reklama
U
użytkownik 192
Gość
A ja uwielbiam ten okres jesienny od czasu jak chodziłam z brzuchem i czekałam na synaNo niby króliczki powinno się stosować do samej owu bo nasienie jest osłabione i nie patrzy się wtedy na odstęp. Akurat w nocy nadrabiałam porady @Miciur-kaNie wiem czy dobrze kojarzę ale opisywana była także metoda z króliczkami w zabezpieczeniu i docelowym nawet w owu
Ja po PIKu owu mam następnego dnia zazwyczaj, w zeszłym miesiącu dokładnie wiedziałam kiedy się wstrzelić w O+12 ale już byliśmy wystarani więc nez tej 7dniowej abstynencji nie ryzykowałabymno i wypadało o 3 w nocy haha
@Elenaa zazdroszczę! Ja z moich +30 za każdym razem coś zostawiama teraz w ogóle jak słonica wyglądam. Dziwne jest to, że nie chudnę karmiąc piersią, coś się zaczyna po odstawieniu dopiero a wszyscy obiecywali zbawienny wpływ kp na powrót do figury
Także ten wrzesień nie taki głupi haha Będę miała 10 miesięcy na zrzucenie czegokolwiek
@Megi_Meg no właśnie ja też słabo nastawiona jestem na tą porę roku, wyjścia z moimi chłopakami ogarnę ale czy będzie szansa przy tej deszczowej pogodzie?
Najbardziej boję się tych wykańczających upałów i gdyby nie obecne problemy to poczekałabym do kwietnia.
@Onaa.86 sierpniowe dzieci są cudowne
Ja nienawidzę wręcz października a listopada nigdy nie lubiłam, kojarzy mi się tylko z cmentarzem, którego dzisiaj bardzo staram się unikać. Ale tak jak piszesz, w obecnym przypadku nawet w lutym będziemy się starać![]()
Dwa+Trzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2019
- Postów
- 4 494
Ja po prostu mam bardzo złe wspomnienia i tego nie przeskoczę.A ja uwielbiam ten okres jesienny od czasu jak chodziłam z brzuchem i czekałam na synauwielbiałam jak się szybko ciemno robiło i do dzisiaj tak mam
no każdy jest inny. Dziwi to ludzie ze wole zimę niż lato ale tak mam. Z każdego miesiąca dzieci są cudowne
![]()
ważne żeby były!! I niech już będzie nawet ten sierpien
![]()
Zimę też uwielbiam ale tą ze śniegiem i mrozem
Opowiadałam już tutaj jak bajecznie wspominam pierwszy poród z choinką w tle <3
U
użytkownik 192
Gość
I taki poród zawsze mi się marzyłJa po prostu mam bardzo złe wspomnienia i tego nie przeskoczę.
Zimę też uwielbiam ale tą ze śniegiem i mrozem
Opowiadałam już tutaj jak bajecznie wspominam pierwszy poród z choinką w tle <3
Życzę aby się odmieniło i oprócz tych złych wspomnień były te dobre w czasie jesiennym
princess_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2019
- Postów
- 940
Haha a u nas na odwrót! Oboje z boboseksow tuż przed lub w sama owu, z abstynencji, jeden złoty strzał. Jeden z fajerwerkami, drugi synek bez a mimo tego chłopczyk. Bez suplementów, zakwaszania... dlatego teraz jedziemy króliczki żeby było na odwrót ale jak widze na Twoim przykladzie to kompletnie nie ma regolyNa początku mieliśmy plan taki, żeby starać się do pozytywnego testu owu ale tak było tylko w 1cs bo w 2cs pojawiły się plamienia i okropny ból więc zrezygnowaliśmy i przepadło kilka dni ale wg mnie tamten dziwny cykl był bezowulacyjny a teraz w 3cs owulacja się pośpieszyła i po godzinie od staranek był pozytyw. A na grudzień mamy plan taki, żeby utrzymać abstynencje i zrobić jedno podejście w dniu pozytywnego testu owu
Choć cały czas się zastanawiam nad tymi Naszymi "króliczkami" do piku
Miałyby wg mnie większe szanse ale z częstych boboseksów mam moją dwójkę chłopakówA teraz chciałabym zupełnie inaczej spróbować i sama nie wiem. Na pewno nie byłoby identycznie bo jak wspominałam Pierworodny z zaleceń lekarza majstrowany był 2 dni przed i w dzień owu i to wiem na 100% a przy Małym, po odświeżeniu starych wpisów wiem, że niby skończyliśmy dzień przed owu ale właściwie to wcale pewna nie byłam, coś miało się przestawić i tak naprawdę to było ok.3 dni przed owu z intensywnych maratonów
To był pierwszy cykl po odstawieniu tabletek anty więc niczego pewna nie byłam. Jedyne czego teraz pilnuję to fajerwerki bo wtedy to na bank były i to całymi seriami hahaha To był szalony czas
Żałuję, że nie mam kalendarzyka z tamtych starań.
Podsumowując, nie mam pojęcia jaką taktykę teraz obrać hahahaha
Mąż zawsze na początku starań w cyklu chętny bardzo ale po 7 czy 8 razie pod rząd już ma dość. Jedziemy z koksem codziennie żeby osłabić nasienie
princess_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2019
- Postów
- 940
Mam dwójkę dzieci z jesieni - 30 wrzesień i połowa listopada. Ale u nas jeszcze tydzień temu chodziliśmy w krótkich rękawkach wiec nie jest tak zle. W Polsce to faktycznie chyba nie najlepszy czas. Ja jestem z końca marca i bardzo bym chciała urodzić dziecko na wiosnę ale pewnie znów będzie jesienne do kolekcji. No albo sierpniowe lub końcówka lipca jak się uda w tym cykluJa niestety nie mogę przekonać się do jesieni, zamiast spacerować na słońcu, to będę siedzieć całe pół roku w domu, wyjście na spacer z dwójką dzieci będzie graniczyć z cudem. Mam dosłownie mętlik w głowie. Nikt mnie chyba nie przekona do rodzenia dzieci jesieniąPoczątek wiosny to najlepszy czas.
Ja po prostu mam bardzo złe wspomnienia i tego nie przeskoczę.
Zimę też uwielbiam ale tą ze śniegiem i mrozem
Opowiadałam już tutaj jak bajecznie wspominam pierwszy poród z choinką w tle QUOTE]
@Dwa+Trzy Z zeszłego roku mam takie wspomnienia, córka miała być z 3.01 cc, a akcja zaczęła się 16.12, i właśnie ta choinka na korytarzu, moje marzenie w ramionach, piękne wspomnienia.
Chłopców mam z lipca i października, zasadniczo nie kierowałem się miesiącem urodzenia przy poczęciu, z każdym dzieckiem chodziłam na spacery. Córką z grudnia i spała w wózku codziennie po 3-4 godziny, dni że nie mogliśmy wyjść przez smog było max 10, więc nie wspominam tego źle.[/QUOTE]
Coś mi się namieszalo przy cytowaniu.
Chłopców mam z lipca i października, zasadniczo nie kierowałem się miesiącem urodzenia przy poczęciu, z każdym dzieckiem chodziłam na spacery. Córką z grudnia i spała w wózku codziennie po 3-4 godziny, dni że nie mogliśmy wyjść przez smog było max 10, więc nie wspominam tego źle.[/QUOTE]
Coś mi się namieszalo przy cytowaniu.
reklama
Dwa+Trzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2019
- Postów
- 4 494
Co do tych reguł to nadrabiałaś ten wątek? WartoHaha a u nas na odwrót! Oboje z boboseksow tuż przed lub w sama owu, z abstynencji, jeden złoty strzał. Jeden z fajerwerkami, drugi synek bez a mimo tego chłopczyk. Bez suplementów, zakwaszania... dlatego teraz jedziemy króliczki żeby było na odwrót ale jak widze na Twoim przykladzie to kompletnie nie ma regoly
Mąż zawsze na początku starań w cyklu chętny bardzo ale po 7 czy 8 razie pod rząd już ma dość. Jedziemy z koksem codziennie żeby osłabić nasieniestara się jak może, łyka wszystkie suple jakie mu daje ale zawsze z przekąsem mówi: i po co mi to, i tak będzie syn
![]()
Ja zaczynałam w lipcu nadrabiając odsamego początku, po miesiącu okazało się, że wszystko totalnie się zmieniło i przerzuciłam wątek o 8 lat hahaha
@Anga79 ja akurat z tych co przy -15 na dwór wychodzą
@Elenaa ja też czekam na śnieg
Podziel się: