reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
@belle81 mi nie chodzi o selekcje płci ale sprawdzenie czy w nasieniu u mojego męża wogole są dziewczynki czy muszę adoptować innego tatusia na czas płodzenia
A tak poważnie to mam zamiar zbadać nasienie męża pod tym katem czy wogole ma xx, i czy są zdrowe. I wtedy te egs może z pomocą @Miciur-ki ogarnę [emoji23][emoji23][emoji23]
To jak @Miciur-ka będziesz mentorką egs w Polsce?
 
@Luisa2018

"Pojawiły się za to doniesienia, które sugerują, że istotna jest kondycja psychiczna przyszłej mamy i że może ona sprzyjać konkretnej płci dziecka. Wynika z nich, że zestresowane kobiety z większym prawdopodobieństwem mogą spodziewać się córki – jak wykazała w maju tego roku dr Kathreen Ruckstuhl z University of Calgary w Kanadzie. Uczona na podstawie obserwacji ponad 16 tys. dzieci urodzonych w Cambridge w Wielkiej Brytanii w latach 2000-2006 ustaliła, że kobiety, które mają stresującą pracę, częściej rodzą dziewczynki niż chłopców. Przyznaje, co prawda, że różnica nie jest duża, ale znamienna statystycznie, bo synów doczekało się 54 proc. kobiet, które przyznały, że ich praca była mało stresująca (m.in. zajmowały się sztuką) i tylko 46 proc. kobiet mających stresujące zajęcia (pracowały w biznesie lub budownictwie).

Jednocześnie dr Ruckstuhl zaobserwowała, że wpływ na płeć przyszłego dziecka ma także poczucie bezpieczeństwa przyszłej mamy. Jeśli wie ona, że jej partner zapewni tworzącej się rodzinie odpowiednie warunki materialne, z większym prawdopodobieństwem urodzi potomka płci męskiej niż żeńskiej. Uczona uważa, że synowie przychodzą częściej w tych związkach, w których dochody partnera wynoszą ponad 29 tys. funtów rocznie. – Wydaje się więc, że poziom hormonów stresu przyszłej matki wpływa na to, jaki rodzaj plemnika dopadnie komórkę jajową. Jednak mechanizm tego wyboru jest nieznany – skomentowała swoje badania dr Ruckstuhl."
 
@Luisa2018

"Pojawiły się za to doniesienia, które sugerują, że istotna jest kondycja psychiczna przyszłej mamy i że może ona sprzyjać konkretnej płci dziecka. Wynika z nich, że zestresowane kobiety z większym prawdopodobieństwem mogą spodziewać się córki – jak wykazała w maju tego roku dr Kathreen Ruckstuhl z University of Calgary w Kanadzie. Uczona na podstawie obserwacji ponad 16 tys. dzieci urodzonych w Cambridge w Wielkiej Brytanii w latach 2000-2006 ustaliła, że kobiety, które mają stresującą pracę, częściej rodzą dziewczynki niż chłopców. Przyznaje, co prawda, że różnica nie jest duża, ale znamienna statystycznie, bo synów doczekało się 54 proc. kobiet, które przyznały, że ich praca była mało stresująca (m.in. zajmowały się sztuką) i tylko 46 proc. kobiet mających stresujące zajęcia (pracowały w biznesie lub budownictwie).

Jednocześnie dr Ruckstuhl zaobserwowała, że wpływ na płeć przyszłego dziecka ma także poczucie bezpieczeństwa przyszłej mamy. Jeśli wie ona, że jej partner zapewni tworzącej się rodzinie odpowiednie warunki materialne, z większym prawdopodobieństwem urodzi potomka płci męskiej niż żeńskiej. Uczona uważa, że synowie przychodzą częściej w tych związkach, w których dochody partnera wynoszą ponad 29 tys. funtów rocznie. – Wydaje się więc, że poziom hormonów stresu przyszłej matki wpływa na to, jaki rodzaj plemnika dopadnie komórkę jajową. Jednak mechanizm tego wyboru jest nieznany – skomentowała swoje badania dr Ruckstuhl."
W moim przypadku nic a nic się nie zgadza
Czego to ludzie już nie wymyślą!
 
Kochane mam do was szybkie pytanie.. Jak to jest z pozytywnym testem owulacyjne przed okresem??? Tzn potwierdzającym ciążę?? Druga kreska musi być tak samo mocna jak kontrolna?? I sprawdza się to?
 
Ooo to nic.. Napalilam się niepotrzebnie :(

IMG_5786.JPG


Zobacz, widać od razu kiedy pozytyw [emoji6]
 

Załączniki

  • IMG_5786.JPG
    IMG_5786.JPG
    120,1 KB · Wyświetleń: 321
reklama
Oj oj źle się wyraziłam i już poprawiłam post... Chodzilo mi o to że gdzieś słyszałam że czasami test owulacyjny może potwierdzić ciąże

Aaaa [emoji23][emoji23][emoji23]
Tez potwierdzam, mi wyszły mocniejsze kreski niż na ciążowy w ciąży w Emilkiem. I pozytyw był wczesniej niż cień na ciążowym.
 
Do góry