjach będziemy mogły sobie coś pomóc.

No i znowu ta gorączka!
Wczoraj wieczorem Bartosz dostał temperatury 37,8 stopnia. Wiedziałam, że dzieci mają wyższą temperaturę, ale nie wiedziałam jak tempetarura jest dopuszczalna. Rano zmierzyłam małemu temperature i miał 37 stopni. I przyszła chwila zastanowienia " a może w małym organiźmie coś zaczyna się dziać?". W szpitalu przecież zostaliśmy dłużej, bo miał temperaturę 2 razy i podali mu antybiotyk. Jadę. Pediatra zbadała małego obsłuchała, pooglądała i stwierdziła, że nie ma co panikować. Dzieci tak mogą mieć np. po przegrzaniu.
Najważniejsza sprawa - obserwować dziecko czy je,dobrze śpi, nie wymiotuje. Oczywiście do 3 m-cy nic dziecku nie wolno podawać żadnych syropów typu Ibuprofen czy Panadol, tylko obniżać temperaturę okładami na główkę i kark lub kąpiel chodniejszą temperaturą od temperatury ciała o stopnień.

 
reklama
No i super  :(. Stało się to czego się obawiałam. Jeszcze nie skończył się kataer Natalki, a dziś w nocy zakatarzyła mi się Paulinka (pewnie od Natalki), i to na dodatek megakatar  :(. Bidulka nie wie co się dzieje, cały nosek zatkany. Musze się chyba zakręcić za tym NAS FRIDA, bo gruszką nie umiem oczyszczać dziecku noska .
 
ewako mi lekarz powiedzial ze martwic nallezy sie jak jest 38 stopni i w gore....
Dytek moze to wynik suchego powietrza....a nie katar jesli nie leci z noska wodnisty tylko ma zaschniete kozki to nie katar -wynik suchego pwietrza...
 
Myfa niestety to są mokre megaglutki i cały czas jej charczy w nosku, aż się krztusi i pokasłuje. Trudno jej nawet jeść :(. A jak kichnie to jest cała usmarkana.
 
No u nas katarek był, ale już po nim prawie. Dytek spróbuj tą gruszką, mi też Janek tak harczał, najgorzej w nocy, że się go bałam do łóżeczka odkładać tylko ze mną spał, ale wpuszczeałam kropelkę soli fizjologicznej i za parę minut gruszką, no bo przecież coś się z tymi gilami musiało dziać, a jak zaschnie taki to dopiero ciężko się dziecku oddycha! No i jek się wkropli 6tą sól do dziurki to można na ten boczek położyć i też czasami samo wychodzi. Tylko tą sól to nie do obu dziurek na raz!!
 
Kachna ja tak zrobiłam w nocy, dziecku się kichnęło, glutki wyleciały, a w nosku dalej charczało. Spory ma ten katarek. Kupiłam juz ten aspirator Frida. Jak się obudzi spróbuję oczyścić nochalek.
 
reklama
Ja tez to kupilam ,ale jakos nie moge tym sobie dac rady. Ma strasznie klejace sie kozuchy w nosku i czsami nam sie uda a czasmi radze sobie chusteczka. Ale katarku jeszcze nie miał więc moze bedzie ok.
Myfka juz wiem, ale tak spanikowałam bo wtedy niedawno wrocilismy do domku ze szpitala i on po kuracji antybiotykowej, a tu znowu temperatura. Teraz chociaz wiem od czego był po prostu przegrzany. Ach te młode matki ;)
 
Do góry