Polisia mi tez się wydaje że jeszcze przyjdzie na wszystko pora. U Ciebie dopiero 6 tydzień, ja jak byłam u lekarza pierwszy raz własnie tak pod koniec 6 tygodnia to tez kompletnie nic nie czułam. Wiec spokojnie, wszytsko bedzie dobrze.
krystian, maran, mam nadzieję ze karta się odwróci i rok zakończy się pomyślnie.
Piranha tak to chyba jest ze ludzie tylko paplają i zasiewają niepewność. Dobrze że zamknęłaś im buzie co do Krzysia. Ja ostatnio miałam taka sytuację, mój młodszy miał problemy z nóżka (oczywiście ja twierdziłam że pewnie to wzrostowe) ale cąła rodzina juz mi wyczytała że tak sie objawia rak. A więc ja szybko do szpitala - nic lekarz nie znalazł, powiedział że pewnie rośnie, ale moja rodzina dalej gadała swoje (przecież wiedza lepiej-prawda?). Awięc dalej po lekarzach prywatnie, a Ci na mnie oczy przecież powiedzieli pani w szpitalu ze wszystko dobrze.I tak własnie dałam się zwariować przez ludzkie gadanie.Oh szkoda gadać.
macy, maran dzieki- Kochane jesteście;-)
elmo mi tez serce mało co nie wyskoczy. i od rana jak sobie pomyśle o czymś to łzy do oczu, cały czas są czerwone, az mnie głowa boli z tego wszystkiego. Chyba buzują mi hormony. Napiję się melisy.
Airfix mi sie wydaje ze w takiej sytuacji to jedynie powiedze "nie" kiedy cie bierze na litość, jesli ona jest taka podstepna to i ty musisz twardo do niej. Tym barzdiej że to źle wpływa na twoje dziecko i na Ciebie a tamta zadowolona. Pamiętaj "kto ma miękkie serce ten ma twarda dupę"-tak mawia moja babci. A ludzie jak wyczują twoja słabość to koniec-po tobie. Wiem że łatwo się mówi, ale jak chcesz abys ie odczepiła musisz być stanowcza.