reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Ja też uważam, że ten okres noworodkowy jest bardzo fajny. Gdyby nie te pobudki w nocy, cała reszta jest spoko.

O wiele bardziej to wolę niż okres po 1 roku.
 
reklama
Leeleeth my to chyba wspólne to jedno dziecko mamy :D bo właśnie ten mój dwulatek piszczy tak że mi w uszach trzeszczy. Strasznie to boli aż. I nie wiem gdzie się tego nauczył o_O starszy tak nie robił i widzę, że i on męczy się jak młodszy ma furię. Stara się pomóc, a mi go szkoda. Obu w zasadzie, ale co innego mogę, jak zagadanie nie działa, odwracanie uwagi nie działa itd i jako tako tylko wyprowadzenie do pokoju i oznajmienie opanowane ale stanowcze, że wyjdzie jak się uspokoi o_O
 
To u mnie jakiś bunt 1.5 roczniaka, musi być na jego i koniec. Wszedzie biega, wszystko musi dotknąć, rozkręcić, ehhh a coreczka znajomej w tym samym wieku ksiazeczki ogląda :/
 
Ja akurat częściej w swoim otoczeniu widzę rozwrzeszczane dziewczynki. Chyba tylko to mnie ratuje :D moi chłopcy przy niektórych to jak aniolk. Ale wiem ze to kwestia charakteru a nie płci.... chociaż myśle ze w późniejszym wieku dziewczynki bywają spokojniejsze, ale tak do 3 roku życia widzę u mnie odwrotność nawet :D
 
To ten bunt dwulatka jest podobny do tego 1.5 rocznego tylko dziecko bardziej sprawne, więcej wie, więcej rozumie, ale w cale nie łatwiej przez to do niego dotrzeć, a wręcz gorzej chyba, bo więcej się domaga wszystkiego o_O

Ok, ponarzekałam, teraz trzeba jakoś się ogarnąć hehe :D ach gdyby tylko nie piszczał... Byłoby o milion kroć łatwiej... Hehe
 
Luisa ja też widzę, że dziewczynki bywają gorsze pod tym względem, bo moi to się chociaż przy ludziach zachowują dobrze. Ale mnie to nie zraża i biorę każdy bunt na siebie byleby tylko z gwarancją dziewczynkową... ;)
 
reklama
@mihasiaaa bo dziewczynki to z innej bajki są [emoji7]
@Luisa2018 nie wyobrażam sobie dziewczynki gorszej od moich chłopaków! W sensie żywsze i głośniejszej! No nie potrafię [emoji23][emoji23][emoji23]

Ja ostatnio stwierdzam, ze chyba zła matka jestem, ze te moje szoguny takie rozwrzeszczane są! No u nas takie darcie japy non stop odchodzi, ze aż mi głupio! Serio, głupio mi przed ludźmi, że dzieciarnia drze japy jakby ich skorkowali, zazwyczaj zupełnie nie wiem o co im chodzi. Zero komunikacji, tylko ultradźwięki i wibracje, po piętnastu minutach mam dość i chętnie wyszłabym z domu. U nas to sie długo ciągnie, kurczę za długo, bunt dwulatka płynnie przeszedł w bunt trzy i pół latka [emoji57]
I nie wyglada żeby miał sie szybko skonczyc [emoji53]
 
Do góry