reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co robicie z tym dziewczyny?

Dołączył(a)
6 Marzec 2018
Postów
11
Cześć, mam pytanie do przyszłych mam. Jestem w 10tc. Ogólnie nie będę ukrywać czuję się jak gó***no. Wyrzyguję żołądek kilka razy na dobę, chodzę spac o 20, boli mnie głowa. Pewnie dobrze to znacie. Ale do rzeczy. Chodzi o mojego frajera. Tzn partnera. Człowieka, który będzie ojcem mojego dziecka. Otóż wczoraj po tym jak prawie mdlałam z bezsilności wymiotowania obraził się, zabrał pościel i poszedł spać do salonu z powodu tego, że nie mam ochoty, siły na seks. Nie ukrywam, po raz kolejny bo od 4 tyg nie mam siły nawet ugotować obiadu, a co dopiero ochotę na seks na jego zawołanie. Z resztą ogólnie nie jest fanką seksu, nie potrzebuję go do szczęścia. Nie ma dnia zeby po powrocie z pracy nie pytał czy uprawiamy dzisiaj seks. Nie ma dnia żeby nie łapał mnie za cycki, niżej też. Jakiś czas temu napomniał żebym nie była zdziwiona jak pójdzie szukać gdzie indziej. Twierdzi ogólnie, ze ja to sowje samopoczucie nad wyrost pogarszam, że on sie zna. Bo mu się już bardzo chce, chociaż przynajmniej 1 w tyg ulegam na ten seks, ale co z tego skoro na 2 dzień znów ta sama gadka. Jetem już zmęczona, zażenowana, wiecznie zestresowana jego zachowaniem. Szczerze mówiąc najchętniej wystawiłabym mu za dzrzwi walizkę. Boje się co będzie po porodzie. Podejrzewam, że zostanę samotną matką. Jakie są wasze doświadczenia w tym temacie? co robicie? co mi radziecie bo mi już ręce opadają.
 
reklama
a próbowałaś z nim porozmawiać? Facet nie jawi się jako największy gentelman świata ale może musisz mu wyraźnie zakomunikować "czuję się fatalnie".

Z resztą ogólnie nie jest fanką seksu, nie potrzebuję go do szczęścia

To też trochę pokazuje, że wcześniej mieliście ten sam problem ale ulegałaś dla świętego spokoju.

Szczerze mówiąc wygląda, jakbyście potrzebowali terapii bądź spotkania z seksuologiem, ponieważ ewidentnie macie problem z podstawowymi potrzebami (i dogadaniem się na ich temat).

Mój też trochę przeżył mój spadek libido, jednak nie zachowuje się jak Twój na szczęście, trafił Ci się ciężki egzemplarz...
 
Ciężka sytuacja może faktycznie terapia. Oczywiście w obecnej chwili powinien cie zrozumieć ale poza ciąża ty też powinnaś postawić się w jego sytuacji. Dlaczego on ma zrozumieć że Ty nie masz ochoty jak ty nie rozumiesz jego że on ja ma. Może poproś go żeby nie walkowal wciąż tematu o seksie nie planował tego a raczej np. Wieczorem stworzył atmosferę bez zbędnej gadki żeby Cię zachęcić. Czasami to człowiek się irytuje jeśli ciągle jest walkowany ten sam temat i od samego gadania się odechciewa
 
oczywiscie, że mu mówiłam, nie raz nie 10. poza tym widzi, że przytulam toaletę kilka razy dziennie. facet ma lat 30 :) nie wiem już serio co robić, jestem lekko podłamana
 
Ja wiem, że to nie wyznacznik dorosłości ,ale do cholery ile on ma lat??? Dlaczego nie ma empatii i podstawowej wrażliwości? Dlaczego zamiast Cię wspierać i ugotować ten cholerny obiad to jest roszczeniowym chamem??? - sorry, musiałam.... Dziewczyno, nie ważne ile jesteście razem i czy po porodzie będziesz samotną matką. Ważne jest to, byś miała teraz i potem wsparcie, pomoc, byś nie dokończyła myśli np "źle się czuję, zimno mi, mam dreszcze" - a on już leciał po koc i ciepłą herbatę. No żesz kur*** ciąża to nie choroba, wiem, ale jednak ogromny wysiłek dla organizmu. Jak sobie wyobrażasz to usługiwanie do końca 9tego miesiąca ciąży? Seks w połogu? Seks gdy będziesz ze zmeczenia przy dziecku usypiać na stojąco??? Czy przed ciążą rozmawialiscie o opiece nad noworodkiem i podziale obowiązków? Wygląda na to, ze on sobie jednak nie zdaje sprawy ze zmian hormonalnych i ogólnie wszystkiego co ciąża ze sobą niesie, a szkoda. Temat naprawdę do rozważenia. Moze być tak, ze jeśli nic się nie zmieni na korzysć i nie wypracujecie kompromisu to będziesz:
a) nieszczęśliwą, depresyjną matką
b) zdradzaną matką
c) sfrustrowaną kobietą
d) "służącą" dla "JasniePana"
*właściwe podkreślić!

I nie odbieraj tego postu, że chcę Cię zdołować, a Ty pewnie wsparcia potrzebujesz. Owszem, potrzebujesz wsparcia ale może tez kubła zimnej wody?
 
kubła zimnej wody nie potrzebuję bo zdaję sobie sprawę jak aktualnie wygląda moje życie i jak może wyglądać. Problem ogromny dla mnie jest też taki, że ja aktualnie nie pracuję i wątpię żebym znalazła pracę w ciązy chociaż bardzo bym chciała, więc utrzymanie leży na jego głowie. Co mu chyba nie przeszkadza bo on swoją pracę bardzo lubi i nawet nie pozwala mi isć obecnie do pracy. Więc jeśli go zostawię zostaję bez gorsza. Oczywiscie dochodzą jeszcze inne pretensje jaka to jestem zła i niedobra bo go nie szanuję czy tam nie wspieram. No związałam się z umysłowym dzieckiem.
 
Ma swoje potrzeby spoko każdy je ma... Nie dziwię się że nie masz sił i ochoty na zbliżenia. Trzymam kciuki żeby wymioty Ci przeszły jak najszybciej i wtedy będziesz mogła z nim porozmawiać na spokojnie bez wzajemnych pretensji do siebie. A to że Cię szantażuje że sobie kogoś znajdzie to nie traktuj tego poważnie to tylko głupie gadanie. Najważniejsza jesteś Ty i maleństwo
 
Czyli za parę miesięcy będziesz mieć dwoje dzieci w domu. Czym dla Ciebie jest związek? Jakie cechy powinien Twoim zdaniem przejawiać partner? Co dla Ciebie jest najważniejsze? Zdaje się, że dla ojca Twojego dziecka ważny jest seks. OK, ja to rozumiem, jest młodym facetem, ma potrzeby. Ale to co robi, to szantaż "nie zdziw się jak do innej pójdę" i manipulacje! Coś okropnego, jak tak można powiedzieć do kobiety, której seksualność i samoocena związana z ciążowym wyglądem jest inna niż u lasek z rozkładówki porno...

Ja bym się zastanowiła nad rozstaniem, policzyła pieniądze - oszczędności? Po urodzeniu becikowe? 500+? tzw "Kosiniakowe"? Nie wiem co tam by Ci przysługiwało, ale wspólnej przyszłosci ja tu nie widzę. PS. No i alimenty....
 
Czyli za parę miesięcy będziesz mieć dwoje dzieci w domu. Czym dla Ciebie jest związek? Jakie cechy powinien Twoim zdaniem przejawiać partner? Co dla Ciebie jest najważniejsze? Zdaje się, że dla ojca Twojego dziecka ważny jest seks. OK, ja to rozumiem, jest młodym facetem, ma potrzeby. Ale to co robi, to szantaż "nie zdziw się jak do innej pójdę" i manipulacje! Coś okropnego, jak tak można powiedzieć do kobiety, której seksualność i samoocena związana z ciążowym wyglądem jest inna niż u lasek z rozkładówki porno...

Ja bym się zastanowiła nad rozstaniem, policzyła pieniądze - oszczędności? Po urodzeniu becikowe? 500+? tzw "Kosiniakowe"? Nie wiem co tam by Ci przysługiwało, ale wspólnej przyszłosci ja tu nie widzę. PS. No i alimenty....
dodatkowo jesli matka nie pracuje przysluguje jej po urodzeniu dziecka tzw swiadczenie rodzicielskie w wysokosci 1tys przyznawane przez rok, warto o tym poczytac
 
reklama
Pomijając ciążę, to niestety z tego co piszesz chyba nie dobraliście się seksulanie. I każdemu z Was będzie to co raz bardziej ciążyć. Może wizyta u seksulogo mogłaby Wam pomóc...
 
Do góry