klusia wiewiorka? ale slodko
hehhe a tak, bo nazbierał żołędzi(koło szpitala, ufff nie złamał ręki, tylko zwichnął, ale i tak zachowuje się jak umierający

) i chciał nakarmić wiewiórki w lesie. A że siedzimy w domu przez wirusisko, to ja zamieniłam się w wiewiórkę,, wrzucałam sobie żołędzie za bluzkę jak nie widział, potem zwierzątko robiło kupę, bo wypadały

.
ps.własnie wróciłam z piwnicy, bo proszku mi zabrakło, wyobraźcie sobie, że nie ma światła przez kilka metrów,bo żarówkę cięzko wymienić od 2 miesięcy chyba i poszłam w ciemnościach

po omacku. Czy ja zgłupiałam???
Mysiaczek A dlaczego lekarzowi mialabys tak nie powiedzieć? Przecież Ty lekarzem nie jesteś. Na plesniawki jest jeszcze jeden specyfik, nie pamiętam nazwy.
A infekcja gardła może być bez gorączki. Moja Naduśka własnie miała zapalenie gardła,mam nadzieję, że już nie ma, choć zdarza się, że zakaszle. U Kuby trwa to już prawie 2 tygodnie.