Witam wszystkich serdecznie!
Czytałam że bardzo ważna jest dieta, 2 miesiące przed planowaniem dzidziusia powinno się zrezygnować z niektórych produktów a niektóre wprowadzić, podobno ma to duzy wpływ na płeć dziecka.
właśnie... zapomniałam dodać, że na 6 miesięcy przed planowanym poczęciem zrezygnowałam (ograniczałam) ze swoich ulubionych kwasiurów i pikantnych dań, a jako, że słodycze, ani nabiał za bardzo do mnie nie przemawia, to przyjmowałam witaminy WAPŃ+MAGNEZ+CYNK po 2 na dzień.
A co do testów owulacyjnych, to większość teorii głosi, że można się starać (na dziewczynkę) do dwóch grubych kresek, jednak naukowcy twierdzą, żeby była dziewczynka to trzeba serduszkować 2-3 dni przed owulacją, a jak wyjdzie pozytywny test, to oznacza, że owulacja będzie za 24-36 godzin, a może i jeszcze krótszym, a plemniczki męskie żyją właśnie 24 godziny, a jak są silne, to może i parę godzin dłużej..., więc wydaje mi się, że w okolicach pozytywnego testu są połowiczne szanse zarówno na chłopczyka jak i na dziewczynkę...
Beatko fajnie, że wróciłaś, a że często było serduszkowanie, to nic nie znaczy negatywnego... może tak Cię na tym statku wytrzęsło, że w końcu Ktoś zamieszka pod Twoim serduszkiem...