Czy któraś z Was mierzyła sie kiedyś z problemem depersonalizacji i derealizacji? Z tego co pamietam,to miałam pewne „epizody” już w dzieciństwie. Ale szybko mijały,a potem wlasciwie zupełnie ustąpiły…aż do teraz…ciąża dużo mnie kosztowało,teraz zajmowanie się dwójka dzieci,siedzenie w domu,bez większego kontaktu z ludźmi i światem zewnętrznym tez chyba zaczęły mnie dobijać. Jestem już umówiona do psychoterapeuty,bo każdy dzień jest dla mnie w tej chwili sporym wyzwaniem…ale może świadomość ze ktoś inny tez się z tym zmaga trochę by mi pomogła…jak sobie z tym radzić…? Zwłaszcza gdy do wizyty u psychologa jeszcze tyle czasu Proszę o wsparcie i pomoc…
reklama
znajda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2024
- Postów
- 338
Mierzyłam się z tym w innym okresie swojego życia niż Ty, ale leki i terapia mi pomogły. Mam nadzieję, że i tak samo będzie u Ciebie
Zaczęłam od leków, wynormowania sytuacji, a potem od terapii z psychologiem.
Warto przygotować się wcześniej z tematami, które trapią Cię najczęściej. W jakich momentach to się dzieje, itp. Bywa, że samo spisanie takich rzeczy pomaga chwilowo.
Nie wiem jak wygląda Twoja sytuacja, czy ktoś może Cię odciążyć w opiece żebyś miała też czas dla siebie, znajomych, spraw odlozonych przez macierzyństwo, itp. Jeśli masz gdzieś takie wsparcie, spróbuj z niego skorzystać. Przemęczenie, samotność, dieta wpływają na stan psychiczny.
Życzę żeby terapia pomogła
Zaczęłam od leków, wynormowania sytuacji, a potem od terapii z psychologiem.
Warto przygotować się wcześniej z tematami, które trapią Cię najczęściej. W jakich momentach to się dzieje, itp. Bywa, że samo spisanie takich rzeczy pomaga chwilowo.
Nie wiem jak wygląda Twoja sytuacja, czy ktoś może Cię odciążyć w opiece żebyś miała też czas dla siebie, znajomych, spraw odlozonych przez macierzyństwo, itp. Jeśli masz gdzieś takie wsparcie, spróbuj z niego skorzystać. Przemęczenie, samotność, dieta wpływają na stan psychiczny.
Życzę żeby terapia pomogła
Bardzo Ci dziękuje…bardzo liczę,ze jednak poczuje się lepiej. Mam dwójkę małych dzieci,nie chce by miały mamę,która jest w takim stanieMierzyłam się z tym w innym okresie swojego życia niż Ty, ale leki i terapia mi pomogły. Mam nadzieję, że i tak samo będzie u Ciebie
Zaczęłam od leków, wynormowania sytuacji, a potem od terapii z psychologiem.
Warto przygotować się wcześniej z tematami, które trapią Cię najczęściej. W jakich momentach to się dzieje, itp. Bywa, że samo spisanie takich rzeczy pomaga chwilowo.
Nie wiem jak wygląda Twoja sytuacja, czy ktoś może Cię odciążyć w opiece żebyś miała też czas dla siebie, znajomych, spraw odlozonych przez macierzyństwo, itp. Jeśli masz gdzieś takie wsparcie, spróbuj z niego skorzystać. Przemęczenie, samotność, dieta wpływają na stan psychiczny.
Życzę żeby terapia pomogła
znajda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2024
- Postów
- 338
Poprawę po lekach poczułam w ciągu ok. 3 miesięcy. A brałam je ponad rok. Pod koniec farmakoterapii zdecydowałam się na psychologa i dobre pół roku zajęło, żeby poukładać sobie w głowie. Derealizacja już nie wraca. Ale gorsze momenty tak. Tyle, że wiem jak sobie z nimi radzić bez leków.A moge wiedzieć ile trwało zanim poczułaś się lepiej?
Pamiętaj, że u Ciebie może to wyglądać inaczej. Ważne, że zaczęłaś już szukać pomocy. Dużo pracy trzeba włożyć samemu.
DziękujePoprawę po lekach poczułam w ciągu ok. 3 miesięcy. A brałam je ponad rok. Pod koniec farmakoterapii zdecydowałam się na psychologa i dobre pół roku zajęło, żeby poukładać sobie w głowie. Derealizacja już nie wraca. Ale gorsze momenty tak. Tyle, że wiem jak sobie z nimi radzić bez leków.
Pamiętaj, że u Ciebie może to wyglądać inaczej. Ważne, że zaczęłaś już szukać pomocy. Dużo pracy trzeba włożyć samemu.
znajda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2024
- Postów
- 338
Trzymaj się i działaj jakbyś miała pytania to śmiało priv.Dziękuje
Podziel się: