reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

dzidziusiowe boleści

Aneczko,u nas właśnie przez smoczek jest problem ze spaniem bo mały sie wybudza i krzyczy,żebu mu podać smoka jak mu wypadnie przez sen.potem od razu zasypia aż do kolejnego razu...
 
reklama
Olu Oliś śpi całą noc ze smokiem? Oducz Go od tego bo w jakimś programie słyszłam jak fizjoterapełta się wypowiadał na temat smoków, mówił że smoczek to nic złego pod warunkiem, że w rozsądnych ilościach a długie ssanie smoka powoduje wady zgryzu i opóżnienie w mówieniu.
 
Megi ja już Olę też o to pytałam-ona daje tylko do zaśnięcia zresztą tak jak i ja no i mamy podobny problem bo po zaśnięciu mała wypluwa smoka ale jak się w nocy obudzi to nie zaśnie bez niego i muszę jej wsadzać:no: i tak cały czas:baffled::confused: Ola ma to samo. Tak to już jest z tymi "smoczkowymi " dziećmi że bez smoka nie potrafią zasnąć:-(
 
Ja dzisiaj miałam pobudki nocne co godzine :baffled: Non stop płakała.Mam nadzieje ze to nie przez tą kaszke manną:confused:
 
Kaju raczej nie powinno być przez kaszkę bo moja też jest wrażliwa na jedzenie (prawie wszystko odchoruje:baffled:) ale po kaszy mannej było ok, też już dawałam:dry:
 
u nas były takie płacze jak zmieniłam mleko na 2 (dawałam według tego co tam napisane ze codziennie zmniejszałam 1 i zwiękaszałam2 aż w końcy samą dwójkę dałam) caluską noc budziła się co godzinę i płakała potem zasypiała potem płakała i tak do rana...tak juz z miesiac jesteśmy na 2 z 1 łyżeczką 1 (aż się skończy opakowanie) i znów spróbujemy na samą dwójkę..za tłuste było wtedy i stąd te płacze w dzień jako tako ale w nocy wycie co godzinę...po kilku dniach (bo nie wiedziałam co jej jest) miała taki brzuszek napęczniały jakby cały czas pełny nawet przed karmieniem , więc zaczęłamznów mieszać..ale myśle że już się przyzwyczaiła więc spróbujemy odstawić 1 na dobre:tak:
 
Nasze nocne problemy od jakiegoś miesiąca minęły. Jak wprowadziłam kaszkę mały ładnie śpi do 6rano, potem cyc i śpi jeszcze do 7.30. Potem przez 1h bawi się sam w łóżeczku, bo mama drzemie a tak ok 9 wstaje już siostrunia więc wtedy już jest prawdziwa pobudka.
W nocy też 2-3 razy wstaję do małego jak się trochę wierci i podaję mu smoczka. Mamy smoczkowych dzieci mogę pocieszyć że już niedługo nasze skarby w razie nocnej pobudki same po omacku znajdą smoczka i smacznie będą spały dalej (przerabiałam to z Amelką).

Jako czerwcówka '05 muszę niestety potwierdzić że i nasze 1,5roczne dzieci budzą się w nocy z płaczem. Różne są przyczyny - ok 15miesiąca dziecku zaczynają się śnić koszmary, po pierwszych urodzinach wyrzynają się tzw zęby oczne - czyli trójki co jest dla dzieci wyjątkowo bolesne. Poza tym cały ukł. nerwowy jest jeszcze taki wrażliwy i różnie reaguje na nadmiar bodźców.
Ogólnie zauważyłam, że dobrze jest stopniowo eliminować nocne dokarmianie a zamiast tego dać dziecku wody,może jeszcze nie teraz ale tak ok 8-10mż. Po 12mż dziecku trudno wykorzenić pewne nawyki, np właśnie nocne dokarmianie.
Był okres że ja bardziej wysypiałam się przy Antku niż mąż przy Amelce, której właśnie przebijały się trójki.
 
Agatko - jak tam Allanka lapka? Jeszcze w gipsie? Daj nam znac.
Ola - wyjasnilo sie juz u ciebie czy to atopowa sprawa czy cos innego (ja nie mam pojecia jak taka chorobe sie potwierdza - badaniami krwi)? K@siek - a u Ciebie? Czy ta dieta eliminacyjna cokolwiek pomogla?

U nas narazie OK. Katar przechodzi i uczulen nie ma. I Bogu dzieki.
 
Agatko - jak tam Allanka lapka? Jeszcze w gipsie? Daj nam znac.
Ola - wyjasnilo sie juz u ciebie czy to atopowa sprawa czy cos innego (ja nie mam pojecia jak taka chorobe sie potwierdza - badaniami krwi)? K@siek - a u Ciebie? Czy ta dieta eliminacyjna cokolwiek pomogla?

U nas narazie OK. Katar przechodzi i uczulen nie ma. I Bogu dzieki.
Jagusiu- w czwartek sie wyjaśni,było jakby lepiej,sucha skórka się zmniejszyła,ale w sobote mały zjadł marchewke z jabłkiem i wyskoczyły mu najpier na buzi a potem na klatce i pleckach małe czerwone krostki,jak rumień,wydaje mi sie że to jednak przez marchewkę:sick: a atopię rozpozna kazdy dobruy dermatolog,po wyglądzie skóry i reakcjach uczuleniowych...trzymajcie kciuki,oby to było zwykłe uczulenie na marchewkę:sick: :tak:
 
reklama
Acha,ku mojej uciesze Oliwier zaczął pieknie jeść zupki z mięsem:-) wcina cały słoiczek,wogóle jakby ma większy apetyt:tak:
amko-az sie boje tych trójek:baffled: :sick:
 
Do góry