Kurde, ja to zamiast okresu to mam wisielczy humor. Chodzę jakaś podkurzona, byle rzecz mnie wnerwia na maxa, ja chyba wykorkuję zanim zajdę w tą ciążę. Albo ludzi pozabijam do okoła. Na początku mojego męża, bo pod ręką pierwszy.
Nieeeeee, jego oszczedz!!


