reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciążowo - dzieciowe zakupy:)

A Amelinka uczulona na czekoladę więc i tak na razie odpada.Dałam kaszkę z czekoladą i wyskoczyło uczulenie więc na razie kakao nie ale jakiś marcepanowy zajączek na Wielkanoc będzie:-D i pewnie zjadac go bedzie przez bardzo długo bo ja też za tuczeniem słodyczami nie jestem ale czasem coś słodkiego się należy:tak:.Amisia nie bardzo lubi soki wypije tak 30ml i to wszystko ,i nie lubi pić:-(ani herbatek ani wody:eek:
 
reklama
Ja Nince też dałam spróbować czekolady, ale tak odrobinkę. Pocmokała, chyba jej smakowało i to jej musi wystarczyć, bo chciałabym aby najpierw smakowała zdrowe smaki, ale bez przesady. Wystarczy że ja pochłaniam tony słodyczy (właśnie przed chwilą wciągnęłam pół tabliczki czekolady :)).
Daję Nince różne rzeczy do spróbowania, nie do pojedzenia - tylko tak dla smaku. Dzisiaj np jadła ze mną a raczej próbowała jogurt truskawkowy (kupuje tylko Jogobellę, bo jako jedyna nie ma żelatyny w sobie, nie licząc dzieciowych - chociaż nie wiem, bo nie kupowałam), próbowała też kopytka smażone na masełku (już widzę Waszą reakcję).
Także do zapamiętania - próbowanie a jedzenie to różnica.
 
Ja też nie opycham małego ciastkami, czekoladą, żelkami, galaretkami - ale próbujemy wszystkiego po troszku. Soki też pije, bo skądś witaminy musi brać, nie wszystko dostarczy się w jedzeniu... Niektóre owoce też są tuczące i kaloryczne, to co - nie dawać ich? Lepiej "profilaktycznie" dawać suplementy apteczne?:confused2::confused2::confused2:
 
A ja uwazam, ze dzieci maja czas na sprobowanie wszystkiego, przed nimi cale zycie i na czekolade i inne badziewie przyjdzie czas a teraz ich zoladek nie jest do tego przygotowany.
Nie dawalam Patrykowi czekolady bardzo dlugo, sprobowal ok 2 roku zycia i wyplul, do dzis nie tknie i mysle, ze osiagnelam to tym ze nie dawalam mu od malego, tak samo jesli chodzi o barwione jogurty (Jogobella sie do nich zalicza), slodzone syropem fruktozowo-glukozowym, czipsy czy inne syfy.
Nie, nie jestem jakas restrykcyjna, bo jemy wszystko i wcale nie jakos zdrowo ale uwazam, ze na slodycze czy inne nie wnoszace NIC produkty przyjdzie czas.
No nie wpadlabym na to zeby niemowlakowi podac czekolade poprostu tak samo jak sprobowac czipsa czy parowke;-)
 
reklama
Ollena a czy to dobrze, że dziecko nie chce tknąć czekolady? Czekolada zawiera w sobie mnóstwo dobrze przyswajalnego magnezu. Wolę, żeby moje dziecko zjadło 2 kostki czekolady niż zażywało magnez w tabletkach...
 
Do góry