reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

chrzciny- kogo zaprosic, jak urządzić?

Jeśli mogę coś doradzić to jednak imprezę w lokalu. Przy małym brzdącu jest wystarczająco dużo pracy, by jeszcze zabierać się za wygotowywania!!! Zapłacić trzeba- my bez ciasta 70 zł. od os., obiad 2 daniowy, do tego zimny bufet( wedliny, ryba po grecku, sałatka) i bigos +mięsa z obiadu. Miałam gości z daleka i nie chciałam by odjechali głodni.Rodzina męza była z okolicy ale teżchętnie wcinała ;-) ciasta + tort okazyja cena ponad 200zł.
 
reklama
Nas dopiero czeka taka impreza.
Planujemy zaprosić rodziców, rodzeństwo i babcię męża. razem jakieś 13 osób. Ponieważ organizujemy przyjęcie w domu, to na mnie spadnie przygotowanie obiadu: natłukę kotletów, upieke kurczaka i ugotuję wiadro ziemniaków. Będzie tort i wiśniówka, która mam nadzieję przetrwa do uroczystości, bo w tym roku wyszła tak dobra, że z ślubnym ciagle jej kosztujemy.
A po wszystkim wyjeżdżamy z Ludzikiem na wakacje.
Mężulek zostaje i sprząta.
 
nas tez czeka ta uroczystosc wlipcu :-)
dla mnie to to jest przesada ze mamy tak sie wtracaja,u nas maja byc chrzciny wlipcu,za chrzestnych chcemy wziac przyjaciela mojego i moja przyjaciolke,i jak mamie powiedzielismy kto bedzie to on aoczywiscie ze powinno sie brac tylko zrodziny ze nie wazne jaka to osoba ale by z rodziny,ja oczywiscie nie mam zamiaru jej sluchac bo ja bym jej tak sluchala bym zwariowala!!!chrzciny odbeda sie u nas w domku,bedzie ok17osob jka my sie pomiescimy to niewiem jak narazie,ale to tylko najblizsza rodzina razem dziecmi ktora wypada zaprosic.co do jedzonka to licze na to ze mama mojego mi pomoze,pewnie zrobi bigos i jakies miesko,
:-)
 
pgrala - Moim zdaniem zrobiłaś błąd. Jeżeli raz pofolgujesz teściowej to będzie się wtrącać cały czas. Jak tak miałam wtrącała się do wszystkiego i wszystko wiedziała lepiej. Któregoś dnia wkurzyłam sie i nie jeżdziłam do niej z mężem i córką przez 2 miesiące...i co ?? teraz to taka milutka i kochaniutka teściowa. I faktycznie chrzciny to nie wesele. Bliższe kuzynostwo zrozumiem, ale teściów rodzeństwa? Ja bym jej ofen powiedziała, że jak chce takich ludzi to niech sama sobie za nich zapłaci bo ty teraz masz dziecko i ta kasa to ci się przyda na pampersy. Jeśli ci się to zwróciło ( w prezentach) to chociaż tyle dobrze, ale z doświadczenia wiem, że żadna impreza tego typu się nie zwraca.
Moi rodzice są jak Twoi. Moja mama powiedziała mi kiedyś że to ja biore sobie męża, ale ona do tego nie potrzebuje znać teściowej. Tak jest do teraz moi rodzice z rodzicami męża widzieli się 2 razy przed ślubem, na ślubie, urodzinach męża potem przez rok nie mieli kontaktu i dopiero na chrzcinach Sary. A teściów odwiedzamy 1 - 2 razy w miesiącu. No bo po co więcej? chajtałaś się z mężem czy jego rodzicami?
My chrzciny mieliśmy w domu. Jak kto woli. Sara spała ładnie w łóżeczku w pokoju obok a ja siedziałam z gośćmi. Tylko, że my mamy miejsce by robić takie uroczystości bo w pokoju zmieściło nam się 20 osób (najbliższej rodziny - tylko jeszcze prababcia nie przyszła).
 
dodam że Sara się urodziła 6.12.2008 roku, a chrzciliśmy ją na święta 21.12.2008 roku. tak, tak miała wtedy 2 tygodnie i daliśmy rade. I jakbym miała komuś poradzić to lepiej się chrzci noworodki bo ciągle śpią. jak ubrałam sare o 15.30 to do momentu przyjścia do domu czyli do 17.30 oka nie otworzyła. Popatrzała godzinke na gości i poszła spać dalej:-)
 
Do góry