reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

reklama
Doktor powiedział, że jak już sie akcja rozwinie regularnie to oni tą szyjkę po swojemu załatwią :) może przez skurcze łozysko peknąć , dali mi czas na akcję :)
 
NeSSi Ty pewnie teraz jak na bombie wybuchowej siedzisz i czekasz kiedy wybuchnie:)))
Dziewczyny a my nie długo pewnie będziemy czytały,że NeSSi urodziła!!!
 
Hejka dziewczyny!!

Dawno tu nie pisałam, ale śledze w miare na bierząco.
Posypałyście :-) się już nieźle. Wszystkim świeżo upieczonym mamusiom gratuluje ich cudów.
A reszta, jak ja, nie może się pewnie doczekać i każdy choćby mały objawek to nadzieja że to JUŻ.
Tym,które mnie pamiętają kilka słów co u mnie...
...opuchnięta :-) , chrapiąca w nocy niemiłosiernie :szok:, 15kg do przodu:zawstydzona/y:, w drodze synuś Jakub, przy ostatniej wizycie (03 grudnia) 3500g i czekam, spakowana już do szpitala z wrażeniem że o czymś zapomniałam :eek:
 
spoko ... jak sie uwine ze wszystkim to siade i to zrobie ... narazie chodze tak zestresowana ze rycze co 10 min ... wszystko mnie wqrza ... nic nie umiem zrobic jak nalezy ... nie wiem co ze soba zabrac ... co nie zabierac a przygotowac ... masakra ... nienawidze szpitali !!!!
Mea babo trzymaj sie dzielnie ,jestem z toba ! Bedzie dobrze !

Przeciez nie wszystko musi byc tak pieknie poukladane;-)poaztym kto bedzie prowadzil liste kiedy Mea pojdzie do szpitala?
Postaram sie jak moge !

Witam ..... :)

Ja nadal spakowana, chociaż już się zaczyna coś dziać, ale opowiem od samego początku :)

W środę z rana stawiłam się w szpitalu, chodziło o sprawdzenie przepływów pępowinowych i tętna płodu, przyjęta zostałam zabrana na USG (tam sie dowiedziałam, że łozysko jest stare i jest mało wód, do terminu 29.12 nie dotrwam), dzień dnia 3 x dziennie KTG, na których wychodziły mi skurcze 130 , więc się wystraszyli, że zaczyna sie poród i na badanie palcowe mnie zabrano, jak się okazało rozwarcia nie ma, ale skurcze były więc zrobili mi dosyć bolesny masaż szyjki, następnego dnia znowu skurcze na KTG 150 bez przerwy, nic mniej i nic więcej, znowu badanie - ale rozwarcia nie ma:crazy: stwierdzili, że mimo silnych skurczy moge iść do domu i dziś mnie wypisali, jutro mam iść po wypis ........ ja wczesniej czekałam zanim poszłam do szpitala na ten cały czop, a tam sie okazało, że ja go już dawno nie mam i przyznam szczerze, że nie wiem kiedy odszedł :eek: .....dzisiaj miałam skurcze równo co godzinę i siusiałam bez przerwy co minutę takie parcie było ale niestety ustało i czeka mnie noc na minie :crazy: załapię się na dziś lub nie ....... ale przy tych skurczach nie dają mi nawet szans dotrwać do świąt, zatem czekam i odliczam ....... Pan doktor stwierdził, że góra łożyska i dziecko gotowe do wyjścia, ale jestem zabetonowana i szyjka trzyma, póki co jeszcze mocno :confused2: i tyle ........

Mały zdrowy, skurcze mam, ale szyjka twarda :-pi teraz pytanie kiedy sobie ona da spokój, liczę, że na dniach jak nie w nocy ......

Zaraz Was ponadrabiam :)

Wiec trzymam kciuki aby cos sie wkoncu ryszylo ja sie dziwie ze puscili cie przy takich skurczach do domku :eek:

Hejka dziewczyny!!

Dawno tu nie pisałam, ale śledze w miare na bierząco.
Posypałyście :-) się już nieźle. Wszystkim świeżo upieczonym mamusiom gratuluje ich cudów.
A reszta, jak ja, nie może się pewnie doczekać i każdy choćby mały objawek to nadzieja że to JUŻ.
Tym,które mnie pamiętają kilka słów co u mnie...
...opuchnięta :-) , chrapiąca w nocy niemiłosiernie :szok:, 15kg do przodu:zawstydzona/y:, w drodze synuś Jakub, przy ostatniej wizycie (03 grudnia) 3500g i czekam, spakowana już do szpitala z wrażeniem że o czymś zapomniałam :eek:

U nas tez mial byc Jakub ale stanelo na Filipku ,sluczna waga i nie stresuj sie ze cos zapomnisz ! Tatus dowiezie !
 
cześć piękne nie nadrabiam bo się nie da ;-)
Jutro rano mam kontrole i mam jechać do gina.
Wszędzie taxi bo nie mogę chodzić. Schylę się i od razu mnie dusi :-:)-:)-(
Dalej leżę i modle się, żeby nie zacząć rodzić, bo już wiem, że lekarka miała rację i że teraz to się cc skończy :-(
Czekam co jutro powie bo jak trzeba więcej leków to i tak muszą Kaja wyjąć :-(
Teraz siadłam do kompa na siłę zamówić prezenty dzieciom, bo to już czas najwyższy (jeszcze się gwiazdka spóźni i co wtedy ?:szok::-(

Co z Meą??
 

jeszcze zyje :D

a tak na powaznie to spakowana nie jestem ... i nadal koncepcji brak ... choinka nie ubrana /licze ze jeszcze zdaze !!! bo jak widze jak tesciowa ubrala choinke na werandzie to glowa mala!!! niektorzy se do niektorych rzeczy totalnie nei nadaja!!/ narazie walcze z podlaczeniem do internetu przez PLAY onlline - jak chce podzialac w szpitalu to musze miec wszystko przygotowane !!

a i bylam w domu i sie okazalo ze moj szfagier zna bardzo dobrze jedna dziewczyne ktora jest polozna w moim szpitalu ... zadzwonil do niej i w sumie pogadalam z laska - powiedziala ze ma jutro dyzur i mnie tam odpowiednio zaanonsuje :) moze nei bedzie tak zle !!
 
Ostatnia edycja:
Łeee, miałam 10 skurczy co 10 min i ustały, czuje w pupie dosłownie jak mały ze skurczami napiera na mnie od dołu, ale nadal nic. A wypisali mnie bo powiedzieli, że jak polatam po domu, coś porobię to szybciej urodzę niż leząc połciem na szpitalnym łóżku, a tam dziewczyny tygodniami lezą z rozwarciem 3 cm i nic!:sorry:

Przyznam, że w szpitalu piłam duzo Coli, łaziłam po schodach i wróciłam autobusem co by mnie troszku wytrzęsło i co ?
I siedzę w domu nadal :crazy:

W poniedziałek mam być na oddziale zanim wezme wypis, zrobią masaż i zobaczą :)
 
reklama
Witam :)
Nessi - wiem, że to marne pocieszenie ale widać jak bardzo związana jest z Tobą dzidzia;) skurcze wypychają, a maleństwo zapiera się rękami i nogami bo nie chce ciepłego brzusia mamy opościć;) a tak serio to pewnie musiszbyć już całą tą sytuacją zmęczona- współczuję Ci, ale jeszczetrochę i będzie po wszystkim :)
 
Do góry