No dziewczyny...miesiączki regularnej dalej nie mam...nic nie leci teraz,to było takie ciemnorózowy śluz ze dwa razy i koniec, założyłam podpaską na noc i nic, a teraz wróciłam w trybie przyspieszonym ze sklepu bo z 5 razy tak mnie zakuło w podbrzuszu że krzyknęłam aż i łzy mi poleciały, matko, jakieś kosmicznych kilka skurczy...co to jest ? jakby mi ktoś nóż od środka wbijał. Maż do domu mnie odstawił. Do 15 muszę wydobrzeć bo nie chcę się zwalniać z pracy.
Błonka, ale słuchaj, separacja to nie rozwód, to rozdzielenie finansów własnie a to że mieszkają pod jednym dachem to nie ważne, wtedy własnie będzie podstawa do płacenia połowy przez ojca a jak nie będzie tego robił to sądownie będzie mozna to od niego wymusic - separacja to tylko rozdzielenie finansów i nie ma już wspólnoty jak jest teraz, ze mama na tym traci.
Królowa trzymaj się z tymi nerwobólami...dobrze by było jakbyś poszła na jakąś rehabilitację