Dziewczyny! Zaszlam w ciąże mimo przeciwciał atakujących plemniki. Odpuscilam leczenie i taka niespodzianka. Jestem w 5 tyg+4 dni. Byłam pewna ze skoro zaszlam w ciażę przeciwciala zniknęły ale odebralam dzis wynik i są nadal w dość duzym mianie +++. Czy to oznacza ze poronie? Czy powinnam brać encorton? Lekarz w piątek a ja umieram ze strachu. Czy ktoś mial podobnie?
reklama
Uprzedzam, że nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie, tylko gdybam.
Skoro to są przeciwciała przeciwplemnikowe to działają one na plemniki, a nie na zarodek. Skoro doszło do zapłodnienia, to znaczy, że jeden mistrzunio dotarł do komórki. Moim zdaniem nie powinny mieć wpływu na utrzymanie ciąży.
Skoro to są przeciwciała przeciwplemnikowe to działają one na plemniki, a nie na zarodek. Skoro doszło do zapłodnienia, to znaczy, że jeden mistrzunio dotarł do komórki. Moim zdaniem nie powinny mieć wpływu na utrzymanie ciąży.
Podziel się: