reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

no faktycznie trasiu, taka sama różnica - u nas miał być rok i 10 m-cy, ale wyszło jak wyszło;
dzięki dziewczyny - jak nad morzem się nie rozrusza chłopak to wtedy się umówię z naszą reh., powstrzymam się jeszcze chwilę przed paniką;

trasia - jak mi ta moja psiapsióła wyznała, że właśnie podczas ciąży młody miał z nią przesrane, to też mi niezmiernie ulżyło, bo ona z tych tłumaczących, cierpliwych itd. A tu się okazało, że hormony robią swoje;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
trasiu to ja też tu muszę się przyznac, że dzieciakom już nieraz się oberwało... szczegolnie jak po ciązy mi powoli tzw "płodnośc" wracała... a w ciąży oj to Krzyś miał przerąbane biedaczysko... (oczywiście wszystko zależało od okoliczności.. ;-) z reguły przy ludziach zawsze lepiej ;-) )
trzymaj się dzielnie i cieplutko!
andariel - moim tez totalnie nie spieszno do chodzenia. Nawet jak ktoś przyjdzie i chce ich prowadzac za rączki, to nie bardzo do tego się pchają. lepiej im na 4..
 
zołzik dla mnie koleżanka lekko nieodpowiedzialna...mam taką w pracy, nieopierzone to jeszcze, ze 23 lata ma(chodzi mi raczej o dojrzałość emocjonalną i psychiczną), na początku ciąży duże krwawienia, odklejająca się kosmówka, później skracająca się szyjka. Ma termin na wrzesień a do końca maja pracowała chociaż miała zalecenie leżenia. Dla mnie to głupota po prostu tak narażać dziecko. Teraz jest w 28tc i pisze, że jeszze niecałe 2 m-ce i pewnie urodzi. Co za idiotka.
Aduś, nie porównywałabym tych dwóch dziewczyn. Moja Gosia nie ma nikogo do pomocy, musi zająć się córką, odprowadzić do przedszkola i odebrać. Kiedy może, odpoczywa, ale są rzeczy, które musi zrobić. Dziewczyna jest w moim wieku i ogólnie jest odpowiedzialna i wg mnie dojrzała emocjonalnie. Ale czasami życie zmusza do zrobienia czegoś wbrew zaleceniom lekarza... A że nie płacze i nie narzeka, tylko stara się pogodnie patrzeć na świat, to raczej wychodzi na plus, jak dla mnie :-)
Trasiulku, tulam... Tylko tyle mogę, niestety.... :*
Asinka, współczuję... :-( Ja nie rozumiem moich koleżanek z pracy, które po 12h nockach wracają autem do domów... Ja bym się nie zdecydowała...

Andariel
, nie świruj! Weź pod uwagę to, że dzieciaki rzadko kiedy rozwijają się zgodnie z normami... Będzie dobrze!!! :-) Ediś też woli raczkować :-)
 
moon - ty mowisz ze ta 23 latka była nieopierzona hehe .. ja widziałam na patologii 16 ktora o ciazy miała takie pojecie jak o astronomi.. masakra ! :D jej pojęcie o życiu - no wysłałam chłopa na budowe za dzien zarobi tyle ze na paczke pampersow starczy super nie?? :szok::szok::szok: w 15 tygodniu była chyba czy jakos tak i lezała na podtrzymaniu . poszła na wizyte i męczyła lekarza żeby powiedział jej płec dziecka... on mówi że za wczesnie... więc jej powiedział ze na 50 % chłopak... . :-D:-D:-D:-D




ja miałam 24 lata i na mnie też patrzyli się jak na smarkulę.. :crazy: dobrze ze tylko tydzien tam byłam i wybłagałam zeby mnie odstawili ... br... okropne wspomnienia.... :baffled::baffled: jedyne co mi się podobało to kompot :sorry: no i barek... :D :rofl2:
 
ironia ja bez makijażu wyglądałam jak 16sto latka i mi cisneli w tramwaju że gówniarze zachciało się być dorosłą to niech stoi teraz w tramwaju !!! Kumasz !!! Ja też miałam 24 lata !! sie wkurzyłam a w ciąży czesto to sie działo i szybko i mówię, a gówaniara wg pani to kto taki?! Niech pani zdefiniuje gówaniarę, a ona mówi że nie oszukujmy się ale 16 góra 17 lat to nie doosłość, na co ja mówię a i owszem i się pytam "a co pani myśli o 24latce w ciąży? bo nią właśnie jestem! Dalej pani uważa że gówniara?" i się zamknęła moronka !!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale w ciąży wiele takich typiarzy spotykałam !! ashole w kit !! baby dziady, jeden pies pos.rane w kit !!!
 
dziewczyny - czy to w ogóle możliwe, żeby po niewielkiej ilości tuńczyka z puszki (kawałki w sosie własnym) wysypało dziecku poliki po kwadransie od zjedzenia??? Ninie coś wyskoczyło i nie wiem czy to potówka (aczkolwiek akurat na poliku?) czy ten tuńczyk (bo w sumie wcześniej chyba nigdy nie jadła)?

wpadłam w wir "obowiązków domowych" i chatka lśni:tak:bo jak zwykle gdy nie ma M., potrafię się super zorganizować i nagle odkrywam pokłady energii, o które normalnie się nie podejrzewałam:sorry:

ja nawet nie mogę spokojnie czytać, że ktoś ma zalecenie leżenia (prawdziwe, nie oszukane i na wyrost), a chodzi; nie po moich doświadczeniach - NIC nie jest ważniejsze niż donoszenie dziecka do bezpiecznego terminu;

widzę, że Leo przestawił mi się już na dobre z jedną drzemką dziennie; wolałam dwie, szczerze mówiąc, aczkolwiek teraz o 21 śpi jak susełek do rana, więc źle nie jest; czas ogarnąć jaśnie pana na dobranoc...

edit.
Doggi wrrrrrr... mnie też takie typy wnerwiają (jak chyba każdego); i naprawdę nie rozumiem tej złości, wręcz nienawiści niektórych wobec bardzo młodych matek - no bo kurde w końcu zdecydowała się zatrzymać ciążę, tak? czyli zrobiła coś dobrego - to za to jej "społeczeństwo" uroczy lincz zafunduje!!!
 
Ostatnia edycja:
larvuniaWy to pecha macie - ospa, różyczka:szok: a z drugiej strony mała przechoruje i będzie spokój w przyszłości:tak:Ale skąd????? Miała styczność ze skupiskami dzieci?
 
reklama
heh nie wiem z kad
mężuś w teatrze pracuje i ma styczność z tysiącem dzieciaków, bo teraz bajki prowadzi...
no i synuś chodził do przedszkola a ja razem z Misiulą chodzimy po niego

ale nie ma nic złego w tej całej chorobie ;-) jest pogodna i wesoła. Gorączke miała od 22.00 piątku do poniedziałku i nawet pomiędzy gorączkowaniem się uśmiechała :tak: Kochany szkrabek ;-) Już plamki znikają, tzn nasilenie się zmniejsza, łagodnieje wszystko :tak: Tylko dziś wieczorem zaczeło jej schodzić na nóżki i rączki, ale mało.
 
Do góry