CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[iza.malami]

MAŁPAJAJA- no to szkoda,ze na Ciebie nie zadziałal....to co ja napisałam w poście wyżej to wiem od gina-tak mi powiedział,ze po Castagnusie w tych sprawach moze być poprawa..ale wiesz-to jest lek ziołowy wiec może Ty potrzebujesz mocniejszego leku..

małpajaja pamietaj, ze zeby były jakiekolwiek rezultaty, to trzeba brac Castagnus minimum 3 miesiące a nie 22 dni, poza tym jeżeli waga jest wyższa niż 60 kg, to trzeba brac 2 tabletki. No ale to juz indywidualna sprawa.

Ja chyba zwariuje do tej @, dzis znowu tempka 37, nie kumam o co chodzi

 

[Asiiek]

małpajaja pamietaj, ze zeby były jakiekolwiek rezultaty, to trzeba brac Castagnus minimum 3 miesiące a nie 22 dni, poza tym jeżeli waga jest wyższa niż 60 kg, to trzeba brac 2 tabletki. No ale to juz indywidualna sprawa.

Ja chyba zwariuje do tej @, dzis znowu tempka 37, nie kumam o co chodzi

Ty nam tu nie wariuj, tylko spokojnie czekaj taka tempka to dobry znak :-)
Kasik tuuuule bardzo mocno
Wikula i po co ta @ przylazła?? akyszzz

 

[pok]

iza - tempka spada dopieor na dzien-2 przed @, wiec to normalne, ze jeszcze masz owulacyjnie podwyzszona. Wszystko jest jak najbardziej w porzadku. spokojnie. &&&&

 

[mama05]

IZULKA- no widzisz:-):-)mówiłam ,ze nic straconego )czasem spada w momencie zagnieżdzenia i potem znowu rośnie...bedzie dobrze- trzymam &&&&&&&&&&&

WIKULA- no to do dzieła kochana )to pierwszy cykl po laparo??;-)

MAŁPAJAJA -no i Iza ma racje z tym 3 miesięcznym okresem brania Castagnusa i jak ważysz ponad 60 kg to sie bierze 2 tabl...

 

[malpajaja]

mama- dla mnie to żaden objaw bo ja tak prawie zawsze prócz tego przedostatniego cyklu a poza tym byłam bardzo chora więc nie ma szans ;/

Kasik- przykro mi ...

Iza, mama - wiem o tym, ale dziękuję I stosuję się do zaleceń

Wiecie co ?? Ja już powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego że nigdy nie zostanę mamą, najbardziej mnie boli to że mój W tak bardzo chciałby zostać tatą i mi serce krwawi kiedy coś wspomni o dziecku... Kiedyś był to numer jeden w Naszym domu teraz ani ja ani on nic o tym nie mówimy...

 

[clodi]

Kasik to straszne, tak bardzo mi przykro, ale jak to możliwe ? A po pierwszej becie brałaś jakiś lek na podtrzymanie?

 

[mama05]

MAŁPAJAJA- tulę Cie kochana-naprawdę doskonale wiem co czujesz i jak sie czujesz-wiem...mam 2 dzieci ,ale one też są wyczekane ,wychodzone po ginach i są po hormonach i pamiętam tą walkę o Nich...
teraz walczymy o kolejną Niunię i zewsząd słyszę -masz 2 bedzie i 3 ..................a to już rok starań na początku lutego minąl i nic...tracę nadzieję..ale ja mam dzieci a Wy kochane moje walczące o pierwsze nie poddawajcie sie

IZA,WIKULA,POK,BABLYSS,KASIK,MAŁPAJAJA,CLODI,ASIIEK i reszta których nie wymieniłam-walczcie kochane i szukajcie wszelkich sposobów aby Wam sie udało!!!bardzo Wam kibicuję i wierzę ,ze sie doczekacie i bedziecie wspaniałymi mamusiami!!!!!!!!!!!


BEATKA -a Tobie i sobie życzę by i nam sie udała ta walka ...........

 

[pok]

malpajaja - a jak dlugo sie staracie? my 1,5 roku i tez mamy swoje wzloty i upadki w tym temacie. nie wiem co Ci powiedziec za bardzo... Moj M. z kolei nie ma wielkiego parcia na dziecko i mowi, ze jakby co przeciez mozemy adoptowac i kochac jak swoje... Moze powinnas z nim porozmawiac imu powiedziec jak sie czujesz? Szczera rozmowa zawsze pomaga, moze nie od razu ale patrzac dlugofalowo lepiej mowic od razu.

 

[Asiiek]

mama- dla mnie to żaden objaw bo ja tak prawie zawsze prócz tego przedostatniego cyklu a poza tym byłam bardzo chora więc nie ma szans ;/
Wiecie co ?? Ja już powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego że nigdy nie zostanę mamą, najbardziej mnie boli to że mój W tak bardzo chciałby zostać tatą i mi serce krwawi kiedy coś wspomni o dziecku... Kiedyś był to numer jeden w Naszym domu teraz ani ja ani on nic o tym nie mówimy...

oj wiem kochana co czujesz...moj mąz juz wie jaki fotelik kupi, jakie zabawki...a tu ciagle jest nas dwoje...no nic musimy walczyc bo kto jak nie my :-)

 

[malpajaja]

Dziewczyny dziękuję kochane jesteście :**

Kiedyś na pewno się uda...

pok- my staramy się 2 lata i dupa ja miałam problem z prolaktyną o którym dowiedziałam się pół roku temu W ma nie najlepsze wyniki nasienia jestem po hsg wszystko ok prolaktyna zbita , a wyniki męża nie wiem witaminy łyka i pewnie jest lepiej. Prof od nie połodności powiedział że on nie widzi problemu i mamy się "bzykać jak najwięcej"- tyle się dowiedziałam przez ten czas