reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy już powinnam odwiefzic klinike niepłodności?

Katarzyna542

Fanka BB :)
Dołączył(a)
17 Maj 2020
Postów
1 675
Witajcie,
Proszę o poradę, bo już sama nie wiem co robić a nawet nie mam u kogo się poradzić...
Jestem mamą 2 letniej córeczki. Udało nam się od razu - w 1 CS. Kiedy córka nie miała jeszcze nawet roku zaczęliśmy się starać o rodzeństwo dla niej.
Właśnie mija nam 1,5 roku starań. Po drodze, ok. Rok temu, udała się ciąża, którą poronilam. Od tamtej pory staramy się regularnie, bez efektów.
Moje cykle są książkowe - 28 dni, w 14 dniu owulacja potwierdzona monitoringiem, testami i wzrostem temperatury. Śluz bez zastrzezeń. Tsh, progesteronu, prolaktyna, estradiol bardzo dobre.
Udało mi się namówić męża na badania - wszystko w porządku.
Odżywiamy się zdrowo, bez używek (alkohol okazjonalnie), jesteśmy aktywni fizycznie, stres umiarkowanie.

Mój ginekolog uważa, że mam czekać. On nie widzi (szczególnie po badaniach męża) żadnych problemów i przeciwwskazań, a skoro ciąże po drodze były to znaczy, że oboje jesteśmy plodni.

Podpowiedzcie mi proszę, z własnych doświadczeń, czy według Was powinnam już się zainteresować wizytą w klinice niepłodności? Czy jest coś poza wizytą u ginekologa, badaniem męża i z badaniem swoich hormonów z krwi co moge sprawdzić na własną rękę?
Chcę pójść jeszcze do innego ginekologa profilaktycznie, ale nie sądzę, żeby wymyślił coś nowego...
 
reklama
@Katarzyna542 Jeśli klinika przyszła Ci do głowy, to nie osiągniesz spokoju póki nie dowiesz się, co oni powiedzą. Ja bym osobiście poszła, bo dobrze mieć lekarza, który wszystkim pokieruje i całościowo się Wami zajmie.

Badań na własną rękę możesz zrobić dość dużo - od badań podstawowych, przez trombofilię, aż po kariotypy i immunologię. Ale nie są to badania tanie - z tego co dziewczyny pisały o cenach, to łącznie oscyluje w okolicach 2tys.
A jeśli chcesz zacząć od "czegoś" to zbadaj tarczycę (badania z krwi: TSH, fT3 i fT4, ewentulanie anty-TPO i anty-TG), zrób wymaz w kierunku chlamydia/ureoplasma/mycoplasma. Ewentualnie potem test na trombofilię - podobno na testdna jest najtaniej (wysyłkowo - ok 350zł).
 
Zastanawiam się właśnie nad droznoscia. Powiedzcie mi tylko proszę, życzę w moim przypadku ma to sens?
Z córką zaszłam w 1 miesiącu starań, w drugą ciążę w 4 cyklu. Poronilam samoistnie, bez konieczności zabiegu. Nie mam boli, plamien ani innych niepokojących objawów w środku cyklu. Czy może pojawić się problem z droznoscią nagle, bez żadnych wypadków?
 
@Katarzyna542 Jeśli klinika przyszła Ci do głowy, to nie osiągniesz spokoju póki nie dowiesz się, co oni powiedzą. Ja bym osobiście poszła, bo dobrze mieć lekarza, który wszystkim pokieruje i całościowo się Wami zajmie.

Badań na własną rękę możesz zrobić dość dużo - od badań podstawowych, przez trombofilię, aż po kariotypy i immunologię. Ale nie są to badania tanie - z tego co dziewczyny pisały o cenach, to łącznie oscyluje w okolicach 2tys.
A jeśli chcesz zacząć od "czegoś" to zbadaj tarczycę (badania z krwi: TSH, fT3 i fT4, ewentulanie anty-TPO i anty-TG), zrób wymaz w kierunku chlamydia/ureoplasma/mycoplasma. Ewentualnie potem test na trombofilię - podobno na testdna jest najtaniej (wysyłkowo - ok 350zł).

Tsh bez zastrzezeń, nie przekracza 2,0, pozostale tarczycowe też ok. Te hormony razem z progesteronem, estradiolem i prolaktyna zrobiłam na samym początku. Poza tym myślę, że gdyby był problem z którymś z nich mój cykl by na to zareagował. A mój cykl jest idealny.

Chyba zrobię wymazy o których piszesz.
 
reklama
Zastanawiam się właśnie nad droznoscia. Powiedzcie mi tylko proszę, życzę w moim przypadku ma to sens?
Z córką zaszłam w 1 miesiącu starań, w drugą ciążę w 4 cyklu. Poronilam samoistnie, bez konieczności zabiegu. Nie mam boli, plamien ani innych niepokojących objawów w środku cyklu. Czy może pojawić się problem z droznoscią nagle, bez żadnych wypadków?
Drożność bym zrobiła w pierwszej kolejności nie ma to znaczenia jak było... mogły się zrobić jakieś zrosty po poronienia i jajowody mogą być niedrożne może jakieś zrosty na macicy ale tu potrzebna histeroskopia można jedno i drugie zrobić za jednym zamachem. Moim zdaniem 1,5 roku to dosyć długo jak na starania coś musi nie grać skoro nie zachodzisz w ciążę...
Ja chyba poszukałabym lekarza który pracuje w klinice leczenia bezpłodnośći i przyjmuje prywatnie i poszla na tą wizytę prywatną po pierwsze taniej a po drugie to taki lekarz co się zna i w razie czego przejdziesz tylko do innego budynku pod tymi samymi rękami
 
Do góry