Agnieszko własnie ja również chciałabym siłami natury urodzić, jeśli tylko będzie taka możliwość ;-) na razie nie myslę o bólu, chiałabym poczuć jak to jest, już kiedyś pisałam tu na forum :-) a tego znieczulenia zewnątrzoponowego bałabym się trochę, ale może niepotrzebnie
Gosia ja pytałam mojego gina o szkołę rodzenia ale on stwierdził że jak jestem w miarę zrównoważona psychicznie i Mąż też to sobie poradzimy i bez szkoły



Heheh mówił że kobiety często i tak jak przychodzi poród zapominają co i jak robić, jak oddychać, a często się zdarza że jest full miejsc w danym szpitalu i trzeba rodzić w innym i wtedy nic im to nie da że zaznajomiły się z daną porodówką. Poza tym powiedział że o pielęgnacji można się z książek dowiedzieć albo internetu ( albo z BB

). Oczywiście ginek nie odradza chodzenia do takiej szkoły, ale jego zdaniem można równie dobrze przeznaczyć pieniążki na coś innego. Więc zrezygnowałam z zapisania się. Zresztą M nie miałby jak ze mną chodzić ze względu na firme. Ja mam tę książkę Zawitkowskiego wraz z płyta DVD, mam zamiar którejś soboty urządzić sobie i M z tego wieczór filmowy :-) żeby i Tatuś wiedział co i jak. Więc mam nadzieję że będę wiedziała jak przewinąć, jak przystawić do piersi, jak kąpać, przebierać, trzymać itd, tylko własnie zastanawiam się jak to będzie jak Synka pierwszy raz dostanę do rąk, czy nie spanikuję


M mówi że damy radę

A Ty jak tam zakupki do mieszkanka?
Paula hehe no ja mam nadzieję że to samo przyjdzie, i że sobie poradzę i poczuję się prawdziwą Mamą naszego maluszka która potrafi się nim zaopiekować :-) ale skoro piszesz że Ty również miałas takie obawy i Gosia też, więc to chyba naturalne z mojej strony
Trzymam kciuki za wyniki z tokso ;-)
MeKlaudia mnie się wydaje że jak już dwie kreski takie same na teście to już nie powinno się przytulać na dziewuszkę, bo wtedy jest już blisko owulki, ale niech jeszcze inne dziewczyny się wypowiedzą
Czarodziejko Witaj :-) Kiedyś pytałam Cię na jakiej to podlubelskiej wsi byłaś, ale chyba nie zauważyłaś pytania :-) Nie to że jestem wścibska czy coś, ale tak z ciekawości pytam, mój M miał dziadków pod Lublinem, więc może akurat to gdzieś niedaleko

Buziaki!