reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy jest szansa

U mnie w pierwszym miesiącu starań test owu był negatywny (robiłam codziennie od 7dnia cyklu - jak tylko okres mi się skończył)...
A jednak zaszłam w ciążę (co samo w sobie uważam za cudo - jak tyle czytam o staraniach rok/dwa)... Nastawiałam się na przynajmniej pół roku ze względu na moje przejścia medyczne (w tym liczyłam się z bezpłodnością)
Okazało się, że przez jakiś czas byłam bezpłodna - od aktywnego jajnika nie miałam jajowodu, drugi nie dawał oznak aktywności przez 19lat...

Testy nie dają gwarancji owu (dają prawdopodobieństwo)...
Brak @ nie oznacza ciąży, zawsze mogła się przesunąć w wyniku stresu, czy infekcji - u mnie nawet brak aktywności seksualnej potrafił przesunąć cykl o 2-5 dni...

Sex bez zabezpieczeń daje możliwość zajścia w ciążę... Więc jest szansa że w niej jesteś, ale gwarancji na forum Ci nikt nie da!

Tak jak mi nikt nie da gwarancji, że jak mam badania na razie ok i czuję się ok to urodzę zdrowe dziecko... Takiej gwarancji nie da mi nawet lekarz.

A wiem ile może się wydarzyć po drodze... W tym znalazłam odpowiedź czy można być w połowie w ciąży...
- można, puste jajo płodowe - jesteś w ciąży, ale nie jesteś (drastyczny humor)
 
reklama
Mi też aplikacja pokazywała za szybko owulację, kupiłam testy cyfrowe clearblue i wtedy się udało 😊 ja robiłam test ciążowy 5 dni przed okresem i wtedy pokazał mi już jasną kreskę 😊 teraz jestem w 16 tyg więc trzymam za Ciebie kciuki ✊🥰
 
Sama napisałaś ze skorzystałas z testow owulacyjnych. Odniosłam się do tego, ze testy same w sobie nie gwarantuja owulacji, ze o ciazy już nie wspomnę.



Kurcze ja już nie rozumiem.
Odpowiem racjonalnie i merytorycznie to jest to „ściąganie na ziemie”. Mam kłamać? To czego sobie życzymy nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Ze względu na to, ze dobrze ci zycze to próbuje ci oszczędzić miesięcy starań opartych tylko na testach, które nie gwarantują zajścia w ciąże.
Ale jak chcesz to bierz to jako przejaw złych intencji.
Chodzilo o to że może ktoś miał podobnie że nie wychodził mu na początku test a mimo wszystko potem okazało się że jest w ciąży. Nie proszę o klepanie mnie po ramieniu. Chciałam zasięgnąć opinii kobiet które miały podobna sytuacje.
 
Chodzilo o to że może ktoś miał podobnie że nie wychodził mu na początku test a mimo wszystko potem okazało się że jest w ciąży. Nie proszę o klepanie mnie po ramieniu. Chciałam zasięgnąć opinii kobiet które miały podobna sytuacje.
ale to, że ktoś miał podobnie nic Ci nie da... Chcesz się rozczarować? Każda z nas jest inna jednej wyjdzie test przed miesiączką 5 dni a drugiej 5 dni po bo się wszystko przesunie... Cierpliwosci
 
Chodzilo o to że może ktoś miał podobnie że nie wychodził mu na początku test a mimo wszystko potem okazało się że jest w ciąży. Nie proszę o klepanie mnie po ramieniu. Chciałam zasięgnąć opinii kobiet które miały podobna sytuacje.
A jak ktoś tak miał to znaczy, że u Ciebie też tak będzie?

Po co się nakręcać? Zrób test w terminie miesiączki. A przedłużające się starania skonsultuj z lekarzem, może wdroży jakaś diagnostykę.
 
reklama
Chodzilo o to że może ktoś miał podobnie że nie wychodził mu na początku test a mimo wszystko potem okazało się że jest w ciąży. Nie proszę o klepanie mnie po ramieniu. Chciałam zasięgnąć opinii kobiet które miały podobna sytuacje.
ja Ci dam dobra rade, nie nakrecaj sie i nigdy nie testuj przed data miesiaczki, a mowie Ci to pomimo ze mnie wyszly piekne dwie krechy w 12dpo i beta wyniosla wówczas 133, takze była bardzo wysoko (owu stwierdzona monitoringiem, nie ma mowy o pomylce). Zajscie w ciaze to naprawde nie bułka z masłem, to cholernie trudny proces, na ktory sklada sie wiele czynnikow, a naprawde wystapienie owulacji to jakis malutki ich ułamek. Nie masz nigdy pewnosci czy Twoje jajowody sa sprawne, czy faktycznie mialas owulacje, czy nasienie partnera jest w porzadku, czy organizm nie odrzuci zarodka, no naprawde zajscie w ciaze to wbrew pozorom trudna droga. I nie pytaj czy ktoras miala podobnie, bo owszem pewnie z kilka milionow kobiet na swiecie mialo, co z tego? Teoretycznie wiekszosc kobiet po zaplodnieniu ma wysoka temperature ciala, ja nie mialam- czy to powod zeby sie sugerowac innymini zamartwiac? Naprawde sprobuj podejsc do tego racjonalnie.
 
Do góry