Kruszka ja myślałam że ta duchowa adopcja to w marcu jest ;-) Przynajmniej ja tak się modliłam w 2013 roku przez 9 miesięcy. Podołasz, to nie takie trudne. Mi się zawsze fajnie modliło w nocy, jak karmiłam Martę, a potem już tylko rano przed pracą, ale dałam radę 
