reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to może byc kolka??

Dołączył(a)
9 Marzec 2009
Postów
4
Witam

Czy 9 dniowe niemowle może mieć już kolkę??
Moja żona od 9 dni jest w szpitalu w raz z dzieckiem.
Od wczoraj mała jest dosc niespokojna, po jedzeniu płacze.
Lekarki mówi że to gazy... czy gazy to to samo co kolka??
Cały czas pytają się żony co jadła, jak im sie coś niepodoba to zabraniaja jej tego jeść( niebawem zostanie jej tylko woda :-( )

Diety dla mam karmiących wogóle nie pokrywają sie z tym co zalecją, zabraniają żonie lekarze w szpitalu.

Żona wyjdzie dopiero we wtorek, a juz teraz psychicznie nie daje rady, a wiem że nastawienie psychiczne tez ma wpływ na kolki - staram się ja podtrzymywac na duchu, często jestem w szpitalu.

Najgorsze jest to że lekarze nic konkretnego nie mówą.

Co możecie odradzić?
 
reklama
Gazy to nie to samo co kolka.
Gazy ma praktycznie każde dziecko - i to też może być bolesne.
U nas kłopoty z brzuszkiem zaczęły się mniej więcej ok 10 dnia.
Ale szybko zaradziliśmy i nie przerodziło się to w kolkę.
Mogę z czystym sumieniem polecić:
1. Plantex - herbatkę pić 1 raz dziennie po mleczku przez 5 kolejnych dni.
2. Espumisan dla niemowląt - jak boli brzuszek dać 5 kropelek przy jedzeniu - działa błyskawicznie. Nie przekraczać 20 kropelek/dobę.

Do tego układać dzidziusia na chwileczkę na brzuszku - to taki automasaż następuje. Tylko trzeba uważać, żeby jeszcze na brzuszku nie spał.
Życzę, żeby nie było kolek :tak:

Co do diety - z czasem pokarmów będzie więcej. Jeżeli coś ma negatywny wpływ to trzeba sprawdzić co - a nie da się inaczej niż przez eliminację i stopniowe wprowadzanie.
Ja teraz jem już wsszytsko, ale na początku bardzo uważałam.
 
Ostatnia edycja:
Marin,ale Twoja żona ma troskliwego męża:tak:
Pamiętajcie o odbijaniu dziecka po jedzonku,może tez w trakcie robić przerwę na beknięcie.
Będzie dobrze,chociaz nikt nie mówił,że łatwo;-) Ale dacie radę,dobrze Wam idzie (czytałam watek o pokarmie).
Jak to mówią,małe dzieci mały kłopot,duże dzieci...
Najważniejsze to nie dać się zwariować.
 
Do góry