Cześć dziewczyny. Nie wyjechałam do Irlahdii

jestem i cały czas cos robie ze nie mam czasu napisać.
Po pierwsze szukam pracy i jestem coraz bardziej wkurzona bo chyba coś jest ze mną nie tak, bo nikt się nieodzywa. Szukam w branży biurowej, oprócz doświadczenia spełaniam wszystkie warunki jakie w ogłoszeniach piszą. Gdzie mam takowe doświadczenie zdobyć jak nikt mnie nie chce? Paranoja. Nie załamuję sie jednak bo to dopiero miesiąc poszukiwań.
Po drugie kończymy kuchnię i codziennie po trochu męczymy składanie mebli, na początku była to przyjemność a teraz sie wkurzam ze to tak długo trwa i sie jeszcze kasa skonczyla i trzeba poczekac z kupnem np blatow.Ale dobra nie narzekam wkońcu mam moja wymarzoną kuchnie i z przyjemnoscia bede w niej rządzić
Po trzecie i chyba najważniejsze Sandzia ma pierwsze sukcesy w siusianiu do nocnika, jak jej zakładam pieluche jak idziemy na spacer albo do spania to jej przeszkadza, a jak zrobi troche siusiu to kaze sie przewinac i chce miłą pieluchę

Cały dzien chodzi w spodnieach bez pieluchy i co jakis czas ja sadzam z róznym skutkiem, czasami nie zdąrze i musze przebrac
Po czwarte od miesiąca co dwa tygodnie odwiedzam szpital na Garbarach i wycinają mi znamiona bo pani dermatolog stwierdziła ze powinnam i onkolog też. Tak wiec chodze tak jak na odwiedzinki 10 min i po krzyku. Ku mojemu zdumieniu mozna sie do tego przyzwyczaic, a ja raczej od szpitali uciekam.
Ale sie rozpisałam.
Życze wam zdrowia kobitki, ściskam was mocno.