reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Anufifi .. dziekuje!!!! ;-)bo sie zakrecilam pieknie:-D
Dorotka..mysle ze Ania nie miala nic zlego na mysli..kazda wie ze sa rozne przypadki..jednym sie udaje a innym nie..Ale faktycznie w pewnym momencie sie zrobila za kazdym razem kontra.. do kazdej nowej dziewczyny.. Jesli ktoras sadzi ze sie uda to czemu nie ma tak myslec.. tylko ja odrazu sprowadzano na ziemie.. Ale i tak bedzie co nam pisane TAM u GÓRY;-)
A watek owszem nabral tempa:tak: szczegolnie ostatnio jak sie zaczal wysypywac worek z fasolkami:sorry:;-)
Pozdrawiam Dorotka.. Buziaki:))
 
Sylwia- BABO jedna no nie wierze:-D
Nie daj sie depresji. Nie daj sie depresji:-D:-D:-D
Czuje ze do wiosny to ja zostanę sama..patrząc w niebo czy bociany lecą
Choc jesli na dziewczynke faktycznie tak dlugo trza sie starac to moze ja juz powinnam zacząc??:szok::-D:-D:-D
 
DOROTKO ja coprawda nie znam cie ...ale napewno Ania nie miała nic złego na mysli ....czasem cos się źle przeczyta bo to nie prawdziwa rozmowa , wystarczy np jakiegos znaku nie wstawic i może źle ja zrozumiałas ...ja w każdym razie w tej wypowiedzi nie widzę nic co mogłoby kogokolwiek urazic

Pozdrawiam cie
 
Witam pod długiej przerwie :-). Wpadłam się przywitać z tymi co mnie jeszcze pamiętają i zobaczyć ile z was w tym czasie szczęśliwie zaciążyło :tak:. Ale niestety wejście tutaj nie było dla mnie miłe :no:. A oto powody dla których tak napisałam:



Jestem zszokowana ta wypowiedzią Aniu :dry:. Znamy się nie od dziś ale czegoś takiego bym sie po tobie nie spodziewała :confused:. Kiedy do nas dołączyłaś przyjęłyśmy cię z otwartymi ramionami i cieszyłyśmy się niesamowicie, że tak szybko udało ci się zaciążyć. Dlatego nie rozumiem jak możesz pisać do Beatki takie rzeczy? Ona dołuje starające się? Czym? Tym, że stara się wprowadzać w życie naszą teorię: nic na siłę. Czyżbyś zapomniała, że poza tobą z regułu nie tak łatwo jest zajść w ciążę? I że takie zapewnianie, że na pewno tym razem się udało w chwili dostania @ (kolejnej) jest podwójnie ciężkie do przetrawienia :confused:? Pomyśl o Beacie, która stara się kiedy jest to możliwe, o Kasi która niestety do dzisiaj nie może cieszyć się szczęśliwą ciążą, o K_asi która również długo walczyła, a później przestała z nami pisać bo było to dla niej zbyt ciężkie jak ją dopingowałyśmy i podtrzymywałyśmy na duchu :-( i o mnie. Co z tego, że zaszłam niby w 3 cyklu starań skoro pierwszy cykl trwał niemal 3 miesiące. Wierz mi, że pomoc jaką tutaj wówczas otrzymałam, wsparcie były bezcenne. I my na siłę nie zapewniałysmy się, że teraz już na 100 czy 1000 % sie uda. Kibicowałyśmy, ale potrafiłyśmy powiedzieć: spokojnie, może się udało, może nie, ale trzymamy kciuki za te pierwsz rozwiązanie :tak:. I nikt nie czuł się urażony. Nigdy!!!



No moja droga, tutaj to juz mnie po prostu ścieło z nóg. Tutaj potraktowałaś nas jak nieudaczników, dzieci niewiele wiedzące o życiu. Tak się akurat składa, że Kasia pomimo całego monitorningu od dawana stosowanego też jakoś nie ma szczęścia do szczęśliwej ciąży :-(. Testy owu też stosowała. I obliczenia też stosuje. Więc skoro to takie "fachowe" podejście to dlaczego nie jest już dawno mamą słodkiej córeczki? Jak mogłaś tak nas potraktować (i wogóle założycielki tego forum których nie znałyśmy) jak niedouczone i ślepe stworzenia, stosujące metody z epoki lodowcowej?

Wybacz Aniu, bardzo cię lubię. Znamy się już długo. A jednak rozczarowałaś mnie :-(

Wybaczcie dziewczyny, które mnie nie znacie za ten wywód. Życzę wam wszystkiego najlepszego i dzieciątek wymarzonej płci :tak:. I gratuluję tym, którym się udało :-)

Dorotko akurat żadne z moich słów nie było skierowane do Ciebie i faktycznie Ty jako jedna z nielicznych przyjęłas mnie bardzo miło i serdecznie i chwała Ci za to i pewnie dlatego do dziś utrzymuje z Tobą kontakt na 28 co bardzo sobie chwalę. Fakt że moje słowa odnosiły sie do Beaty, bo ona od samego początku krytykowała wszystko co chciałam tu przekazac aby innym naprawde udało się zaplanowac płeć i ja w to wierzę bo mi sie udało, gdzie praktycznie szanse były minimalne i wierzę że większości sie uda jak będą się stosowałły do zasad, a ciągłe powtarzanie że ta metoda nie działa bo Eni i Niani się nie udało działa po prostu dołująco i nie jest to tylko moje zdanie. Co do Kasi to dokładnie wiem co robi i jak walczy, zresztą serdecznie jej kibicuje i podziwiam za to bo własnie ona faktycznie walczy robi monitoringi, zbadała męża żołnierzyki i ciagle próbuje w tym kierunku cos robic, nawet wspominała o klinice leczenia bezpłodności i własnie o takie osoby mi chodziło, kiedy mówiłam że naprawdę walczą i wiem że w końcu jej się uda. Jesli poczułas sie urażona to bardzo Cie przepraszam, gdyż nic nie pisałam z myslą o Tobie.
 
Mam nadzieję, że po prostu źle sie wyraziła :confused: i że wyjaśni sytuację :tak:. Ostatnią rzeczą jakiej bym sie doszukiwała w Ani wypowiedzi jest kąśliwość. Tylko niestety te wypowiedzi mnie dotknęły, w taki sposób jaki były ujęte...
 
reklama

Załączniki

  • 22.11.200 069a.jpg
    22.11.200 069a.jpg
    29,5 KB · Wyświetleń: 46
Do góry