reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

jak tak czytam w slubach to przypomina mi sie moj( za dwa tyg bedzie pierwsza rocznica) i uwazam, ze to byl najgorszy i najkrotszy slub na jakim bylam:szok::szok::szok: masakra!!nic sie nie pobawilam, nic nie wypilam, glodna chodzilam- NIGDY WIECEJ!!! odkad jestem w ciazy mowie, ze jakbym wpadla przed slubem to nigdy z brzuchem do oltarza-gdybym sie jeszcze meczyla ciaza to bym sie chyba poplakala!!! Może ja jakas dziwna jestem bo jak widze na nk jak wszyscy zdjecia ze slubu opisuja jako najpiekniejszy dzien w zyciu, to mnie cos bierze!!


czemu masz takie traumatyczne wspomnienia??
ja tam miło wspominam swój ślub choć nie miałam wesela a gości była garsteczka
ja też nic nie piłam:-) mąż też:tak:
ale dla mnie to i tak był wspaniały dzień bo zostałam żoną mężczyzny z którym chcę być już do końca:tak:
 
reklama
dziecko będzie w wózku obok:-)
już się tyle życzliwych rad nasłuchałam-lepiej z brzuchem niż z dzieckiem, bierz teraz bo nie wiadomo jak będziesz po ciąży wyglądała itd
oczywiście nie były to rady nikogo z rodziny tylko życzliwych które same szły do ślubu z wielkim brzuchem

Wiesz bylismy kiedys na slubie i chrzcinach w jednym u znajomych. Super sprawa:tak: Bardzo fajnie było. To był normalny ślub w sobotę, najpierw ksiądz udzielił ślubu a póżniej ochrzcił dziecko:tak: A później była normalna zabawa weselna:tak: Tylko musieli opiekunke dla dziecka załatwić żeby spokojnie na własnym weselisku się pobawić:-)
 
Mówiłam ja jakaś dziwna jestem!!! te przygotowania mnie tak wymeczyly, ze nie mialam sily sie cieszyc samym slubem.... ale za to jak szum minal i spokojnie moglismy z mezulkiem posiedziec w naszym wyremontowanym mieszkanku to bylam w siodmym niebie!!

aaaa ja jeszcze mialam taka banie, ze 3 dni przed weselem zaleglam na grypke i nawet sie nie moglam podniesc( garsc gripexow, jeden dzien lezenia i dalej zalatwianie!!!!)
 
jak tak czytam w slubach to przypomina mi sie moj( za dwa tyg bedzie pierwsza rocznica) i uwazam, ze to byl najgorszy i najkrotszy slub na jakim bylam:szok::szok::szok: masakra!!nic sie nie pobawilam, nic nie wypilam, glodna chodzilam- NIGDY WIECEJ!!! odkad jestem w ciazy mowie, ze jakbym wpadla przed slubem to nigdy z brzuchem do oltarza-gdybym sie jeszcze meczyla ciaza to bym sie chyba poplakala!!! Może ja jakas dziwna jestem bo jak widze na nk jak wszyscy zdjecia ze slubu opisuja jako najpiekniejszy dzien w zyciu, to mnie cos bierze!!
My mamy 1 maja ślub:-) A wcale nie wpadliśmy a planowaliśmy bobaska, ale chcieliśmy zawsze dzieciątko a później ślub. To była przemyślana decyzja. Ja sobie też nie wyobrażam iść do ołtarza z brzuszkiem (tzn bardziej chodzi o zabawę na własnym weselu, bałabym się, że cosik się stanie). Poza tym skręca mnie troszeczkę (to moje własne zdanie) jak para decyduje się na ślub bo dziecko w drodze. Bo tak wypada. Rany:baffled:
 
chodziłam do niego jakiś czas, konkretny facet ale zrezygnowałam, bo denerwowały mnie terminy i kolejki.
a dzisiejszym sie nie denerwuj, ok będzie napewno.

Rozalka zapytała dzisiaj czy wkońcu zakochałam się w Tatusiu i dlatego będzie moim mężem
Tunia ja od 10 lat zawsze jestem umawiana na konkretna godzine i chyba raz sie zdarzylo ze czekalam z 10 minut bo przede mna babka w ciazy sie rozgadala z nim ! A z terminami tez niegdy nie mailam problemu nawet teraz przekladalam sobie wizyte telefonicznie bo bylam nad morzem i nie widziala polozna w tym problemu.Ale wczesniej to ja chodzilam do niego prywatnie moze dlatego nie stalam ...niewiem ! Teraz na fundusz zdrowia chodze i wchodze na moja godzine do gabinetu.Moze sie cos pozmienialo.Jezdzisz do brzegu
A ty do kogo chodzisz? Owczarkowa ,Medynska? Wiecej babek nie znam ginkow ahahah !!!
 
reklama
Do góry