reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Dzieci dwujęzyczne

morgenrood ja mysle ze nie ma zadnej roznicy miedzy dzieckiem dwu a trzyjezycznym. Na pewno pozniej dziecko same bedzie wiedzialo ktorym jezykiem latwiej mu sie poslugiwac lub ktory jest mu bardziej potrzebny, jednak ja nie rezygnowalabym na twoim miejscu z ani jednego z tych trzech jezykow. Jesli jestes polka mow do dziecka po polsku i po angielsku, jesli nie mowisz perfekcyjnie po holendersku to nie mieszaj maluchowi akcentu, ktorego nie masz. Takie jest moje zdanie. I na prawde nie przejmuj sie ze babelek sobie nie poradzi, dzieci chlona jak gabke jezyki, nie bedzie mial najmniejszego problemu a jedynie pomoze mu to w pozniejszym zyciu. Jedyne co moze sie wydarzyc to to, ze maluszek zacznie pozniej mowic bo potrzebuje czasu na poukladanie sobie tych jezykow w glowie, ale chyba nie ma z tym problemu. Z czasem nadrobi wszystko :-)

laeta czyli mam dobre myslenie na ten temat, ze jedynie od naszych wysilkow zalezy czy dziecko przyswoi jezyki ktore chcemy. Miejmy nadzieje ze sie to uda i nie bedzie sie buntowalo. Rozmawialam kiedys z moja przelozona ktora byla z Rumunii a mieszka od 10 lat w hiszpanii. Powiedziala ze dziecko ma 9 lat i rozumie wszystko po rumunsku ale odpowiada po hiszpansku, buntuje sie troszke bo wiadome ze mowi w jezyku, ktory jest dla niego latwiejszy i ma go na codzien.
 
reklama
em_ka, właśnie dlatego uważam że trzeba zawsze mówić w jednym języku. Nie powinno być czegoś takiego że raz tak, raz inaczej. Musi przyswoić, że z mamo rozmawia w tym języku. Coś nawet czytałam na ten temat. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żebym rozmawiała z własnym dzieckiem w obym języku.
Pamiętam córeczkę kolegi, która odpowiadała w tym języku, w którym mówili do niej. Miała chyba 3 lata
 
laeta, metoda OPOL zakłada wychowanie językowe dziecka mniej więcej na zasadzie, jaką planujesz wprowadzić.
OPOL to skrót od One Person One Language, czyli "jedna osoba - jeden język". Czyli np. tatuś tylko po polsku, mama tylko po angielsku. Twórca metody wyszedł z założenia, że dziecko nie jest w stanie odróżnić języków, jako angielskiego, włoskiego czy niemieckiego, ale instyktownie wyczuwa różnice pomiędzy "językiem mamy" i "językiem taty".
 
Witam wszystkich. Moj synek nie ma latwego zycia. Mama-Polka, tato z Indii, a mieszkamy w Anglii. Ma 14 mies. i duzo rozumie. Ale boje sie,ze sobie nie poradzi z tyloma jezykami. Mowie do niego tylko po polsku. Niestety maz ma przewage liczebna, bo mieszkamy z tesciami. przerazajace jest tutaj to,ze dzieci nie chca rozmawiac w jezyku rodzicow. np. mama pyta w swoim jezyku, a dziecko odpowiada po angielsku.
Cos zabawnego; w jez. meza "tata" znaczy to co u nas "pa pa", a "papa" znaczy ojciec. Totalny mix...
 
moj synek ma prawie 4 lata ,od urodzenia mieszka w Niemczech.chodzi do niemieckiego przedszkola i mowi dobrze po niemiecku,ze mna rozmawia tylko po polsku, a od taty uczy sie arabskiego i kurdyjskiego(? tak to sie mowi?),ale na razie tylko kilka slow i pytan.nie miesza mu sie nic a nic. po polsku mowi z polskim akcentem a po niemiecku z niemieckim. gdzies czytalam ,ze dzieci do 5ego roku zycia sa w stanie nauczyc sie pieciu jezykow i nic im sie nie pomiesza.
 
Mam w rodzinie piękny przykład pięciolatka. Chłopiec mówi po polsku, angielsku, hiszpańsku, portugalsku, zna niemiecki i włoski (rozumie, tzn. wykonuje polecenia powiedziane w tych językach ale ani po włosku ani po niemiecku jeszcze nic nie powiedział). Poza tym czyta dowolny druk w dowolnym z czterech języków, w których mówi. Zaczął mówić jak miał prawie 3 lata, języki nigdy mu się nie myliły.
Zasada jest taka: z ojcem rozmawia po hiszpańsku, z matką po polsku, rodzice między sobą mówią po angielsku, w tym samym domu mieszka portugalczyk, matka jest germanistką i prowadzi w domu lekcje niemieckiego, ciocia mówi do niego po włosku. I tak mamy sześciojęzyczne dziecko.
 
Mam w rodzinie piękny przykład pięciolatka. Chłopiec mówi po polsku, angielsku, hiszpańsku, portugalsku, zna niemiecki i włoski (rozumie, tzn. wykonuje polecenia powiedziane w tych językach ale ani po włosku ani po niemiecku jeszcze nic nie powiedział). Poza tym czyta dowolny druk w dowolnym z czterech języków, w których mówi. Zaczął mówić jak miał prawie 3 lata, języki nigdy mu się nie myliły.
Zasada jest taka: z ojcem rozmawia po hiszpańsku, z matką po polsku, rodzice między sobą mówią po angielsku, w tym samym domu mieszka portugalczyk, matka jest germanistką i prowadzi w domu lekcje niemieckiego, ciocia mówi do niego po włosku. I tak mamy sześciojęzyczne dziecko.

Ekstra :) czyli juz sie nie boje mieszac dziecku w glowie trzema jezykami :)
Wesolych Swiat :)
 
[...] Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żebym rozmawiała z własnym dzieckiem w obym języku.

Ja wlasnie tez sobie tego nie moge wyobrazic, jak mozna mowic do dziecka w obcym jezyku i uniemozliwiac mu nauke i komunikacje z rodzina. Wiadome ze nawet jesli poznam jezyk obcy perfekcyjnie to nie zastapi on mojego ojczystego, jest mase zwrotow ktorych nie da sie przelozyc na inny jezyk wiec nawet jesli dziecko nie bedzie chcialo mi odpowiadac po polsku to i tak bede mowic w swoim jezyku.
wesolych swiat dla wszystkich brzuchatek :)
 
U nas role podzieliliśmy dla tego że mąż po polsku mówi z akcentem "dziwnym";-) czyli amerykańskim, a ja po angielsku -z polskim. Chcieliśmy żeby mała słyszała wyraźnie. Takie przy najmniej były założenia, ale do tego dochodzą dziadkowie prababcia i ciotki z zza oceanu, którzy mieszają języki (polska rodzina mieszkająca w Stanach), ale nie widzę żeby Mała miała z tym problem.
Kiedyś czytałam o tym, że dzieci do piątego roku chłoną bardzo szybko i dużo więcej niż dorośli, a z niektórymi językami azjatyckimi np chińskim może sobie tak naprawdę poradzić tylko małe dziecko , bo późniejsze zmiany w budowie krtani uniemożliwiają uzyskanie niektórych dźwięków.
 
reklama
mam kilka przykładów takich mieszanych par i dzieci trzyjęzycznych, zarówno maluszków jak i nastolatków. dzieciaki opanowują języki bez problemu i biegle się nimi posługują. Doskonale radzą sobie ze wszystkimi akcentami. Jedynie co to wszystkie na stałe mieszkają w jednym kraju a kraj drugiego rodzica odwiedzają na wakacjach tak, że nie zmieniają szkół i przedszkoli.
 
Do góry