reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziadkowie i wizyta u .... telewizora.

Dołączył(a)
30 Grudzień 2006
Postów
4
Nie wiem czy wy znajdujecie sie w podobnej sytuacji. Za kazdym razem kiedy przyjezdzaja rodzice mojej partnerki to odrazu musi zostac wlaczony TV i tak wyglada spotkanie. Spotkanie rodzinne przy TV. A ze przyjezdzaja rzadko to o tyle bardziej mnie to irytuje. Moze niepotrzebnie tak reaguje? Niemniej takie spedzanie czasu z wnukami ktore sie widzi co kilka tygodni jest dla mnie conajmniej dziwne.
 
reklama
:-D U mnie niestety jest to na porządku dziennym w domu mamy mojego chłopaka... Nawet wigilia byłaby przed TV, gdyby nie to ze kiedyś nieopacznie wyraziłam zdanie na ten temat... U mnie było zawsze tak ze pokój w którym byli goście nie był zaopatrzony w TV wiec problem rozwiązany. teraz ww salonie tez nie mamy Tv jedynie zgodziłam się na muzykę bo czasem miło jest posłuchać czegoś fajnego przy rodzinnym spotkaniu, ale TV u nas nie ma i mam nadzieje, ze jak juz będę mieć własny wymarzony dom to tez nie zaopatrzę pokoju dla gości w ten wynalazek:/ To jak obdzieranie ludzi z ich naturalnej potrzeby zgromadzenia sie w wspólnym gronie i porozmawiania...

Jednak wszystko zależny od wychowania np. mój T. ubolewa, że nie ma w salonie TV, jego matka gdy przychodzi tez jej tego brakuje... wszystko zależy od tego czy potrafimy od dziecka usiąść i przebywać w swoim gronie, czy tez nie.
Ja jestem w stanie znieść imprezę przed TV, ale święta i wigilia przed TV to dla mnie istny koszmar...

Ps. Wydedukowałam, nie wiem czy słusznie ze jesteś płci męskiej:-) i jeśli to jest prawda to jestem szczerze zaskoczona tym, ze jako mężczyzna dostrzegasz takie "drobiazgi":-)
 
Ostatnia edycja:
Owszem jestem mezczyzna. WIesz zwracam uwage na takie rzeczy gdyz w moim przypadku strasznie mnie to denerwuje. Jestem wielkim przeciwnikiem kwitniecia dzieci przed TV. Moja maua ma 4 lata. I nie umiem sobie wyobrazic sytuacji gdzie spedzalaby wiecej niz 2 godziny dziennie przed szklanym ekranem.

A apropos rodzicow mojej kobiety to boli mnie ich hipokryzja. Wiecznie maja pretensje ze kiedy przyjezdzaja to ja staram sie znajdowac dziecku inne zajecia niz TV ktory oczywiscie musi byc odrazu wlaczony po tym jak dziadek przekroczy prog domu. Niemniej uwagi nie zwroce gdyz moja lejdi jest strasznie przewrazliwiona na punkcie swoich rodzicow. Niemniej ciesze sie - dodalo mi otuchy - to ze ktos mysli podobnie jak ja.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Hm... Moje dziecko jeszcze nie ogląda TV tzn u nas jest tak ze w dni powszednie TV właczam jak tylko przychodze z pracy lubie zeby cos grało:-) chyba ze jestem w kuchni to gra radio. Moje dziecko tez nie lubi jak jest cicho wiec jesli ja nie wlacze TV to Kacper to robi ale zaraz potem idzie sie bawic samochodami albo bierze książki i chce zeby mu czytać. Ja osobiscie uwielbiam jeżdzic do mojego dziadka tam sie poprostu nie wlacza TV gdy są goscie:-) A atmosfera tam panująca marzenie. Za to na imperzach u drugiej strony rodziny czy własnie rodziny chłopaka cóz najwiecej jest słów typu uhm, popatrz, yhy. tam dzieci wychowuja sie przed telewizorem cos takiego jak ksiazka to jest tylko po to zeby sobie stała na reagale i zeeby mozna było od czasu do czasu usunac z niej kurz. A czy twojej żonie nie przeszkadza to ze jej rodzice przyjezdzaja żeby popatrzec na TV?
 
Moja teściowa żyję tv...Ostatnio płakała,że wnuczki nie widzi, bo jej nie zapraszam (uważam, że nie trzeba zapraszać-chcę, dzwonię i jestem), ale jak zadzwoniłam,żeby przyjechała w poniedziałek, to wyskoczyła z tekstem:"JUtro tak, bo we wtorek to nie, bo będzie przeniesienie krzyża z przed pałacu i będę oglądać transmisję na TVN..."No coments...
 
Do góry