No to ja dziwny typ Matki jestem, odbiegający od tej zaskakującej teorii bo nie wyobrażam sobie kochać któregoś z Synów mniej lub bardziej. Serio, mocno się skupiłam na tym temacie i nic

Całą Trójkę jednakowo

Mogą bardziej lub mniej wnerwiać ale to też nie osłabia uczuć .. może inaczej jest, gdy dzieci są w podobnym wieku, u mnie spore różnice między chłopakami więc mam zupełnie różne 3 światy. Z każdym z nich, co innego mnie łączy i fakt, że bez słów dogaduję się z nastolatkiem ale na pewno nie wynika to z większej miłości tylko raczej z wieku. Trafił mi się naprawdę ułożony Nastolatek i mogę z Nim pogadać o wszystkim stąd ta super więź ale nie czuję żeby młodsi byli mniej kochani przez to

I o ile Im pewnie bym się nie przyznałala, że któryś jest ten "lepszy" , to w internetach na pewno bym Wam napisała

Ale nie, zupełnie nie czuję różnicy i nadal uważam, że byłabym w stanie pokochać jeszcze czwartego Zbója