Witajcie! Po 3m-cu u mojego maluszka wyszła skaza białkowa - szorstka skóra na buzi, małe czerwone wypryski itp.Zrezygnowałam z mleka i przetworów, 10 dni na fenistilu - i nic. do 5m-ca nie doprowadziłam sytuacji do normy a potem musialam dorzucic bebilon pepti (mleko modyfikowane wlaśnie dla malych alergików) i zupki - chłop jak dąb ten mój synek i do tego ogień w pampersie (łatwiej nakarmić półk wojska niz jego).Malec w zasadzie je wszystko - czyli zupki - tylko słoiczkowe (po 6m-cu), obiadki z mięsem (królik,indyk), pije soczki (deserki może bym i mu podala ale chyba tylko dożylnie bo do buzi żadnego nie weźmie) - popija to bebilonem i kleikiem ryżowym, czasem kaszka ryżową - a na buzi jak byla skóra do bani tak jest - w zasadzie bez zmian.
W pewnym momencie w akcie desperacji zrobiłam malemu tygodniową dietę - tylko bebilon pepti - ale bez leków - nic nie pomogło. nawt śladu poprawy. Czy macie jakiś pomysł co z tym robić? Na reszcie cialka skórka jak aksamit, nawet potówki to u niego ewnement, zadnych skłonnosci do otarć czy odpażeń, po prostu bajka. A jak pytam pediatry słyszę - cóż pewnie alergik, trzeba uważać ale na co i jak to już nie uściślają.
Zupki raz bobovita raz hipka - też nie było zmian.
Pozdrawiam.
Beata mama Darka
W pewnym momencie w akcie desperacji zrobiłam malemu tygodniową dietę - tylko bebilon pepti - ale bez leków - nic nie pomogło. nawt śladu poprawy. Czy macie jakiś pomysł co z tym robić? Na reszcie cialka skórka jak aksamit, nawet potówki to u niego ewnement, zadnych skłonnosci do otarć czy odpażeń, po prostu bajka. A jak pytam pediatry słyszę - cóż pewnie alergik, trzeba uważać ale na co i jak to już nie uściślają.
Zupki raz bobovita raz hipka - też nie było zmian.
Pozdrawiam.
Beata mama Darka