Ja przed ciążą brałam jakiś wapń i magnez, ale teraz nie pamiętam jaki, lekarz mi go przepisał. Wapń i magnez jest chyba ważny w diecie "dziewczynkowej" bo są to produkty niskokaloryczne. Ale jak jest na prawdę to, nie mam pojęcia. Głownie siedzę w temacie "chłopca". Był moment, że wierzyłam we wszytko co ktoś napisał. Potem zaczęłam czytać i mierzyć ph i okazało się, że połowa to była bzdura. Np. wyczytałam, nawet tu na forum, że kobieta chciała dziewczynkę, piła i jadła wszystko co kwaśne, cytrynę dodawała do wszystkiego (bo przecież kwaśna) - urodziła chłopca. Dziewczyny pisały z przekonaniem, że cytryna zakwasza organizm bo jej ph jest niskie (kwaśne). Ale nikt nie napisał, że po zjedzeniu cytryny zachodzi reakcja i ph staje się zasadowe.