hej Dziewczyny, może któraś z Was ma/miała podobny problem - mam stwierdzony hiperandrogenizm, wysokie wskazniki DHEA-S (ponad 500), testosteronu (78), androdestionu. Do tego hiperprolaktynemie (biorę castagnus kt. mi tę prolaktynę obniża). Chciałabym starać się o dziecko, po odstawieniu antykoncepcji cykle mam regularne, owulacja chyba jest (a przynajmniej boli
. Mimo to boje się czy z takimi wynikami w ogóle możliwa jest ciąża, a przede wszystkim czy te podwyższone hormony nie zagrożą mocno dziecku? (naczytałam się już wystarczająco o powikłaniach i zastanawiam się czy w ogóle powinnam się starać
) Szukam właśnie dobrego endokrynologa kt. poradzi co z tym zrobić ale może któras z Was miała podobny problem i sobie z nim poradziła?
reklama
Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 910
Hey, moje wartości dheas są podobne, na normę 340 mam 500, 600 a nawet prawie 700.
Miałam sporadycznie podwyższony acth, czasem obniżony kortyzol, testosteron zawsze okay, shgb w dolnej granicy normy, do tego wolny indeks androgenny lekko podwyższony, czasem w normie.
Wszyscy lekarze to zignorowali haha [emoji2368]
Nie mam pcos, prolaktyna w normie. Mam problem z trądzikiem i owłosieniem, ale hirsutyzmu nie stwierdzono.
Ostatni lekarz zwrócił na to uwagę i dostałam prednizolon (kortykosteroidy) na obniżenie androgenow. Pobudzają nadnercza. Staram się o ciąże, więc nie mogę przyjmować tabletek antykoncepcyjnych. Biorę od 2 tygodni i już zauważyłam różnice. Trądzik zmalał o okolo połowę,temperatura w I fazie cyklu zmalała, a w II wzrosła.
Zmieniłam już dawno nawyki żywieniowe, odstawiłam cukier i staram się jeść produkty z niskim indeksem glikemicznym.
Polecam także mierzyc temperature, pomoże wyznaczyć czy i kiedy jest owulacja. Podwyższone androgeny mogą powodowac ogólna nierównowagę hormonalna i opóźniać owulacje, co z kolei może prowadzić do niedomogi lutealnej.
Moja ginekolog twierdzi, że co 3 kobieta ma podwyższone androgeny i to nie zagraża ciąży, ale ja staram się już prawie 3 lata i niestety nie udało mi się donosić ciąży (poroniłam 2 razy, wielu lekarzy nie łączy tego z androgenami, wyszly u mnie też inne problemy).
Dostałam również skierowanie do genetyka. Ma mi zbadać mutacje genetyczna, która odpowiedzialna jest za podwyższony poziom androgenow tzw. late one set ags (po polsku to jest chyba zespół nadnerczowo-płciowy), jest to bardzo specjalistyczna diagnostyka. Na twoim miejscu nie czytałabym o tym narazie. U mnie nie ma przyczyny podwyższonych androgenow, te podwyższone są też niestandardowe, najczęstszą przyczyną podwyższonych androgenow jest właśnie pcos. Mam również inne obciążenia genetyczne, stad skierowanie do genetyka.
Na twoim miejscu wykluczyłabym najpierw pcos i spróbowałabym starać się po prostu. Dobry lekarz, który nie bagatelizuje to podstawa! Ja byłam u wieeeeelu i nikt nie zwrócił na to uwagi...
Powodzenia!!!!!
EDIT : z podwyższonymi androgenami i pcos związek może mieć insulinooporność lub nietolerancja glukozy. Oznaczyłabym glukoze i insulinę naczczo, może Zrobiłabym też krzywa cukrową i insulinowa. Jeśli masz nadwagę, dobrze byłoby o to zadbać przed ciąża.
Miałam sporadycznie podwyższony acth, czasem obniżony kortyzol, testosteron zawsze okay, shgb w dolnej granicy normy, do tego wolny indeks androgenny lekko podwyższony, czasem w normie.
Wszyscy lekarze to zignorowali haha [emoji2368]
Nie mam pcos, prolaktyna w normie. Mam problem z trądzikiem i owłosieniem, ale hirsutyzmu nie stwierdzono.
Ostatni lekarz zwrócił na to uwagę i dostałam prednizolon (kortykosteroidy) na obniżenie androgenow. Pobudzają nadnercza. Staram się o ciąże, więc nie mogę przyjmować tabletek antykoncepcyjnych. Biorę od 2 tygodni i już zauważyłam różnice. Trądzik zmalał o okolo połowę,temperatura w I fazie cyklu zmalała, a w II wzrosła.
Zmieniłam już dawno nawyki żywieniowe, odstawiłam cukier i staram się jeść produkty z niskim indeksem glikemicznym.
Polecam także mierzyc temperature, pomoże wyznaczyć czy i kiedy jest owulacja. Podwyższone androgeny mogą powodowac ogólna nierównowagę hormonalna i opóźniać owulacje, co z kolei może prowadzić do niedomogi lutealnej.
Moja ginekolog twierdzi, że co 3 kobieta ma podwyższone androgeny i to nie zagraża ciąży, ale ja staram się już prawie 3 lata i niestety nie udało mi się donosić ciąży (poroniłam 2 razy, wielu lekarzy nie łączy tego z androgenami, wyszly u mnie też inne problemy).
Dostałam również skierowanie do genetyka. Ma mi zbadać mutacje genetyczna, która odpowiedzialna jest za podwyższony poziom androgenow tzw. late one set ags (po polsku to jest chyba zespół nadnerczowo-płciowy), jest to bardzo specjalistyczna diagnostyka. Na twoim miejscu nie czytałabym o tym narazie. U mnie nie ma przyczyny podwyższonych androgenow, te podwyższone są też niestandardowe, najczęstszą przyczyną podwyższonych androgenow jest właśnie pcos. Mam również inne obciążenia genetyczne, stad skierowanie do genetyka.
Na twoim miejscu wykluczyłabym najpierw pcos i spróbowałabym starać się po prostu. Dobry lekarz, który nie bagatelizuje to podstawa! Ja byłam u wieeeeelu i nikt nie zwrócił na to uwagi...
Powodzenia!!!!!
EDIT : z podwyższonymi androgenami i pcos związek może mieć insulinooporność lub nietolerancja glukozy. Oznaczyłabym glukoze i insulinę naczczo, może Zrobiłabym też krzywa cukrową i insulinowa. Jeśli masz nadwagę, dobrze byłoby o to zadbać przed ciąża.
Podziel się: