reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Nosz kuuuuźwa, dziewczyny ja wiem ze mam nie przeżywać ale autentycznie WSZĘDZIE SA MAILI CHŁOPCY!!! nawet na durnym fb same powiadomienia o narodzinach i usg chłopców, i sprzedaż ciuchów na grupach sprzedażowych - chłopców, dziś byłam na zakupach z dziewczynami i przyjechała koleżanka z UK z całą trójka pociech i co? Najmłodszy też chłopiec...
Naprawdę cały wszechświat nie pozwala mi już na starcie zapomnieć o tym, że nie będę mama chłopca wrrrr :/
szczypiorkowa...przerobiłam to i przerabiam. Psychika tak działa, będziesz pewnie jakiś czas tak "widziała na niebiesko". Lepiej pomyślmy jak sobie pomóc. Płci nie zmienimy. krok pierwszy-nadaj imię :)
 
Eee tam przestań! Masz zdrowe dziecię pod sercem pomysł czy wolala byś zdrowa córkę czy syna np z zespołem downa.....
Z koleji ja widzę wszędzie pełno różu niestety dla chłopców nie ma tylu rzeczy marzyly mi się różowe ciuszki wózek z dodatkiem różu ale będzie z dodatkiem mięty adamex wicco r9 mi się bardzo podoba[emoji6]
color mint-grey? ładny:)
zauważyłam, że sporo osób chwali adamexa barlette. Znajoma ma, ale ostatnio nawet nie popchałam....wiecie, ona ma malusią córeczkę, więc mimo mojej pasji wózkowej jednak patrzyłam na "coś" innego....
z polskich ładne i praktyczne wydają mi się baby design (husky, lupo itd.), espiro (next avenue, manhatan), jedo nevo oraz deltim muki amelis.
 
jak czytałam pobieżnie, to ta para nie starała się o konkretną płeć. Dziewczyna brała długo hormony, bo nie mogła zajść. Ostatecznie postanowiła wszystko odrzucić, wprowadzić zdrowszą dietę i zacząć ćwiczyć, jej mąż również dieta+ćwiczenia.
 
wiecie co, a ja to nie mogę chyba nic czytać czy oglądać, bo wtedy mnie nachodzą durne zadumy typu...czemu jedni tyle czekają, wzdychają, modlą się i jednak plan na ich życie jest inny, a drudzy hop siup i synek i córka. Nie, nie jestem na nikogo zła. Może trochę na siebie, że nie jestem w tym gronie hop siup. Kochamy z mężem dzieci i niewykluczone, że może jednak kiedyś spróbujemy postarać się o piąte...ale tyle z ciążą mam zawsze fizycznych trudności, jakby 9 m-cy z życia wyjętych (no może trochę mniej), to zazwyczaj jest taki czas trudny, czas walki ze swoją słabością, czas rekolekcji, potem jeszcze porody AAAAA i nasze szanse na córkę wydają mi się takie maleńkie...odwrotnie proporcjonalne do pragnienia...i z tym mi tak ciężko....co jakiś czas mam kryzys.Tym razem tak bardzo mi się wydawało, że to dziewczynka...różne mini znaki z otoczenia, może głupotki, ale jakby. To się tak tliło po cichu, bo nie chciałam za bardzo tej myśli rozbujać. Inaczej było jak się zaczynało przygodę macierzyństwa. Wtedy optymistycznie patrzyłam na kolejne dzieci, że eee to druga będzie dziewczynka, aaaa ok, no to trzecia to już pewnie z marszu.....pewnie, że pragnę przede wszystkim zdrówka dla maleństwa w brzuszku, to każdy chyba podobnie ma....tylko tak trudno zaakceptować, że NIGDY się nie spełni jedno z największych marzeń....w reinkarnację nie wierzę, także mam tylko podejście w tym życiu.
 
uwierzcie mi, z wieloma sprawami musiałam się pogodzić, pokornie schylić głowę, zaakceptować z bólem większym bądź mniejszym, z nadzieją w sercu....a z tym faktem "never" mi najtrudniej.....
 
reklama
ostatnio wpadają mi w oko matki z samymi synami....zazwyczaj są albo wychudzone albo znerwicowane albo jakieś połamane życiowo....

moi chłopcy są naprawdę fajnymi małymi człowieczkami, wymagającymi i to bardzo, czasami zbytnimi indywidualistami, no można się przy nich zmęczyć, ale są najcudowniejsi pod słońcem i też marzą o siostrze....przecież męża nie zmienię, a chyba tylko to by zadziałało :p choć jeśli plan Najwyższego na naszą rodzinę jest inny, no to już raczej nic nie da się zmienić.
 
Do góry