reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrapanie niemowlaka

Ciekawe jest to, że rano ma katar, który na wieczór i w nocy gdzieś się zasklepia w zakamarkach nosa. Pierwszy tydzień ostro wyciągałam jej wszelkie gluty. Drugi tydzień trochę odpuściłam po awanturze z teściową. Trzeci tydzień - naprawdę nie mam już serca znęcać się nad nią, ale jeszcze odciągam jej trochę. A ona potem mści się na mnie okrutnie...
 
reklama
Moja jak widzi, że idę z frida w jej kierunku to drze się " nieeeee, nieeee" i wyje jakby ja ze skóry obrywali. A kiedyś schowała się z rurka od fridy i tak ja zgryzła, ze nie da rany jej użyć po czym przyniosła i mówi "ma" z mina triumfalną a mi kopara opadła i kupić musiałam nowa ale teraz kupiłam elektroniczny wyciągacz kuzek ;) tego nie pogryzie - mam nadzieje.a nie martw się co prawda ja teściowej nie mam ale za to moja matka dobija mnie swoimi wynurzeniami na temat fridy.
Z tym katarem u nas było podobnie :)
 
Jaki elektroniczny? Ja słyszałam tylko o takim, co podłącza się do odkurzacza. "Katarek" się nazywa. Nie uwierzyłabym, gdybym nie widziała tego na własne oczy w necie.
Moja też się drze jak widzi fridę. A ostatnio nawet jak kładę ją na plecach. I śpi na brzuchu ze schowanym nosem. Biedne dziecko, czasami męczyłam ją w nocy - na początku, jak miała taki katar, że musiałam jej odciągać nawet kilkanaście razy na dobę. :(
Wiadomo czym taki katar może się skończyć u tak małego dziecka.
Ale już jej przechodzi - mam nadzieję, że nie zapeszę.
A niunia odreagowuje chwytając mnie za nos i wbijając weń swoje nie zawsze krótkie pazurki ze wszystkich swoich sił. A jak mówię "ajaj" - to się śmieje z satysfakcją i wbija pazurki jeszcze bardziej... Nie da sobie w kaszę dmuchać jak podrośnie... ;)
 
No to się nazywa kobitka z charakterkiem oby nie była jak moja bo ta to ma charakterek jak dyktator na Kubie.
Ta katar trzeba uważać a jak moja ma katar to ja już w paniore wpadam ale gorzej od kataru to się chyba krtani boje choć ostatnio widziałam u moich znajomych jak dziecko dostało duszności ło mamusiu tragedia.Tak czy siak uważać trzeba aż małe łobuzy naucza się wydmuchiwać kindola.
A my mamy coś takiego (mam nadzieje, że tu mnie nikt ścigać za reklamę nie będzie)
ASPIRATOR elektroniczny gruszka do nosa 2 lata GW. (574105475) - Aukcje internetowe Allegro
 
Kurcze, ale bajer ;) Aspirator z melodyjkami... A czy to coś wyciąga glutki? Zastanawia mnie jak to mocno ssie - przecież to małe urządzenie chyba nie ma zbyt dużej mocy ssania. I Twoja niunia to toleruje?
Trochę to kosztuje, ale jakbym pokazała to teściowej... Hi, hi... ;)
 
Ja akurat nie mam tego co ci pokazałam ale troszkę inny. Na początku to pomyślałam, że wyssie jej te gluty razem z oczami i mózgiem ale nie jest tak źle to delikatnie ssie a moja mała już tak nie wyje. Co prawda moja mała jest typem dziecka - mój nos i moje stopy to rzecz święta więc ich nie tykaj - i wyciągać gluciory i obcinać paznokcie musiałabym pod narkozą.
 
reklama
A moja wszystko ma święte - zwłaszcza jak jest nie w sosie. A do tego jak ja jestem nie w sosie - to dopiero wybuchowa mieszanka. A nakręcamy się wzajemnie...
Chyba jej przechodzi to chrapanie. A katar pewnie przejdzie jak skończy ząbkować...
Ale - wiosna przyszła - co ja tu będę narzekać ;)
 
Do góry