baby_girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2018
- Postów
- 375
Leeleeth to tak tylko nam się wydaje, że nasze dzieci krzyczą non stop i że wstyd na pół miasta. Ja kiedyś aż do męża zadzwoniłam zryczana, że te nasze dwa diabły nie potrafią się bawić razem, że się kłócą o każdą zabawkę, a chłopcy sąsiadów właśnie się pięknie bawią ze sobą a w podobnym wieku są. Ledwo to powiedziałam a tamci tak się zaczęli drzeć i kłócić, że ich matka do domu zabrała a i tak słychać było. Także to nie tak, że tylko Twoi tacy głośni - więkość dzieci krzyczy, kłóci się itd. rzadko się zdarzają spokojne dzieci. A kiedyś mi moja mądra pediatra powiedziała, że zdrowe dzieci muszą wyrażać emocje, że oni się w ten sposób rozwijają, poznają świat. I że te spokojniejsze to wbrew pozorom właśnie bardziej problematyczne niż te rozkrzyczane - oczywiście w miarę rozsądku, bo te zbyt głośne czy aktywne to też już niedobrze. Ale mnie mocno pocieszyła, że to nie jest źle jak czasami się upierają czy krzyczą i buntują.