reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Justyna ja 3 corki mam ;) ostatnia na chlopca planowana na maksa ;)
a na suple i inne konieczne rzeczy przez 10 miesiecy bo tyle nam zeszlo spodzenie 3 dziecka wydalam tyle kasy, ze w czechach zrobila bym in vitro z selekcja plci hehehe ;)
 
reklama
A ja dziś rozmawiałam z kuzynka męża od strony taty.. Sama ma 2 synów i w ciąży z 3, po za tym ma 2 braci i mówiła że je lekarz powiedział że skoro takie statystyki w rodzinie (brano pod uwagę również rodzine mojego teścia) to genetycznie skazana jest na chłopców.. Ze niby Tescia geny są tak mocne na chłopców że pozostała część rodziny też skazana jest na chłopców... Więc mnie nie pocieszyla.. Ale ja mam pod górkę :(
 
U nas w rodzinie (od mojej strony) na czworo dzieci jest 50/50. Choć patrząc np. dalej niż ja i moje kuzynostwo, to same baby w rodzinie (moja babcia miała chyba z 4 siostry i 1 brata), mój dziadek też dwie siostry i brat. A mój M. z kolei ma dwóch braci i siostrę (urodzona jako trzecia w rodzinie, przed nia dwóch chłopców). Patrząc droga obciążeń, to chyba idziemy w ślady rodziny mojego M... faceci nam pisani [emoji33][emoji24]
 
Ja już z jednej strony chce poprostu zajść a z drugiej chciałabym ta corcie bo to może być moja ostatnia ciąża... Narazie muszę iść na badania bo ten cykl jest tak zwariowany że w życiu takiego nie miałam!
 
Spieszę Wam się pochwalić, że 2h temu moja bliska przyjaciółka urodzila do parki córkę. Boże , jak to cudownie brzmi...."mam Córkę" , czy "mama i Córka mają się dobrze"...cieszę się jej szczęściem. Niektórym z nas pozostanie tylko to-lizanie czekoladki przez papierek....mój teściu ma 4 siostry i trzech synów, teściowa 2 braci, mama moja ma brata i mój tata ma brata. Za to babcia mojego męża ma 24 prawnucząt, z czego 8 prawnuczek i aż 16 prawnuków. Także tylko łaska Boża u nas ;)bo geny "przerąbane" :D
 
Wiecie, mi wiem że trudno będzie się pogodzić z tą pozycją liżącego czekoladkę przez papierek. Każda z nas marzy, wierzy itd.a część z nas przecież się nie doczeka tej córki. No i jak sobie z tym poradzić dziewczyny? Z tym, że możemy być w tej grupie.
 
Spieszę Wam się pochwalić, że 2h temu moja bliska przyjaciółka urodzila do parki córkę. Boże , jak to cudownie brzmi...."mam Córkę" , czy "mama i Córka mają się dobrze"...cieszę się jej szczęściem. Niektórym z nas pozostanie tylko to-lizanie czekoladki przez papierek....mój teściu ma 4 siostry i trzech synów, teściowa 2 braci, mama moja ma brata i mój tata ma brata. Za to babcia mojego męża ma 24 prawnucząt, z czego 8 prawnuczek i aż 16 prawnuków. Także tylko łaska Boża u nas ;)bo geny "przerąbane" :D

Ja średnio raz w tygodniu dowiaduje się o narodzinach synów... Ehhh... Nie wiem , jakiś wysyp na 'zlosc mi' czy co...

Dodatkowo nie śpimy praktycznie tydzień z młodszą .ot coś się jej popiepszylo i w nocy nostop się budzi, płacze, steka... Dramat :( mąka kopiebw brzuchu tak że chce wyskoczyć, męża nie ma . Będę wyć :(
 
reklama
Wiecie, mi wiem że trudno będzie się pogodzić z tą pozycją liżącego czekoladkę przez papierek. Każda z nas marzy, wierzy itd.a część z nas przecież się nie doczeka tej córki. No i jak sobie z tym poradzić dziewczyny? Z tym, że możemy być w tej grupie.

Też się zastanawiam jak to będzie, kiedy okaże się, że to jednak kolejny syn będzie. Na pewno będę „załamana”, że jednak pomimo wszelkiej walki, nam się nie udało i już zapewne nie uda. Póki co nadal mam nadzieję.
 
Do góry