reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

reklama
Niestety tu nie chodzi o zwykłą kłotnię, po której można tak zwyczajnie pogadać i się pogodzić. Powód kryzysu właśnie ściśle wiąże się ze staraniami o dziecko i znacznie je utrudnia. Jak mówiłam wcześniej - sprawa jest bardzo skomplikowana... i bardzo delikatna...
 
ja nie mówię że to ma być dziś , jutro ,ale może za tydzień czy dwa ,może miesiąc , jeśli naprawdę łączyła was prawdziwa miłość to spróbujecie to uratować, może istnieje szansa na powodzenie ;)
 
Dziękuję Daian :-D
Wiesz co, a ja Ci proponuję iść na kurs "Samokontroli umysłu metodą Silvy". Myślę, że naprawdę wiele by Ci dał (na pewno o wiele więcej niż film Secret). W skrócie kurs ten pozwala spojrzeć na świat pozytywnie, a przed wszystkim zmieniać swoim umysłem swoje życie na lepsze :tak::tak::tak: Nie wiem Daian, z którego regionu Polski jesteś, ale osobiście polecam Ci ten kurs prowadzony przez Wandę Wegener. Jeśli jesteś zainteresowana, to tutaj są podane terminy kursów w różnych miastach, prowadzone m.in. przez W. Wegener Terminy kursw
 
wiecie co nie rozumiem jednego, czemu jak człowiekowi przydarza się coś złego w życiu, to na tym się nie kończy?? Tylko zawsze potem jest coś jeszcze, jakieś kłody, zawsze pod górkę, jak się sypie to wszystko, jak nie wychodzi, to nic...????
Bez sensu....
 
Madziamadzia, obejrzałam po raz drugi film "Sekret" i cieszę się, że to zrobiłam, chyba będę musiała to robić codziennie. Co do kursu, chętnie bym poszła, tylko musze jakoś wygospodarować czas.
Wikulaa, odpowiedź na Twoje pytanie jest właśnie w tym filmie, dokładnie tam wyjaśniają dlaczego tak się dzieje. U mnie tak właśnie było, nieszczęścia posypały się jedno za drugim, jak domino. Polecam - film i książkę można kupić w empiku. Fajnie by było gdybyśmy przetestowały wszystkie razem "sekret" na sobie i podzieliły się wynikami. Madziamadzia już przetestowała z pozytywnym skutkiem :-)
 

Wikulaa, odpowiedź na Twoje pytanie jest właśnie w tym filmie, dokładnie tam wyjaśniają dlaczego tak się dzieje. U mnie tak właśnie było, nieszczęścia posypały się jedno za drugim, jak domino. Polecam - film i książkę można kupić w empiku. Fajnie by było gdybyśmy przetestowały wszystkie razem "sekret" na sobie i podzieliły się wynikami. Madziamadzia już przetestowała z pozytywnym skutkiem :-)


Muszę w takim razie pożyczyć od znajomej książkę (bo wiem, że ma) i filmu gdzieś poszukać. Na pewno mi to nie zaszkodzi, a może nawet pomoże:) Jednym słowem trzeba wierzyć, że się uda!!
 
Daian cieszę się, że film pomógł :tak: Właśnie trzeba go oglądać co jakiś czas, żeby sobie to wszystko przypomnieć :tak: Co do kursu zawsze trwa 3 dni: piątek, sobota, niedziela i 1000% po nim wszystko działa w pozytywną stronę, jeśli pracuje się nad swoim umysłem i szybciej niż w "Sekrecie" :tak: Nie wiem, czy Wam pisałam, ale trafiła mi się "super" klasa w gimnazjum: jak tylko wchodziłam do pokoju nauczycielskiego wszyscy na nich narzekali :no: I co? Poszłam na kurs Silvy, zaczęłam "pracować nad nimi w umyśle" (ważne, że to działa, ale tylko w pozytywną stronę). Praktycznie po tygodniu nauczyciele narzekali już mniej na nich, zaczęli wygrywać konkursy (przedtem przez 1,5 roku żadnego), na koniec roku z najgorszej średniej byli gdzieś w środku. Już nawet nie pamiętam wszystkich przykładów, ale jeden ten najważniejszy leży właśnie w łóżeczku i śpi :tak: Daian i ja myślę, że z mężem też może Wam się ułożyć ;-)
Wikulaa film i książkę możesz bez problemu ściągnąć w Internetu.
A jeszcze polecam Wam książkę "Jak usłyszeć swoje Anioły" dr Doreen Virtue. Ostatnio zamawiałam w księgarni internetowej książki i zamiast jednej z zamawianych włożyli do paczki właśnie o aniołach i myślę, że tak miało być ;-)
 
Wiesz Madziamadzia jak do tej pory pracowałam nad czymś w umyśle, tzn. np. jak sobie wyobrażałam wymarzoną sytuację, to mi to przychodziło z łatwością i sprawiało przyjemność. Ale w przypadku małżeństwa i dziecka nie jestem w stanie sobie nic na dłuższą chwiilę wyobrazić, mój umysł od razu się jakby buntuje, jakby jakaś kompletna blokada... To samo ze zdrowiem...
 
reklama
Wiesz Madziamadzia jak do tej pory pracowałam nad czymś w umyśle, tzn. np. jak sobie wyobrażałam wymarzoną sytuację, to mi to przychodziło z łatwością i sprawiało przyjemność. Ale w przypadku małżeństwa i dziecka nie jestem w stanie sobie nic na dłuższą chwiilę wyobrazić, mój umysł od razu się jakby buntuje, jakby jakaś kompletna blokada... To samo ze zdrowiem...
A może po prostu trochę więcej czasu na to potrzebujesz, wysiłku??
Wierzę w Ciebie:)!!
 
Do góry