reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy jest jakaś mama z Poznania?

Pobudka...wstawac:)
My juz po sniadanku,troszke posprzatalam,Zuzi oglada poranne programy dla dzieci a ja postanowilam do Was zajrzec.

Patrzylyscie juz przez okno - snieg pada.Cieszycie sie?..ja nie bo nie lubie sniegu...bo jest lepki,lubi wpadac za kolnierz,no i mam mokre okulary przez niego..wrrr...

easy1978
nie przejmuj sie u mnie bylo zawsze to samo ze swietami.Nawet jesli bylo juz ustalone na 100%,to zawsze bylo tak,ze tesciowa zadzwonila do meza i posylala gadki,ze oni beda tacy sami siedziec,jak to nie pomagalo,to dzwonila mlodsza siostra meza i prosila zebysmy przyjechali...rozumiecie..oczywiscie ulegalam......ale ja zaczelam sie w koncu stawiac...
naja spoko mozesz mnie odwiedzic,co do plyt...mhm to mam ich nie wiele,wiekszosc muzy na kompie....a ostanio nie stety cos sie stalo,i czesc muzy poszla sie gonic...:( ale powoli nadrabiamy ta strate i uzupelniamy braki ;)
Co do wyjazdu Wojtka okaze sie wszytko po nowym roku.Teraz w jego nowej firmie jest sezon,i na parawde glupim posuniciem bylaby rezygnacja z grudniowej premii bo jest na prawde MEGA.Ale odezwe sie do Ciebie....tak mysle;)

Co do swiat -jak bedzie - smacznie bedzie,plamy beda,szcegolnie z barszczu...
a skoro Macius ma problemy z zelazem to barszczyk powinien wsuwac.Naja - moja corka tez miala problemy z zelazem.Przez 3 miesiace lykala zelazo w syropie ,,FERRUM".Teraz jest w miare dobrze,zelazo jest w dopuszczalnej normie,wlosy nie wypadaja.A jake byly objawy u malego braku?Pisalas ze musisz isc z malym do alergologa,czy on jest uczulony na mleko?Bo jak mialam problem z mala, to szukalam na ten temat (w prawdzie moja corka nie ma alergii, u niej to jest kwestia nie prawidlowego wchlaniania)ale jesli dziecko ma za bardzo mleczna diete,zelazo gorzej sie wchlania.A przy alergii moze to byc jeszce bardziej zaklocone.Ale nie jestem specjalista.

Jakie macie plany na piatek? Dobra znikam..
Pa
 
reklama
Plany na piątek... hmmm...
Pogoda za oknem + katar Mary = kiblowanie kolejny dzień w domu :(
Stary wychodzi wieczorem na jakieś spotkanie piwowarów domowych ;) czyli w perspektywie mam samotną kąpiel i spokojny wieczór przy kompie.
O! I kwaity muszę podlać.

To tyle moich planów na piątek...
 
no tak.... to juz jest,ze to zwykle mamy siedza w chacie...

ja w ogole ostatnio czuje sie jak panna z dzieckiem (bez obrazy dla wszystkich kobiet wychowujacych samotnie dzieci),maz calymi dniami poaz domem...wychodzi o 9 - wraca 22
no i dzisiaj ma jakies zakladowe mikolajki,bez osob towarzyszacych,jaks nagrode ma dostac ...wiec wiadomo ze impreza bedzie dluga,jak im zony/czy dziewczyny nie peda na rece patzrec....
a poniewaz stwierdzilam,ze mam dosc siedzenia w samotnosci,przychodzi do mnie wieczorem siostra brata...wprawdzie jest duzo mlodsza ode mnie bo ma 16 lat,ale smiejemy sie zwykle z tych samych rzeczy,wiec spoko... zawsze to jaks odmiana
zreszta ja tez dobrze wspominam babskie spotkania.....
ale teraz przede wszystkich brakuje mi wspolnych wyjsc z mezem...

my bylysmy z Zuzia na dworze..mala zadowolona,bo dla niej snieg to wielka frajda...

acha,przed chwilka Zuzi zabila mnie swa odp,zapytalam sie jej czy chce zrobic siku na nocnik,a ona mi odp ,,Mama sama zrob"
i tak konczac optymistycznym akcentem...
zyzce mielgo wieczoru... a sama zmykam myc klatke schodowa...:(

pa
 
Chyba nie będę oryginalna jak powiem , że moje plany piatkowe to... samotny wieczór. Synek już śpi , a mąż jeszcze w pracy. Może wróci zanim zasnę i chociaż trochę pogadamy przy winku , bo ostatnio wszystko w pośpiechu i padamy do łóżka o 21.. Co do świąt , to dzielimy. Wigilia u moich rodziców ( 100 km od Poznania ) , w pierwsze święto powrót i do teściów. W tym roku nie robimy prezentów ( tylko dla Małego i dla męża ) , bo przerażają mnie tłumy wszędzie. No i z Małym trochę trudno biegać po sklepach. A co robicie w Sylwestra???. Mi się marzą moje kochane narty ( ale muszą trochę poczekać).Może podrzucimy synka rodzicom i gdzieś pomprezujemy???Jestem strasznie wyposzczona..


Dla "słomianych" piątkowych życzę dobrego relaksu

pa , pa
 
kochane moje kobitki! ja na sekunde, jutro lecimy, wiec:

spokojnych i rodzinnych siwat, pelnych zapachow dziecinstwa i takiej ufnej radosci.

a w nowym roku wiary, ze bedzie lepszy, nadziei, ze spelnia sie marzenia, sily, by je realizowac i milosci. tej ostatniej duuuzo :)


choinki09.gif



jesli tylko mi sie uda odezwe sie. poki co - do zobaczenia :)
 
naja spokojnej podróży i Wam również WESOŁYCH ŚWIĄT!!! :)

Dziecko mi wstało o 6:30... tzn. obudziło się bo spacyfikowałam na pół godzinki jeszcze... Zajebiście się wstaje jak za oknem ciemno... wrrrrr...
 
hejkum-kejkum
Co tam? Poznań od sieci odłączony???
Nocka u na ok, a rano mąż zabrał gadzinę i dospałam sobie 1,5 godzinki ;D ;D ;D Dawno już nie wstawałam, jak za oknem jasno...

Zaczynam mieć cykora czy prezenty zamówione w internetowym Empiku (polecam - taniej niż w zwykłym) i na Allegro dojdą na czas... ::) Hmmmm...

Baby, a co robicie na Sylwestra? Idziecie gdzieś? Dzieci bierzecie ze sobą?

My planujemy iść na imprezkę domową u znajomych, a Marię zostawić z babcią. Liczę na to, że nie obudzi się o 12-stej jak będa strzelać ::) Pewnie stresa będę miała, ale lepsze to niż ciągnąc ją gdzieś, gdzie będzie głosno i dodatkowo gdzie będą dzieci (bo reszta zaproszonych chyba z dziećmi przybędzie), które moga ją znów zarazić katarem (bo ten katar to efekt wizyty u znajomych właśnie...).
 
cze...
ja staram sie nie siadac do kompa,gdy jest maz w domu,daje mu go pouzywac,albo wole z nim pogadac....

moje piatkowa - domowa nasiadowa sie udalo,bylo wesolo :)

moje palny co do wyjazdu swiatecznego ulegly zmianie,stan zdrowia mojej babci mocno sie pogorszyl :( ,i to moja mama przyjezadza... z czego sie ciesze oczywiscie...

ja prezent kupilam tylko malej,bo nie mam za bradzo kasy....ale wymyslilam sobie co dam rodzicom...taki prezent - zarcik.Kupie im po kuponie duzego lotka,moze cos wygraja hihihi...a ze graja wiec co mi tam :)

w Sylwka...pewnia jak zwykle bede siedziala w domu,chcoc moze, skoro moja mama bedzie,uda nam sie gdziec wyrwac...ale nie wioem,nie mamy nic zaplanowanego,umowionego,bo jak juz pisalam wczesniej,przyjazd ojej mamy jest niespodziewany i z nikim nie umawialismy sie,bo po co...

easy1978 moja corka juz przezyla 2 sylwestry, i ani razu o godzinie 12 sie nie obudzila, mimo ze sasiedzi stzrelali dosć ostro i nawet 1 roku byly 2 imprezy jedna nad nami a 2 pod nam,wiec powinno byc spokojnie..

a coo dzisiaj porabiacie...?ja nie stety cala noc siedziec bede sama,bo maz ma w pracy,,PIEKIELNY TYDZIEN" i wszyscy chlopacy musza siedziec cala noc,sezon sie zaczal,tak do wigilii bedzie.Szkoda mi go bo jest w pracy od 9 rano,no ale ludzie kupuja prezenty,i ttrzeba siedziec...

pozdrawiam
papa
 
reklama
No i dziś Maria została kaskaderką... Zostawiłam ją na środku dużej sofy (rozłożonej), na plecach z zabawką w ręku. Wyszłam do kuchni. Zdążyłam nalać wody do butli, wyjąć mleko (razem jakieś 40 sek) i słysze z pokoju takie zdziwione i lekko w tonie płaczliwe "abuuuułeeee". Jedno, żeby nie było. No to ide spraedzić czy czegoś sobie usilnie nie pcha do oka ;) A Maria gdzie??? POD ŁAWĄ w pozycji na brzuchu...
Za cholerę nie wiem jak ona to zrobiła. Na pewno nie spadła, bo byłoby słychać uderzenie o parkiet, a poza tym ryk by był... Coś mi się zdaje, że pełzała do tyłu i sofasię jej skończyła :D

Katar mamy cały czas :( FATALNY jest. Na szczęscie w nocy nie bardzo przeszkadza. Ale w taką pogodę jak dziś to kurna nie chce mi się z nią wychodzić... Wystawiłam na balkon na chwilkę, ale wydawała z siebie takie okrzyki żalu, że po 15 minutach wzięłam do domu i teraz śpi.
 
Do góry