reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Doświadczenia porodowe mam z niemiec

Tym sie nie stresuj... polozna napewno znajdziesz ktora mowi po polsku... praktycznie w kazdym szpitalu jakas sie znajduje :-)
Ja jak Ty bardzo obawialam sie ze sobie nie poradze z niemieckim a to niepotrzebnie...bo raz mialam jak chcialam a dwa potem nawet jak nie bylo juz poloznej a bylam w szpitalu 7 dni.to wszystkie salowe,lekarze starali sie do mnie mowic wolno,wyraznie ,pomagali jak mogli :-) i dogadalismy sie :-D
 
reklama
to co piszesz jest ogromnie optymistyczne:-) mam nadzieje ze i ja sie tak pozytywnie zaskocze:laugh2:i wszystko bedzie takie szykowne i szybciutkie jak u ciebie)))a jak z salami po porodzie,sa wieloosobowe tzw jak w pl?
 
ja na poczatku mialam sama polozna...pozniej przyszla glowna pani lekarz :-) i chyba ktos doszedl..o ile pamietam badz nie pamietam :-D znieczulenie mialam w kregoslup...bardzo sie go balam...ale mialam tak sprawnie zrobione ze jak Boga kocham mniej pooczulam jak przy zwyklym zastrzyku... coz ja po 15 skorczu tak okolo powiedzialam basta!! njie bede sie meczyc... od razu mi go podano.. wszystko troche trwalo bo najpierw zastrzyk zatrzymania porodu...potem znieczulenie i czekanie az rownomiernie sie "rozleje" wszystko ok.45- min.wtedy dalej jazda :-D jakies kilka pchniec i juz mialam mloda na swiecie...polecialy niecenzuralne slowa bo ja myslalam ze jeszcze dluga droga przede mna...i zostaje oszukana ze juz glowka wychodzi :-D a tu bylo tylko nie przec prosze!!!!!!! i plums mala na swiecie :-D lacznie moja cala przygoda z porodem,znieczuleniem,bolami partymi itd.trwala od 10:00 do 13:01 :-) jeszcze po 10:00 jadlam sniadanie na porodowce :-D

No to Pati Ty to dobrze mialas...ja mialam bole od rana a znieczulenie dostalam dopiero w kryzysie 7 centymetra,tak gdzies okolo godziny 17:00 a urodzilam 21:17.

to co piszesz jest ogromnie optymistyczne:-) mam nadzieje ze i ja sie tak pozytywnie zaskocze:laugh2:i wszystko bedzie takie szykowne i szybciutkie jak u ciebie)))a jak z salami po porodzie,sa wieloosobowe tzw jak w pl?

Ja na sali bylam sama...bo akurat nie bylo zbyt duzo rodzacych...ale tak standardowo to tutaj sa sale dwuosobowe.
 
u mnie byly dwa lozka...ale wiem ze i byly tez sale z 3 i 4 lozkami... mialam to szczescie ze bylam w podwojnej...na 2-3 dni bylam nawet sama :)

Joplka to niezla akcje mialas...ale pewnie za jakiegos tam powodu nie podali ci szybciej znieczulenia,co? mnie az zdziwilo kiedy tak szybko powiedzialam znieczulenie to zaraz mialam :-)
 
Pati mi nie dawali znieczulenia bo ja nic nie mowilam,tylko plakalam ;-) to sie w koncu polozna zlitowala i sama mi zaproponowala.A ja sie ochoczo zgodzilam :-) ale przez to tez porod sie przedluzyl...bez znieczulenia pewnie urodzilabym szybciej...ale nie chce myslec w jakich bolach :szok:
 
to co piszesz jest ogromnie optymistyczne:-) mam nadzieje ze i ja sie tak pozytywnie zaskocze:laugh2:i wszystko bedzie takie szykowne i szybciutkie jak u ciebie)))a jak z salami po porodzie,sa wieloosobowe tzw jak w pl?

ja rodzilam w sali jednoosobowe i Tobie tez tego zycze :))
Rodzilam bez znieczulenia, mialam przy sobie dwie polozne, lekarz przyszedl juz na final :))
Co do jezyka to uwierz mi ze przy porodzie nie bedzie Ci on potrzebny bedziesz skupiona na bolu i na tym zeby przec na rozmowe nie bedziesz miala ochoty :))) Ja jak rodzilam tez nie umialam niemieckiego i wcale mi nie byl potrzebny :)) Bedzie dobrze dasz rade. Kiedys nie bylo znieczulen i kobiety po 5 dzieciaczkow rodzily.
Ja zapisalam sie na znieczulenie a jak przyszly bole i tzreba bylo przec to zapomnialam o nim :)))
 
ja tez rodzilam moja dwojke bez zadnego znieczulenia , bo kurde powiedzialam sobie , ze moja mama tez dala rade to i ja dam :)
ja juz jezyk znalam ,ale tez nie za bardzo tzeba bylo
 
Anka rodzic to ja tez na sali rodzilam jednoosobowej :-D

Ale co do znieczulenia to jestem zdania ze jesli mozna sobie ulzyc to czemu nie :-)
Co jeszcze fajne po porodzie bylo ze proponowali wszystko co tylko zeby szybko dojsc do pelnej formy-np.kapiele w specjalnych zilach na gojenie ran,kremiki,na obolale sutki to mialam chyba z 4 rozne cudowne mascie ale i tak najlepsza byla w chwilach kryzysowych nakladka na sutka... ktora rowniez dostalam w szpitalu :-) przy ogromnym nakladzie mleka mialam robione maseczki na piersi :-) i sniadania obiady na wypasie...zawsze dawali wybor :-) na sniadanie to juz szczegolnie...ze szwedzkim bardkiem jezdzili :-) Mialam straszny nawal mleka i jeszcze wariatka ze mnie bo pilam soki hippa na laktacje ktore dawali :-D po trzech dniach chyba sie skapnelam :-D U nas byl piekny park wokol szpitala i mozna sobie bylo wziac jeden z kilku wozkow ktore byly do dyspozycji na spacerek z maluszkiem juz w druga dobe po urodzeniu... a przed porodem mialam pokoj z malzenskim lozem dla mnie i adama ...z ogromna lazienka ale ta dzielilam z osoba obok...lazienka byla po srodku naszych pokoi..ale tej nocy akurat niekogo nie bylo wiec mialam ja tylko dla siebie :-)
 
Ja po pordzie mialam pokoik dla siebie wiec 5 dni lezalam sama a z lazienka tez tak bylo ze dzielilam z kobietka z obok pokoju. Byla blokada ze jak jedna byla to druga nie mogla jej wejsc- swietne rozwiazanie. U nas sniadanka tez byly w formie bufetu na wypasie zreszta obiad i kolacja tez do wyboru:tak:.
CO do bolu porodowego to nie bylo zle bo ja zaraz po porodzie stweirdzilam ze moge rodzic drugie:-D:-D:-D
Poza tym po godzinie juz chodzilam wie nie korzystalam z rzadnych wspomagaczy jedyne cco to dali mi woreczek z lodem miedzy nogi:-D:-D:-D
Masc na sutki tez znam teraz moja siostra stosuje:tak:
 
reklama
dziewczyny cieszą mnie wasze pozytywne opinie o porodzie)))) wiem ze nie bedzie czasy na luzne pogawedki ale boje sie ze nie zrozumie nawet kiedy mam przec a kiedy nie.....nie daj Boże gdyby szlo cos nie tak to nawet nie bede wiedziec co sie dzieje((((((


ps.ciesze sie bardzo ze jednak temat ma zainteresowanie i dziewczyny chetnie tu pisza.Diekuje wam dziewczyny****
 
Ostatnia edycja:
Do góry