reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

chusty

Ja też dalej chustuję, ale na zmianę z wózkiem. Też miałam ostatnio podobną sytuację z "wstydem". Siedziałam w autobusie z Tymkiem w chuście i zaczął się wiercić i coś opowiadać (nie płakać), a starsza babka siedząca obok mnie stwierdziła, że na pewno jest Mu nie wygodnie i za gorąco. Oczywiście z mega wyrzutem. Śmiałam się tylko pod nosem :-)
 
reklama
trasia, aestima mam dokłądnie takie same odczucia co do marudzenia w chuście, że nagle wszyscy dookoła postrzegają to jak męczenie biednego bezbronnego dziecka dla kaprysu matki :wściekła/y: Hanka jak już się ją zawinie to szybko usypia, ale po przebudzeniu jest od razu straszne prężenie, płacz, że chce się wyrwać z chusty żeby ją nic nie krępowało. Zatem u nas chusta dobra dopóki śpi :-D

Wczoraj niosłam ją w nosidle od koleżanki Cybex II, bo wariowała na spacerze i nosi się rewelacyjnie, porządnie wykonane, plecy nie bolały, ale Hanka przez godzinę wyła w nim, pod domem dopiero zasnęła ;-)
 
icak my też z asymetrią walczymy i póki co mało się chustujemy. Ale Maja przyzwyczaiła się do spacerów w wózku, a dodatkowo wybieram na spacer porę spania
 
mrsmoon u nas spacerki głównie 2 w ciągu dnia, okołopołudniowy z babcią i śpi w wózku z reguły, potem ze mną 17-19 i wyje jak szalona o tej porze, więc chusta byłaby super, tylko martwie się tą asymetrią bo 2 godzinki to dużo i codziennie :confused:
 
my też chustujemy sie :-)
ja jak mam iść do mnie na wsi do sklepu to wole w chuście a w wózku tylko na śpiocha bo jak sie obudzi i nic nie widzi to syrena włączona na całego ;-) a w chuscie mu sie podoba :-)
 
Mam dokładnie takie same odczucia na temat jęczenia w chuście ;) U nas na szczęśćcie tylko raz się zdarzyło, ale to dlatego, że Ada była zmęczona. Ale trochę z nią pochodziłam i zasnęła.

Dziewczyny, a jak Wy ubieracie teraz w taką pogodę dzieciaczki do chusty? Ja rano odprowadzam Jasia do przedszkola z Adą w chuście. Jest wtedy od 5 stopni w górę. Zakładam jej rajstopki, body z długim rękawkiem, cieplejszy dresik, kapciuszki, czapeczkę i kaptur na głowę. Nie wiem tylko czy odpowiednio ją ubieram ?
A motam ją w podwójny x :)
 
Blusia my podobnie, jak odprowadzam Marcelka do przedszkola to z mloda w chuscie... tez strasznie zimno z rana.. bbrr...
Ubieram Misiuli rajtuski + grube skarpety cos a'la kapce lub buciki + spodenki grube + body dlugi rekaw + bluzka dosc gruba + kurteczka zimowa + czapa na nia kaptur + motam w kieszonke i dodatkowym okryciem.
Czasami zamiast spodni i kurtki ubieram w kombinezonik zimowy, ale z koca taki grubego. Lepiej w chuscie sie mota, nie ma wybrzuszen na pleckach w tedy jakos.

Chcialam jeszcze napisac, bo w sumie nie ma watku o wozkach ;-) Ze my juz bylismy pierwzy raz wczoraj bez gondolki na spacerku ;-) Prawie na plasko, ale w koncu w wozku mi nie jeczala tylko wielkimi oczami obserwowala :-) - Moja z tych co wozkow nie lubi, przyzwyczailam ja do chusty i mam teraz ;-) Ale spoko, w spacerowce daje rade i jest ok :tak:
 
Ja Hancie do chusty na taką pogodę ubieram najczęsciej w ciepłe rejstopki, skarpetki, półśpiochy, body dł. rękaw, bluzeczka dł. rękaw, czapula i na to kombinezon taki średni bo bez żadnej polarowej podpinki. Zwracam uwage najbardziej na nóżki, bo to one wystają, reszta jest w chuście i jeszcze ja grzeje dodatkowo, a nóżki tylko dyndają. Tak mi najwygodniej bo jak wspominała Larvunia w przypadku kurtk itp. może się cos podwinąć, zagiąć i będzie niewygodnie małej.

Larvuniu to super że Misia akceptuje spacerówke, my mam nadzieje dopiero o niej pomyslimy po nowym roku.

Za to mocno rozważam zamotanie Hanki na Wszytskich Świętych i tak stanie nad grobami, bo z wózkiem byłoby bardzo trudno.
 
my ostatnio mało chustujemy, jak już ubieram Mateusza do kombinezonu i czapki to syrena na całego... masakra jakaś, a co dopiero jeszcze motanie go w chuste, nie żebym nie próbowała. On sie darł, ze teściowa przyszła zobaczyć czy kolki nie wróciły ;-)
 
reklama
powiedzcie mi laski czy Wy sie pocicie w chuscie z dzieckiem ??
kurde ubiore sie w zimowa kurtke, Misiule w kombinezonik..., zamotamy sie i czuje sie jak pingwin :eek::sorry:
po spacerze takim 30 min lub godzinnym wracam spocona.... moze dlatego ze wlaze na 3 pietro hehe, ale kurde no zle sie czuje taka nadmuchana kurde....
nie robi sie to tak wygodne jak przy lekkim ubiorze :sorry:
jak to u Was jest?
 
Do góry