reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

witam

nikt o mnie nie pytal czemmu nie pisalam 2 dni :-:)crazy:

Tylko Kal.aga sie zainteresowala. Wiec po kontroli ok, troche byl dzien meczacy bo sie na kazdym kroku trzeba bylo pilnowac bo chodzili po pkojach i budynku, ale przezylismy

nie odpisze bo nie mam weny i ogolnie mam dzis dzien do bani, normalnie piatek 13 dzien wczesniej
rano zakopalam sie samochodem :angry::angry::angry::angry: i R i 2 sasiadow mnie wypchalo :angry::angry::angry:. Potem pojechalam do sklepu po sniadanie do pracy, wychodze z zakupami wsiadam do samochodu a on nic :angry::angry::angry:, nie pali :angry::angry:. R przyjechal i mnie wyplnal na ulice z parkingu i pchal i z 2 biegu jakos zapalil. Powiedzial zeby jechala do pracy i on do mnie tez podjedzie zostawie swoj samochod i pojedzie moim to go naladuje tzn akumulator. A ja jak blysnelam inteligencja to szok :baffled::baffled::baffled:, podjechalam pod prace (od sklepu to jakies 300-400m) wjechalam na parking i zgasilam odruchowo silnik :szok::szok::szok::no::no::no:. I oczywiscie samochod juz nie zapalil :angry::angry::angry:. R sie lekko ;-) wkurzyl i nie mogl zrozumiec po co go zgasilam :crazy:. Wiec pozyczyl od naszego konserwatora budynku klucz i odrecil mi akumulator i potem mi go przywiozl.
Ale jakby pecha na dzis bylo malo, R pojechal do bankomatu, wlozyl karte a w tym czasie ochraniarze w srodku budynku zaczeli wkladac kase i jak on juz ta karte wsadzil to wyskoczylo przerwa techniczna i karta zostala. R sie wkurrr, pojechal do banku i powiedzieli mu ze jutro ma przyjsc. Po jakims czasie dzwoni mu telefon, ktos z banku mowi ze ktos dzwonil ze znalazl jego karte (bankomat bo wlaczeniu ja wyrzucil :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, ku.... jakis kosmos) i ja ma. To bank ja szybko zablokowal (dobrze ze jakis uczciwy czlowiek) ale fakt faktem R jest bez karty bo jutro musi isc zlozyc wniosek o nowa i nie wiadomo ile bedzie czekal :angry::angry::angry::angry::angry:

Czy to nie za duzo pecha i komplikacji jak na 1 dzien :crazy::crazy::crazy:

Ale dobra nie smece, nic mi sie juz niechce, zrobilam swoja zeznianie i napisalam oswaidczenie majatkowe :angry::angry:, jak ja tego nie lubie robic :angry::angry::angry:

Zycze zdrowka dla wszystkich i dobrej nocki, moze jutro wroce do pisania jak dam rade w pracy bo od dluzszego czasu nawet pisac do Was nie mam czasu :crazy:

Ps a ja widzialam jak Viki wygladala z blond wlosami :tak::tak::-)
 
reklama
ojej Jutrzenka ale dzień..... ale przezyłaś i jutro bedzie pieknie!!!!!
i 2 sąsiadów az....noooo......ty to masz faaajnie:-D:-p

Buziaki siostra!!!!:-)
 
Jutrzenka no to rzeczywiście pechowy dzień miałaś! Ja z autem też różne historie tej zimy przechodziłam, ale dwa tygodnie temu się wkurzyłam (bo auto nie zapali, stoi pod domem, a ja dwoma autobusami do roboty jeździć musiałam ... a samochodem mam 10 minut!) i kupiłam sobie nowy akumulator:-). I na razie jest ok!
Paula no no! To rozrywkowych masz rodziców:tak:. I dobrze!!! Niech się bawią! Mam nadzieję, że i my kiedyś będziemy korzystały z życia, nawet będąc już babciami;-)
Dotka a dla reszty buziaków to nie prześlesz??:-p;-)

Życzymy wszystkim chorującym duuuuużooooo zdrówka:):):)
No i spokojnej nocy:-) (dobrze że jutro już piątek:happy:)
Buźka:)

 
jutrzenka nie widzialaś!!!!!!!!!!!!!! w tej mojej ukochanej fryzurce nie mam zdjec na picassie a jak damiano byl mały to tez mialam blond ale to jeszcze inna historia hahahah

ja to zawsze lubilam eksperymenty z wlosami.

paula a mój dryg to taki troche wyuczony bo nie wiem czy kiedys pisałam ale jak mieszkałam na slasku to przez 5 lat mialam salon fryzjerski Trendy w gliwicach....ale pozniej go sprzedałam...długa historia. tak wiec jezdziłam sobie na szkolenia z dziewczynami i co nieco sie nauczyłam:tak:;-)
 
Monia to ile tych buziaków bym musiała przesłac?.....hihi....;-):-D:-):-)
Jutro piatek 13. hihi:rofl2::szok:

no to buziaki babki papki....ide mi tu taki jeden bluzke sciaga.....:szok::-p
 
PAULA fajnie mieć takich rodziców:tak::-Dniech się bawią puki są młodzi:tak::-D
MONIA do kina super sprawa sama bym się przeszła na zaje fajną komedię:tak::-D
JUTRZENKA to rzeczywiście mieliście pecha ale jutro pech zniknie zobaczysz:tak:;-)
DOTKA brawa dla dzielnego KRZYSIA a tak swoją drogą to ciekawe który Krzys ci bluzkę ściąga:-D:-D
PRYZYBELA dużo zdrówka dla was:tak:
 
uuu dota pikantnie się zrobiło i uciekłaś :-D:-D:-D:-D:-D:-D

Viki no pamiętam jak pisałaś o salonie ;-):-) fajnie przynajmniej troszkę doświadczenia masz... :-):-):-)

Monia moi rodzice to jeszcze nie tacy dziadkowie :-D Mama ma 42 a tata 47 lat ;-):-)

Jutrzenka :-) jutro będzie lepszy dzień. Uśmiechnij się :-):-):-)
 
hejka

jutrzenka a dzis dopiero12 to może jutro z domu nie wychodź:-D:-D
szybkiego wypfalsedzenia paskudztwa z Filipka
anetka dzięki że pytasz ale sie dzis tam nie dodzwoniłam najpierw cały czas zajete potem nie odbierali a potem do pracy musiałm iśc jutro zadzwonie jeszcze raz

wczoraj R tez zaczą gadke o pracy ze mało zarabiam ze moze bym gdzies jeszcze do pracy poszła heheh no moze i bym poszła ale co z Kuba zrobimy w środku roku nie wiem a na pewno nie oddam go teraz żadnej nieńce. Ustalilismy w tamtym roku że ide na etat od września 2009 a teraz to chyba do tesco na noc bym musiała iśc ale jakos on tego nie rozumie i sie mnie pyta jak będziemy odbierac kube ze złobka jak pójdzie we wrzesniu :szok:halo a skąd ja mam wiedzieć o której prace bedę kończyła zła jestem i oczywiście rano ostra kłótnia o bzdet totalny i to chyba z mojej winy ale ten sie duma uniósł i nawet jak go przeprosiłam to cały dzięń nie zadzwonił nawet :baffled::baffled: i dalej go nie ma bo u brata remont robi ciekawe o której wróci. tak więc walentynki też pewnie tam spedzi a ja sobie kupie butelke wina i sie upije chyba ze złości i z samotności:baffled::baffled:
niech n juz sie ta zima skończy bo mam jakąś depreche ostrą:baffled::baffled::crazy:
 
reklama
Viki mi chodzilo o to ze Cie w blond widzialam a nie w jakiejs konkretnej fryzurce bo czytalam tylko po lepkach bo nie mialam czasu i tylko o tym kolorze blond mi utkwilo.
A moge zapytac jesli to nie tajemnica czy Twoj V to w marynarce pracuje ?, tzn chodzi mi czy w takim wojsku morskim ;-) czy na jakis statkach innych np trasportowych. Tak jakos pytam bo mi to przyszlo do glowy :-D:-D

A mnie dalej brzuch boli przez ta @ :angry::angry:

A ja dwa dni temu oszalalam troszke ;-) i kupilam puzzle 1000 elem. za 90 zeta :szok::szok:, drogo bo jakies swiecace w ciemnosciach :szok::szok:, tzn niektore elementy swieca i w nocy obrazek inaczej wyglada. Zobaczymy co z tego wyjdzie :confused:

A Kubie chyba zeby jakies ida bo pcha rece do buzi i dzis zauwazylam ze na palcach niektroych ma takie jakie malutkie zadrapania, mysle ze od ostrych zabkow :szok::szok:
 
Do góry