reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

maran a idzie tam u Was kupić SINUS RINSE do płukania zatok i nosa - ja tego w ciąży używałam jak miałam katar (przeszłam przed ciążą zapalenie zatoki szczękowej) i mi to przy katarze bardzo pomagało a zapalenie objawiało się właśnie takim ściekaniem wydzieliny po tylnej ściance gardła
 
reklama
Dziewczyny,ten moj znajomy odkąd pamiętam mówił,że chce syna,a tu masz babo placek.myślę,że ona się cieszy,jak większość kobiet,które mają córki.wiecie,teraz już odpuszczam zakwaszanie,bo zostały mi tylko 2 cykle,a później będę musiała przerwać starania.a jeśli stanie się cud i się uda i jeśli będzie z tego chłopiec,to smuci mnie fakt,że nigdy nie zaplotę warkocza na małej główce i nigdy nie pomaluję małych pazurków :-(
Moja mama ma 4 córki i jednego syna,nie ostatniego a w samym środku,i powiedziala mi kiedyś,że zawsze cieszyła się ze urodziła dziewczynkę.na pewno to fajne uczucie :-) choć z drugiej strony ma słabość do mojego brata ;-)
 
roszpunka masz racje. my mamy chłopców marzymy o córce, ale ja wiem że gdybym miała córkę, a nie syna, to teraz bardzo bym marzyła o synku. wydaje mi się że po prostu posiadanie dzieci obu płci jest troszkę takim urozmaiceniem. mamy dziecko jednej płci i chcemy innej bo to jest po prostu inaczej. Od pierwszych dni jest inaczej, nie tylko ubranka, ale i inna pielęgnacja, potem inne zabawki, zabawy. Jeśli teraz noszę pod sercem drugiego chłopca, to nie ukrywam, troszkę będę rozczarowana, ale będę się bardzo cieszyć przede wszystkim jeśli dziecko urodzi się zdrowe. i to nie takie gadanie, bo każdy tak gada. odkąd wiem że jestem w ciąży całkiem inaczej myślę. jeszcze parę miesięcy temu nie wyobrażałam sobie że mogę urodzić drugiego chłopca, ale jak przez 6 miesięcy nie udawało mi się zajść w ciąże, to coraz częściej zaczęłam myśleć że to jednak nie jest dla mnie najważniejsze, że bardzo chcę być jeszcze raz matką, żeby moje dziecko miało się z kim bawić i planowanie zeszło na drugi plan (zresztą spełniłam mało czynników). A teraz cały czas drżę o to by tą ciąże po poprostu donosić i żeby na badaniu w 12 tyg, usłyszeć że dziecko jest zdrowe.
 
Iwet,wiadomo,że to najważniejsze.jestem dobrej myśli co do zdrowia twojej fasolki.ale wiesz jak jest,apetyt rośnie w miarę jedzenia,najpierw chcesz ciąży,później zdrowego maleństwa,a jak się spełni,to zaczynasz marzyć o chcianej płci.przy powodzeniu się cieszysz,przy niepowodzeniu smucisz,taka kolej rzeczy ;-) też myślę,że jakbym miala najpierw dziewczynke to teraz chcialabym chlopca.ale latwiej byloby mi przegryzc druga pipule niz drugiego siuśka.jednak kobiety marzą bardziej o dziewczynkach,co widac po proporcji staraczek dziewczynkowych do chlopczykowych. Ale kolezanki ktore maja corki prosily o "przepis" na chlopca hehe ;-)
Dobranoc moje Panie.
 
Roszpunko w pełni się z Tobą zgadzam apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nigdy nie ma gwarancji nawet spełniając te czynniki że się uda. Ja mam w otoczeniu koleżankę która będzie mieć drugą córkę i jak jej z ciekawości pytałam to też raczej dieta chłopczykowa bo dużo warzyw owoców, nabiału mało. A dodatkowo mówiła mi że śluzu to miała masę przezroczystego na pewno, nie takiego dziewczynkowego. Także różnie to bywa.
Ja na dzień dzisiejszy pragnę zdrowego dziecka, żeby badanie usg w 12 tc wypadło ok, chociaż to mi się tak wydaje że nie dane jest mi mieć córkę. Na pewno to jest też tak że czujemy się zawiedzione jak marzenie się nie spełni, ale jak sie maluch urodzi to przestaje to mieć znaczenie...
Maran święte słowa, dlatego najlepiej nie nastawiać się na daną płeć, bo szkoda by ten cud w brzuszku był odczuwany przez nas jako zawiedzenie
Dobrej nocy babeczki
 
Hello!

Standardowo brakuje mi czasu i tęsknię za byciem z Wami na bieżąco, wybaczcie bo znów Was nie nadrobiłam :-(

Airfix, dzięki kochana, jakoś się wykurowaliśmy (łącznie z kotem :-)) ale Kaja teraz znów ma lekki katar, na razie jednak nikt się nie zaraził. Widzę, że dość krótką miałaś FL, a jak było w poprzednich cyklach?

Justi, ja na anemię zakpiłam sobie Chela Ferr forte, trzymam mocno kciuki za poprawę Twoich wyników i szybkie pokonanie anemii (warto sprawdzić na jakim tle jest anemia badając poziom B12, żelaza, kwasu foliowego i ferrytyny, u mnie wyszedł silny niedobór żelaza i ferrytyny a B12 i kwas foliowy miałam piękne).

Matik, ależ ślicznotka z Twojej córeczki i jakie piękne sukienki będzie nosić :-) Próbowałaś wciskać cytrynę do roztworu z glukozą?

małe liski, strasznie mi przykro że tyle na Ciebie spadło, czytałam trochę o tym poszerzonym UKM i jest szansa, że wada się cofnie albo po prostu córcia będzie miała skłonność do infekcji dróg moczowych, jednak UKM Twojej córci nie jest mocno poszerzone, będę z całych sił trzymać kciuki by na kolejnej wizycie było już w normie, na pewno Twoja córcia będzie zdrowa jak ryba. Ślicznie wyglądasz i jaki córcia ma zgrabny domek :-)

iweet, super wieści, bardzo się cieszę. Mój syn i córka mieli takie samo tętno - w okolicy 140, nie wierzę, że płeć ma tu cokolwiek do rzeczy :-)

kate, raz jeszcze z całych sił gratuluję i cieszę się z całego serca :-)

zakręcona
, dużo zdrówka dla Was i buziaczki dla synka.

Katriina, szkoda, że synek nie mógł pójść na Dzień Babci, jak dziś się czuje?

maran-atha, dużo zdrówka dla Ciebie i całej Twojej rodziny, dbaj o siebie, u mnie też ostatnio chorobowo.

Roszpunka, ale przecież jedzenie boczku i "chłopskich" posiłków nie ma prawie żadnego znaczenia w planowaniu płci dziecka, to tylko ułamek diety, która z kolei jest tylko 1 z 7 czynników a nawet wszystkie czynniki nie dają nam 100% gwarancji :-) Ja wierzę w to, że można zwiększyć w znacznym stopniu szanse na zaplanowanie płci dziecka (potwierdzają to choćby nasze forumowe statystyki - skuteczność rośnie wraz z ilością spełnionych czynników, gdyby czynniki nie miały znaczenia to wyniki byłyby losowe) ale trzeba mieć jednocześnie świadomość, że 100% nie ma, musimy zatem przede wszystkim pragnąc kolejnego dziecka a dopiero na drugim miejscu córki czy syna by nie skrzywdzić siebie i swojego dziecka, które niezależnie od płci będzie niesamowitym cudem, prawdziwym skarbem i kolejnym ogromnym szczęściem.
 
Maran życzę dużo zdrówka, a próbowałaś płukać gardło wodą z solą ? Sinus rise też jest bardzo dobry na płukanie zatok
Piranhu życzę Ci dużo zdrówka i więcej czasu wolnego
 
Piranhu U mnie druga faza trwa od 11-13 dni, najczęsciej 12 dni...zdarzyła się raz 15 dni. W cyklach z wit B6, Castagnusem, Clo tez druga faza 11-12 dni. Nie wiem czy w tym cyklu nie jest to spowodowane gigantyczna nadczynnością polekową, stąd moje złe samopoczucie od grudnia. Mój synek tez sie gdzies doprawił, zatoki mu zapchało, ale inhalacje zdziałały cuda z tym że katar spływał mu do gardła i teraz siedzi wszystko na dole, musze dzis kupic mukosolvan do nebulizacji i walczymy z tym :) Pogoda niestety nie jest rewelacyjna dla zabicia zarazków.

Roszpunka Ja tez sie zastanawiałam nad tym, ale tak doszłam do tego że każdy stosując tylko dietę ma 50/50 szans, hormony jesli nie sprzyjają, a nic po za tym nie robimy to również 50/50 mamy szans. A czynników jest 7- więc jeden pojedyczny czynnik nic sam nie zdziała, nawet przy 3 czynnikach u nas na forum jest chyba 50/50 bo nie pamietam. Gdzies znalazłam że sama dieta daje 2% wiecej tylko na urodzenie dziewczynki. Tez mam w otoczeniu kolezanke która żywi się od zawsze serami żółtymi, nabialem i czekoladą- miała byc dziewczynka do konca ciąży-urodziła chłopca :), druga z wysokim testosteronem u niej i u meza równiez ma dziewczynke ( ktora teraz np. choruje na PCOS ), kolejna która pracujac w sklepie zywiła się kanapkami z wedliną, warzywami, i duza iloscia czipsów, karkersami, batonami do picia pepsi obowiazkowo, w domku super obiad, do tego wysoki testosteron, w jej rodzinie rodza sie od jakiegos czasu sami chlopcy,a ona ma dziewczynke :) Kolejna równiez dieta- czipsowo fast foodowa, nadwaga ze lekarze nie wiedza co z nia zrobic, hormony do bani, leczenie z powodu niepłodnosci, odstawila leki, a po roku pojawił się sluz płodny przed samiutka owulacja i jest rowniez córka :) ja jednak ile mi sie uda to postaram się spełnić czynników pare , żeby nie miec do siebie wyrzutów że sie nie spróbowało :) Choc i tak w domu jestem przegłosowana- wszyscy są chłopca :)
 
reklama
Do góry