T
Tusia.
Gość
Daria powiedz mi jak ty ćwiczysz ,że osiągasz takie efekty 
dietę stosujesz?
całuski dla Colina z okazji pieciu miesiączków ;-)
dietę stosujesz?całuski dla Colina z okazji pieciu miesiączków ;-)
reklama
Elmo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2013
- Postów
- 1 369
Ja obstawiam ze Daria z ta figura pociazowa to nie jest na diecie tylko poprostu nic nie je 
Daria no ja tez czekam na koniec @ i działam ale wczesniej udalo mi sie go poprobowac i spoko, nie zaluje zakupu. Och emocjonująca bedzie ta owulka. Zebym tylko z tego wszystkiego w jakas przypadkowa ciaze nie zaszla
Czarna perla no wez!!! Daj spokoj, mnie to szlak trafia z tymi komentarzami. Moja tesciowa ostatnio tez poruszyla temat drugiego dziecka, co mnie rozpier.... tak na marginesie bo ona ma kur.... najwiecej do powiedzenia. I oczywiscie zaczela gadke ze najlepiej zeby nam sie trafila parka. Noszzzzzzzzzzzzz nie dosc ze o planach ciazy nie ma pojecia to jeszcze mi bedzie planowac co ma byc. Myslalam ze sie zagotuje przy tym stole. I to mowi babsko co ma trzech synow (i tylko synow). Wypadaloby sie jej spytac dlaczego nie zaplanowala sobie trzech corek do pary. No ale trzeba bylo wziac gleboki oddech i ze spokojem i usmiechem na twarzy odpowiedziec "narazie nie planujemy". A niech kur... zachodzi w glowe. Wrrrrrrr nie moge. Az dziw ze starsza doswiadczona przez zycie kobieta gada takie rzeczy. Co innego my mlode pelne marzen i energii, my jeszcze morzemy marzyc a co!!!
Daria no ja tez czekam na koniec @ i działam ale wczesniej udalo mi sie go poprobowac i spoko, nie zaluje zakupu. Och emocjonująca bedzie ta owulka. Zebym tylko z tego wszystkiego w jakas przypadkowa ciaze nie zaszla
Czarna perla no wez!!! Daj spokoj, mnie to szlak trafia z tymi komentarzami. Moja tesciowa ostatnio tez poruszyla temat drugiego dziecka, co mnie rozpier.... tak na marginesie bo ona ma kur.... najwiecej do powiedzenia. I oczywiscie zaczela gadke ze najlepiej zeby nam sie trafila parka. Noszzzzzzzzzzzzz nie dosc ze o planach ciazy nie ma pojecia to jeszcze mi bedzie planowac co ma byc. Myslalam ze sie zagotuje przy tym stole. I to mowi babsko co ma trzech synow (i tylko synow). Wypadaloby sie jej spytac dlaczego nie zaplanowala sobie trzech corek do pary. No ale trzeba bylo wziac gleboki oddech i ze spokojem i usmiechem na twarzy odpowiedziec "narazie nie planujemy". A niech kur... zachodzi w glowe. Wrrrrrrr nie moge. Az dziw ze starsza doswiadczona przez zycie kobieta gada takie rzeczy. Co innego my mlode pelne marzen i energii, my jeszcze morzemy marzyc a co!!!
Ostatnia edycja:
P
Pająk
Gość
Witam,
Szybko przewinęłam dalej zdjęcia Darii, żeby się nie denerwować ;P A tak serio to Daria - powinnaś zacząć więcej jeść ;P
agagsm - obyś wykrakała wspólną ciążę
a jeśli chcecie 3 to między 4 to tylko jeden dodatkowy koszt widzę... samochód 6 osobowy - resztę obleci tyle co i przy 3.
Szybko przewinęłam dalej zdjęcia Darii, żeby się nie denerwować ;P A tak serio to Daria - powinnaś zacząć więcej jeść ;P
agagsm - obyś wykrakała wspólną ciążę
a jeśli chcecie 3 to między 4 to tylko jeden dodatkowy koszt widzę... samochód 6 osobowy - resztę obleci tyle co i przy 3. 
Sofi
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2013
- Postów
- 138
Widzę, że dziś nareszcie nas więcej:-). Karola ten link, który wkleiłam pokazuje skutecznośc poszczególnych czynników (ja to tak zrozumiałam) na planowanie córki. Daria ale z ciebie laska -pozadrościć figury mogę, ja jeszcz mam troszkę do zrzucenia nawet ćwiczyć zaczęłam...tylko różnie mi to wychodzi .Zgadzam się z Elmo w 100% ty chyba nic nie jesz Czarna gdy byłam w ciąży z synkiem nr 2 to spotkałam u lekarza młodą dzieczynę w ciąży i w trakcie rozmowy wyszło, że to drugie maleństwo. Pytamczy zna płeć a ona że drugi synek, tak jak chciała, mówiła, że ona nie chciała dziewcznki (nie wiem czy tak było naprawdę, czy to po prostu jej sposób na komentarze ludzi) ale się zdziwią...
Czarna możesz wstawić linka do lampy solnej?
Widzę, że u większości z was przygotowania idą pełną parą, super. Mam nadzieję, że uda się wszsystkim i tym które starają się już chwilkę też :-) A starnia są przecież bardzo przyjemne (zwłaszcza te chłopczykowe) ;-)
...tylko różnie mi to wychodzi .Zgadzam się z Elmo w 100% ty chyba nic nie jesz Czarna gdy byłam w ciąży z synkiem nr 2 to spotkałam u lekarza młodą dzieczynę w ciąży i w trakcie rozmowy wyszło, że to drugie maleństwo. Pytamczy zna płeć a ona że drugi synek, tak jak chciała, mówiła, że ona nie chciała dziewcznki (nie wiem czy tak było naprawdę, czy to po prostu jej sposób na komentarze ludzi) ale się zdziwią... Czarna możesz wstawić linka do lampy solnej?
Widzę, że u większości z was przygotowania idą pełną parą, super. Mam nadzieję, że uda się wszsystkim i tym które starają się już chwilkę też :-) A starnia są przecież bardzo przyjemne (zwłaszcza te chłopczykowe) ;-)
Elmo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2013
- Postów
- 1 369
Hej dziewczyny. Witam sie z rana poostatkowo.
I skusilam sie wczoraj na alkohol eh, no bo ostatki i wogole
. Ciezko z ta dieta :-(
Sofi moja bardzo bliska znajoma jest w ciazy i nawet jak jeszcze nie znala plci mowila ze z pelna premedytacja zaplanowala drugiego synka. No i bedzie miec dugiego synka.
Miłego dnia!
I skusilam sie wczoraj na alkohol eh, no bo ostatki i wogole
. Ciezko z ta dieta :-(Sofi moja bardzo bliska znajoma jest w ciazy i nawet jak jeszcze nie znala plci mowila ze z pelna premedytacja zaplanowala drugiego synka. No i bedzie miec dugiego synka.
Miłego dnia!
G
gość 574
Gość
to chyba strasznie idywidualna sprawa z tym, co kto woli czy SN czy CC
- ja mimo bólu mam nadzieje, że drugi raz też będę mogła SN i będzie bez konieczności CC. Ten ból przy SN da się przeżyć, praktycznie jak dostaje się to malutkie ciepłe ciałko na piersi to juz nic nie boli i zapomina się o całym bólu W dwie godziny po porodzie śmigałam po korytarzu (bo te dwie miałam na kontakt mama-dziecko), potem wstałam, wykąpałam się sama, ubrałam, Misię nosiłam, tuliłam - tego po CC się nie zrobi Siadać też mogłam - nie wzięłam ani jednej tabletki przeciwbólowej po porodzie - troszkę bolało, ale w tydzień śladu po porodzie nie było tam na dole (nie byłam nacinana, żadnych żylaków, ect.). Jakoś mi się nie widzi,ze po CC ta rana w tydzień jest zagojona i się tak śmiga jak po SN - więc są i plusy i minusy dla każdej z tych opcji
Sofi, Elmo: przecież nie każdy chce mieć parkę - ja np. świadomie planowałam drugą dziewczynkę, więc takie wciskanie ludziom kitu, jakie to nieszczęście mieć dwoje dzieci tej samej płci to jakaś żenada, nie ma sie co przejmować ludzkim gadaniem - to taka polska złośliwość w stylu "pewnie chciałaś parkę i ci nie wyszło, więc ci dokuczę" - puszczać koło ucha takie gadanie.
Pająk: wiesz urodzić dzieci to można i dużo, a potem dać im w życiu jakiś start to już gorzej, wiec dla nas 3 to będzie chyba jednak maks
miłego dnia!
- ja mimo bólu mam nadzieje, że drugi raz też będę mogła SN i będzie bez konieczności CC. Ten ból przy SN da się przeżyć, praktycznie jak dostaje się to malutkie ciepłe ciałko na piersi to juz nic nie boli i zapomina się o całym bólu W dwie godziny po porodzie śmigałam po korytarzu (bo te dwie miałam na kontakt mama-dziecko), potem wstałam, wykąpałam się sama, ubrałam, Misię nosiłam, tuliłam - tego po CC się nie zrobi Siadać też mogłam - nie wzięłam ani jednej tabletki przeciwbólowej po porodzie - troszkę bolało, ale w tydzień śladu po porodzie nie było tam na dole (nie byłam nacinana, żadnych żylaków, ect.). Jakoś mi się nie widzi,ze po CC ta rana w tydzień jest zagojona i się tak śmiga jak po SN - więc są i plusy i minusy dla każdej z tych opcjiSofi, Elmo: przecież nie każdy chce mieć parkę - ja np. świadomie planowałam drugą dziewczynkę, więc takie wciskanie ludziom kitu, jakie to nieszczęście mieć dwoje dzieci tej samej płci to jakaś żenada, nie ma sie co przejmować ludzkim gadaniem - to taka polska złośliwość w stylu "pewnie chciałaś parkę i ci nie wyszło, więc ci dokuczę" - puszczać koło ucha takie gadanie.
Pająk: wiesz urodzić dzieci to można i dużo, a potem dać im w życiu jakiś start to już gorzej, wiec dla nas 3 to będzie chyba jednak maks
miłego dnia!
witam wszystkich powiem wam ze ostatnio za interesowalo mnie to urządzonkoZobacz załącznik 538603 ttaj wklejam instrukcje jak to dziala dla mnie super sprawa i nie drogie
https://docs.google.com/file/d/1A4oumaEBCnwhljkUbInf2ymDow4YYZ4s9gzqfwriFfBCzf6f6H36632nS2j0/edit
jak link nie dziala to zainteresowanym wysle na meila
https://docs.google.com/file/d/1A4oumaEBCnwhljkUbInf2ymDow4YYZ4s9gzqfwriFfBCzf6f6H36632nS2j0/edit
jak link nie dziala to zainteresowanym wysle na meila
wiecei co do figury moje osibe sistry sa tez takie szczuple najwiecej waz 53 kg tylko troszke grubsze niz ja one maja poprostu ladna figure cycki itp a ja nie ;p my jemy duzo ale nie tyjemy jedyne co nam tyje to brzuch ;/
tylko troszke grubsze niz ja one maja poprostu ladna figure cycki itp a ja nie ;p my jemy duzo ale nie tyjemy jedyne co nam tyje to brzuch ;/
Sofi
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2013
- Postów
- 138
Hej, witajcie z rana.
Daria widziałam to urządzonko, ale nie bardzo wiedziałam jak działa i do czego konkretnie się przydaje, poźniej poczytam twoją instrukcję i się zastanowię. Ja czytałam o innych komputerach cyklu, o których wspominałaś, ale ich skuteczność jest niższa niż lady comp czy pearly...
Co do porodu, to ja pierwszego synia rodziłam SN a drugiego przez CC, powiem, że nie wiem co lepsze...Za pierwszym razem było ciężko, ten ból (bez znieczulenia), ale szybka się zapomina no i przede wszystkim, można maleństwem się zająć. Ja od razu po porodzie przeszłam na nóżkach na salę poporodową. Za drugim razem CC -masakra, po (ja spałam i dzięki Bogu, mały miał gdzieś guza na pępowinie, wyciągali go kleszczami...) Pierwsze chwile po to porażka, podnieść się nie można, usiąść nie da się, z karmienie problem bo jak wygodnie przystawić maleństwo, jak każdy ruch sprawia ból...ale na drugi dzień już lepiej, każą wstawać i chodzić powoli. Najgorzej, że strasznie chciało mi sie kaszleć, a miałam wrażenie, że brzuch mi się rozpruje, takie głupie wrażenie... Więc nie wiem, za trzecim razem zobaczymy jak będzie ,a co bym wolała ??? okarze się...
Daria widziałam to urządzonko, ale nie bardzo wiedziałam jak działa i do czego konkretnie się przydaje, poźniej poczytam twoją instrukcję i się zastanowię. Ja czytałam o innych komputerach cyklu, o których wspominałaś, ale ich skuteczność jest niższa niż lady comp czy pearly...
Co do porodu, to ja pierwszego synia rodziłam SN a drugiego przez CC, powiem, że nie wiem co lepsze...Za pierwszym razem było ciężko, ten ból (bez znieczulenia), ale szybka się zapomina no i przede wszystkim, można maleństwem się zająć. Ja od razu po porodzie przeszłam na nóżkach na salę poporodową. Za drugim razem CC -masakra, po (ja spałam i dzięki Bogu, mały miał gdzieś guza na pępowinie, wyciągali go kleszczami...) Pierwsze chwile po to porażka, podnieść się nie można, usiąść nie da się, z karmienie problem bo jak wygodnie przystawić maleństwo, jak każdy ruch sprawia ból...ale na drugi dzień już lepiej, każą wstawać i chodzić powoli. Najgorzej, że strasznie chciało mi sie kaszleć, a miałam wrażenie, że brzuch mi się rozpruje, takie głupie wrażenie... Więc nie wiem, za trzecim razem zobaczymy jak będzie ,a co bym wolała ??? okarze się...
reklama
Elmo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2013
- Postów
- 1 369
Ja miałam cc bo po prawie 2 dobach bóli porodowych moje rozwarcie było równe 0. Skonczylo sie na tym ze małej spadło tetno a ja wlasciwie juz nieprzytomna z bolu podpisywałam zgode na operacje. Pamietam jak przez mgłe pytanie "pali pani?" (jakiś absurd!!! ja tu umieram a oni takie pytania mi zadaja) a potem juz odleciałam... i jeszcze jakies wyrywki mam w glowie, w kazdym badz razie musialo byc z nami zle bo nie czekali az znieczulenie zacznie dzialac do konca i do dzis czuje ten bol przecinania brzucha. Wiem to brzmi dosyc drastycznie. Mam taka traume na to wspomnienie ze jedyne pytanie jakie po tym wszystkim juz wlasciwie po kilku miesiacach zadalam mojemu lekarzowi to "jak bedzie wygladal moj drugi porod bo nie wiem czy mam planowac wiecej dzieci". Mam wskazania medyczne na cesare i tyle. A po? Było ciezko, pewnie ze tak. Brzuch przeciety, bolalo jak diabli... ale wiecie jak juz sie jest w domu, z dzieciatkiem, z mezem, wszystko mozna przezyc