reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

asjaa - nie chcę Cię straszyć ale ja miałam podobnie jak w ciąży byłam miałam 2 dni plamień i 1 okresu więc jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to byłam bardzo zaskoczona.
Buziole dla Franka
Zdrówka dzieciaczkom no i ich mamom.
Ja nie mam czasu szczerze mówiąc na nic - czasem coś poczytam ale jak już skończę to brak czasu żeby napisać.
Nie łatwo chodzić do pracy i to wszystko ogarnąć ale liczę na to że i tego się nauczę.
Gorąco obrzydliwie - w pokoju mam 33 stopnie. Chciałam wyjść do Biedronki a ten mój bąbel zasną i już godzinę śpi a to nie jego pora - pewnie też jest biedulka wymęczona tym upałem.
No i jak co roku o tej porze walczę z katarem siennym który jakoś wzmógł na intensywności w tym roku...
 
reklama
w kazdym razie moj okres chyba sie w koncu skonczyl... Ewa czy to znaczy ze poszedl do Ciebie? bo nie doczytalam :D

Doszedł doszedł :) W dzień dziecka ;) Już właściwie się kończy ;)

u nas siniaków nie było, ale za to wszelkie możliwe zadrapania i otarcia owszem. Ostatnio Franol otworzył sobie bagażnik swojego grającego samochodu prosto w czoło...:/ Masakra z tym gościem. Pół roku ma, a już parę blizn zaliczył...

***
Karmiłam Pucka 3 razy od obiadu (a zazwyczaj jadł raz), ostatni raz niecałą godzinę przed kolacją, a i tak jak zobaczył kleik to wsuwał tak jakby co najmniej od śniadania nic w ustach nie miał :/ Chyba decyzja o zakończenia karmienia zaczyna zapadać poza mną...:/
 
asjaa - nie chcę Cię straszyć ale ja miałam podobnie jak w ciąży byłam miałam 2 dni plamień i 1 okresu więc jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to byłam bardzo zaskoczona.
:szok::szok:
zrobiłam test (kolejny, hehe) i nie jest to ciąża, pewnie jakieś zaburzenia:blink: będę musiała ginekologa odwiedzić, jak ten mój udziwniony okres skończy się definitywnie. Tyle że my w sobotę wyjeżdżamy, wracamy chyba 24 czerwca i dopiero wtedy umówię wizytę.
rany, ale mi testy na prawko nie wchodzą:(
 
Pokażę Wam coś ;)
Pole walki:


To by było na tyle jeśli chodzi o mój dzisiejszy wieczór ;) 3 tygodnie lenistwa się skumulowały... Aż mi ręka drgnęła z przejęcia ;)
 
Pokażę Wam coś ;)
Pole walki:


To by było na tyle jeśli chodzi o mój dzisiejszy wieczór ;) 3 tygodnie lenistwa się skumulowały... Aż mi ręka drgnęła z przejęcia ;)
Ewa, ale widzę malutka deska do prasowania już gotowa dla Franusia ;-) Sto lat na to pierwsze półrocze.
Eeeeeh ten upał....nic tylko przespać to w chlodnym mieszkaniu. Hubert wziął sobie to do serca i od 3 dni prawie ciągle je, śpi, je, śpi ;-)
Oj pierwszy raz od kilku dni mam czas na seriale. hhehe. I jestem do tyłu, bo nie wiem o co kaman ;-)
 
Buzc, gdzie widzisz małą deskę?:) Bo ta na środku to normalna decha ;)

A ta obok to nie mniejsza? ;-) Jak dobrze, że nie przeszkadzaja mi wygniecone rzeczy ;-) Dzisiaj wyciągnęłam Męzowi gdzieś z dna szafy koszulę taka bawelnianą - taką luźną, nie elegancką. Poszliśmy do teściowej, ja wyszłam prędzej z Małym, a Mąż doszedł. Coś mi w nim nie pasowało, co okazało się, że teściowa mu koszulę prasowała ;-) Hhahahah wyszłam na złą żonę, bo nie prasuję mężowi koszul ;-)
 
Aha, już wiem, o co chodzi :) Ta po prawej z żelazkiem to normalna deska, a ta po lewej to suszarka :)

Ja muszę mieć wyprasowane... Kiedyś nawet ręczniki i bieliznę prasowałam, ale teraz już mi się nie chce ;) Nie mogłabym wyjść w pomiętej bluzce :)
 
Aha, już wiem, o co chodzi :) Ta po prawej z żelazkiem to normalna deska, a ta po lewej to suszarka :)

Ja muszę mieć wyprasowane... Kiedyś nawet ręczniki i bieliznę prasowałam, ale teraz już mi się nie chce ;) Nie mogłabym wyjść w pomiętej bluzce :)

heheheh a no to już jasna sprawa ;-) heeee tak wygląda jakby były 2 deski duża i mała.
 
reklama
Aha, już wiem, o co chodzi :) Ta po prawej z żelazkiem to normalna deska, a ta po lewej to suszarka :)

Ja muszę mieć wyprasowane... Kiedyś nawet ręczniki i bieliznę prasowałam, ale teraz już mi się nie chce ;) Nie mogłabym wyjść w pomiętej bluzce :)
mam to samo i dlatego u mnie też tak pokój wygląda, a nawet jeszcze gorzej, ..jak się ma brudzacego się niemiłosiernie 6 latka to dopiero jest co prasować:/ ...też już pościeli i ręczników nie prasuję a no i ostanio przestałam pieluchy prasować, zbastowałam bo może pozycie z żelazkiem było nazbyt intensywne:/
 
Do góry