reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co robicie z tym dziewczyny?

dodatkowo jesli matka nie pracuje przysluguje jej po urodzeniu dziecka tzw swiadczenie rodzicielskie w wysokosci 1tys przyznawane przez rok, warto o tym poczytac

to świadczenie to właśnie skrótowo nazywa się "Kosianiakowe" bo PSL to wymyślił. Ale to dla matek które nigdy nie pracowały np studentki. Warto doczytać.
 
reklama
to świadczenie to właśnie skrótowo nazywa się "Kosianiakowe" bo PSL to wymyślił. Ale to dla matek które nigdy nie pracowały np studentki. Warto doczytać.
To dla wszystkich matek, którym nie przysługuje zasiłek macierzyński. Czyli również dla tych, które kiedyś pracowały, ale w tym momencie nie pracują.

Napisane na LG-H340n w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dokladnie kosiniakowe jest dla wszystkich matek ktorym nie przysluguje macierzynski.Bo to jest takie macierzynskie od panstwa.

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kochana to ma być najszczęśliwszy okres w twoim życiu, wprowadzi wiele zmian, po porodzie już nic nie będzie takie samo. Już teraz nie jest, a twój partner po prostu tego nie rozumie. Najprawdopodobniej nie dorósł do tego żeby zostać ojcem, jednak nie znając całego kontekstu nie możemy go oceniać. Jednak teraz twoje "wasze" dobre i samopoczucie powinien przedkładać nad wszystko.... trzymam kciuki żebyś odnalazła w nim wsparcie.
 
Dziewczyno zmień faceta bo jak widzę to mocno toksyczny związek. Jeśli facet nie rozumie że źle się czujesz bo masz do tego prawo bo jesteś w ciazy. Ja mam od początku ciazy całkowity zakaz współżycia i mój mąż jak najbardziej to rozumie A nawet mnie w tym wspiera. Więc skoro twojemu mężczyźnie nie na tobie i w tym momencie waszym dziecku to czas zmienić drugą połowę. Kochana na pewno są osoby które ci pomogą. Rodzice? Rodzeństwo? Przecież Cię nie zostawia samej sobie. A taki stres cały czas i nerwy nie są pomocne w ciazy. Facet nie tylko nie dorósł do roli ojca ale do żadnej innej moim zdaniem też nie.
 
Przykro to czytać. Jeśli tak reaguje na brak współżycia, że grozi Ci, że sobie kogoś innego znajdzie, to obawiam się, że dalsze ciągnięcie związku nie ma szans. Owszem, może powinniście spróbować terapii, bo seks to tylko wierzchołek góry lodowej.
Tak czy inaczej wiesz już, że źle wybrałaś. Teraz musisz zadbać o Twoją i dzieciątka przyszłość. 500 plus, przez rok Kosiniakowe, pewno jeszcze jakieś MOPSowe zasiłki i alimenty będą Ci się należeć.
 
Cześć, mam pytanie do przyszłych mam. Jestem w 10tc. Ogólnie nie będę ukrywać czuję się jak gó***no. Wyrzyguję żołądek kilka razy na dobę, chodzę spac o 20, boli mnie głowa. Pewnie dobrze to znacie. Ale do rzeczy. Chodzi o mojego frajera. Tzn partnera. Człowieka, który będzie ojcem mojego dziecka. Otóż wczoraj po tym jak prawie mdlałam z bezsilności wymiotowania obraził się, zabrał pościel i poszedł spać do salonu z powodu tego, że nie mam ochoty, siły na seks. Nie ukrywam, po raz kolejny bo od 4 tyg nie mam siły nawet ugotować obiadu, a co dopiero ochotę na seks na jego zawołanie. Z resztą ogólnie nie jest fanką seksu, nie potrzebuję go do szczęścia. Nie ma dnia zeby po powrocie z pracy nie pytał czy uprawiamy dzisiaj seks. Nie ma dnia żeby nie łapał mnie za cycki, niżej też. Jakiś czas temu napomniał żebym nie była zdziwiona jak pójdzie szukać gdzie indziej. Twierdzi ogólnie, ze ja to sowje samopoczucie nad wyrost pogarszam, że on sie zna. Bo mu się już bardzo chce, chociaż przynajmniej 1 w tyg ulegam na ten seks, ale co z tego skoro na 2 dzień znów ta sama gadka. Jetem już zmęczona, zażenowana, wiecznie zestresowana jego zachowaniem. Szczerze mówiąc najchętniej wystawiłabym mu za dzrzwi walizkę. Boje się co będzie po porodzie. Podejrzewam, że zostanę samotną matką. Jakie są wasze doświadczenia w tym temacie? co robicie? co mi radziecie bo mi już ręce opadają.
Mój mąż się przyzwyczaił że seks mógłby dla mnie istnieć tylko w książkach. Były teksty że on ma swoje potrzeby. Były szantaże. Ale mu przeszło jak dałam mu zielone światło i wprost powiedziałam " idź poruchaj tylko syfu do domu nie przynieś" Nauczył się że mamy inne potrzeby w tej kwestii. Nie wiem czy chodzi na panienki czy zwyczajnie narząd nieużywany zanika. Tak czy siak musicie dojsc do konsensusu. Możliwe że rozwiazaniem będzie rozstanie. Ale zamartwianie się czy dasz radę jest bezsensu. Po 1. alimenty. Po 2. pomoc państwa. Nie jedna kobieta ogarnęła gorszą syt. życiową np. matki kilkorga dzieci które odeszły w nowe od pijaków czy despotów. Teksty będę z Nim. lub bedziesz ze mną bo sobie sama nie dasz rady doprowadzają mnie do szału.
 
Przykro to czytać. Jeśli tak reaguje na brak współżycia, że grozi Ci, że sobie kogoś innego znajdzie, to obawiam się, że dalsze ciągnięcie związku nie ma szans. Owszem, może powinniście spróbować terapii, bo seks to tylko wierzchołek góry lodowej.
Tak czy inaczej wiesz już, że źle wybrałaś. Teraz musisz zadbać o Twoją i dzieciątka przyszłość. 500 plus, przez rok Kosiniakowe, pewno jeszcze jakieś MOPSowe zasiłki i alimenty będą Ci się należeć.
500 plus na pierwsze dziecko tylko gdy brak dochodu w granicach. Zasiłek z tyt. samotnego wychowywania dziecka. Rodzinne. Becikowe jednorazowo. Zasiłki celowe raz na kwartał.... ew. zasiłki pomoc w postaci dożywiania i dopłat do czynszu czy lekow.
 
reklama
Według mnie Twój facet jest uzależniony od seksu i w ogóle się Tobą nie przejmuje. Myśli tylko o jednym i nie potrafi zauważyć tego, że możesz być zmęczona, źle się czuć lub po prostu nie mieć humoru. Musisz być bardziej asertywna, nie możesz bać się wyrażać swojego zdania, może porozmawiaj z nim o tym waszym problemie, zaproponuj jakieś rozwiązanie, jeżeli naprawdę Cię kocha i naprawdę mu na Tobie zależy to zdecyduje się nawet na terapię i będzie chciał jak najlepiej dla Was i oczywiście dla dzieciątka. ;)
 
reklama
Do góry