reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa w UK

Miałaś ty w ogóle jakakolwiek wizyte u położnej?
To są jakieś bzdury. Ja bym skargę pisała. Pewne badania wykonywać trzeba w odpowiednim czasie i jeśli nie jesteś pod opieka medyczna czy położnicza to jest to karygodne zaniedbanie ze strony lekarzy. Ja bym już pisała skargę i konsultowala prawnika. Wiekszosc z nich działa na zasadzie No win no fee...
Mąż po mojej rozmowie z gp zadzwonił i wymusił numer do położnej. Dał mi ten numer i zadzwoniłam do niej i jak się okazało położna była w przychodni już w zeszłym tygodniu tylko nikt jej nie zostawił żadnych notatek że ktoś czekał na kontakt. Czyli wina leży po stronie przychodni. Właśnie się zastanawiam czy complainta nie wysłać do nhs ... Wczoraj juz położna zadzwoniła do mnie osobiście i znowu przepraszała że to nie jej wina. Mam do odbioru papiery w poniedziałek. I uprzedziła że już za późno na jakiekolwiek badania prenatalne ... Ale i tak sama dałam z własnej kieszeni i wczoraj prenatalne zrobiłam na własną reke ...
 
reklama
Mąż po mojej rozmowie z gp zadzwonił i wymusił numer do położnej. Dał mi ten numer i zadzwoniłam do niej i jak się okazało położna była w przychodni już w zeszłym tygodniu tylko nikt jej nie zostawił żadnych notatek że ktoś czekał na kontakt. Czyli wina leży po stronie przychodni. Właśnie się zastanawiam czy complainta nie wysłać do nhs ... Wczoraj juz położna zadzwoniła do mnie osobiście i znowu przepraszała że to nie jej wina. Mam do odbioru papiery w poniedziałek. I uprzedziła że już za późno na jakiekolwiek badania prenatalne ... Ale i tak sama dałam z własnej kieszeni i wczoraj prenatalne zrobiłam na własną reke ...

Czyli wina szparki sekretarki. Niektórym się tutaj w d..ach przewraca.
Skarge i tak bym pisała. I claima o zwrot kosztów. Bo z jakiej laski masz płacić za coś, co ci się państwowo należy jak psu buda? Ja bym pisała i konsultowala z prawnikiem. Pierwsza konsultacja jest zazwyczaj darmowa.
 
Pisz maila do PALS patients advice and liaison service.
Na mojego maila odpowiedzieli po godzinie. Potem w szpitalu miałam obsługę niczym królowa.
 
Do góry