reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy poród bez bólu jest naprawdę możliwy?

:szok: jak patrzę na niektóre fragmentu to mi się włos jeży..
Jak kobieta ma chodzić aż do 44 tygodnia ciąży..? Nie wyobrażam sobie tego, gdyż: dziecko może wydalić smółkę i się nią zatruć (przecież nie wiadomo kiedy to zrobi..), a świadomość, że z tygodnia na tydzień robi się coraz większe.. :szok:
Pierworódka, tak sobie myślę, jakby miała rodzić dziecko ważące 6 kg chyba by się rozerwała na wszystkie strony chyba.. Wieloródka to już co innego.
Nie wiem, może nie mam pojęcia o ciąży i rodzeniu dzieci :baffled:

Ja jestem po porodzie. Fakt, to było dawno, miałam poród wywoływany i tego bólu do tej pory nie zapomniałam. Dzięki temu nie chcę mieć więcej dzieci. Znieczulenia nie miałam, bo zapomniałam o to poprosić i nie miałam siły o nie poprosić. Gdy położna powiedziała mi w którymś momencie, że mam wstać (około 7 cm rozwarcia) powiedziałam jej, że nie wstanę, bo nie dam rady. No i nie wstałam, aż nie poszłam do toalety po przewiezieniu mnie na salę..
Nacięcia nie czułam, szycie nie było dla mnie nieprzyjemne, kiedy parłam to też nie czułam żadnego bólu. II i III faza porodu były bezbolesne mimo wywoływania, ale faza I.. szkoda słów..

Aaaa, jeszcze jedno. Uważam, że dobrze byłam nastawiona na poród. Nie bałam się go w ogóle. Teraz z pełną świadomością mogłabym powiedzieć, że gdybym kiedykolwiek musiała urodzić kolejne dziecko to chyba robiłabym w gacie przy każdej myśli na temat porodu..
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja akurat maa wysoki próg bólowy.
Poród miałam niestety wywoływany. Znieczulenie dostałam, niestety miałam pecha bo było źle wbite i nie zadziałało. Ogólnie to trochę bolało. Skurcz łydki wg mnie jest tysiąc razy bardziej bolesny niż skurcz porodowy.
 
Rodzić bez bólu jest możliwe! Mój drugi poród był cudowny! :-D

Przyjechałam na porodówkę z lekkimi skurczami, a że byłam już po terminie i od 7 m-ca miałam 2cm rozwarcie, to nie chciałam ryzykować porodu w domu.Kiedy zobaczyłam porodówkę zanikły mi skurcze ze strachu i myślałam, że wypuszcza mnie do domu ,jednak po zbadaniu przez lekarza musiałam zostać bo rozwarcie 5 cm- dziwne pomyślałam...., bo nadal nic nie wskazywało na zbliżający się poród.
Po 40 min znów badanie o i tu szok! Położna mówi że rodzimy!, bo widać główkę,bóle nadal słabiutkie mogłabym pójść spać gdyby mi pozwolili .Na fotelu poczułam że dziecko już wychodzi, a że nie byłam cięta to dopiero dotarło do mnie, że naprawdę rodzę i tak po kilku minutach przyszła na świat moja córeczka.Bałam się okropnie drugiego porody-pierwszy koszmar:-(, a tu taka niespodzianka!:-)
 
Do góry