Hej, dziewczyny brałyście depremin (dziurawiec)? Lub takie prawdziwe leki na depresję, przepisane przez lekarza?
Ostatnio mam mega spadki nastroju. Jestem nerwowa lub płaczliwa. Obstawiam, że brak ludzi wokól i samotność (caly dzien z dzieckiem sama) mnie dobija tak. No i ta pogoda szara i deszczowa... Humorki dziecka nie pomagają... Ale do końca roku moja sytuacja się nie poprawi (w grudniu przeprowadzamy się i bede blizej rodziny), więc zastanawiam się nad tym dziurawcem. Tylko czy pomoże?
MIalam kilka spotkań z psychoterapeutką. Doradziła, jak pracować nad sobą itd, ale to pomaga, kiedy czuję sie lepiej. W gorsze dni mam ochotę dzwonić do męża, żeby sie zwolnił i przyjechał do domu, bo mi tak chu****...
Ostatnio mam mega spadki nastroju. Jestem nerwowa lub płaczliwa. Obstawiam, że brak ludzi wokól i samotność (caly dzien z dzieckiem sama) mnie dobija tak. No i ta pogoda szara i deszczowa... Humorki dziecka nie pomagają... Ale do końca roku moja sytuacja się nie poprawi (w grudniu przeprowadzamy się i bede blizej rodziny), więc zastanawiam się nad tym dziurawcem. Tylko czy pomoże?
MIalam kilka spotkań z psychoterapeutką. Doradziła, jak pracować nad sobą itd, ale to pomaga, kiedy czuję sie lepiej. W gorsze dni mam ochotę dzwonić do męża, żeby sie zwolnił i przyjechał do domu, bo mi tak chu****...