Aha...ok
Czyli to co mnie czeka za tydzień to właśnie to.... Dostałam skierowanie do poradni genetycznej.
W takim razie pozostaje mi czekać na newsy
....... A co do sklerozy ciążowej to właśnie opieprzyłam mojego męża, że zdjął pokrywkę z garnka w którym gotował się ryż dla psa. Twierdził, że nic nie ruszał- okazało się, że położyłam nie od tego garnka, więc grzecznie leżała na dnie i gotowała się wraz z ryżem... Przynajmniej nie przyjarał się do dna
W takim razie pozostaje mi czekać na newsy
....... A co do sklerozy ciążowej to właśnie opieprzyłam mojego męża, że zdjął pokrywkę z garnka w którym gotował się ryż dla psa. Twierdził, że nic nie ruszał- okazało się, że położyłam nie od tego garnka, więc grzecznie leżała na dnie i gotowała się wraz z ryżem... Przynajmniej nie przyjarał się do dna