reklama
emira przyznaj się to Ty przysłałaś do Polski tą pogodęAle niech będzie Wy też potrzebujecie słońca. Tylko proszę je do nas odesłać w najbliższym tygodniu
![]()
Juz pakuje! Przesylka dotrze w poniedzialek ;-)
emwu76
Fanka BB :)
Witam w niedziele.
jak zwykle w weekend nie ma tu takiego ruchu.
W sumie nie mam nic ciekawego do napisania bo nic waznego sie nie wydarzylo.
To znaczy bylam u ginekologa ale wszystko jest super , bez zmian, dzidzia zdrowo rosnie , wszystko w normach.
Wczoraj mialam pozegnanie z pracy. Bylysmy w takim pubie , zaraz kolo mojej pracy. Bylo super. Bardzo wesolo (nasmialam sie tak ,ze myslalam ze urodze). Dostalam przepiekny kosz a w koszu wszystko co trzeba malenstwu (skarpetkix6 ,czapeczki x2, sliniaczki x3, bodyx6, pajacyki x3, Bombka na choinke recznie malowana z napisem"moje pierwsze swieta", swiateczny pajacyk z reniferem, spiworek, kombinezonik taki misiowaty, pudeleczko na pierwsze wloski , pudeleczko z masa na odcisk stopek) -i to wszystko przepieknie zapakowane z kwiatkami i kokardami i drewnianymi literkami na przodzie MAX. No i jak sie nie cieszyc?
Dziewczyny sobie popily a ja spedzilam wieczor przy lampce bialego wina. Do tego mialysmy patere z kielbaskami , skrzydelkami i jakimis tam roladkami. Najadlam sie tego i potem pol nocy wisialam nad kiblem. Wiem,ze nie moge takich rzeczy jesc a sie skusilam. Do tego u nas ogromna wichura, okna w nocy otworzyc nie mozna bylo. Tak wiec mam noc do tylu , duszno, niewygodnie i do tego bol zoladka i zyganko - swietnie...
Dzis poloze sie wczesniej to moze nadrobie.
Mimo to i tak fajna jest swiadomosc ,ze wiecej do pray isc nie musze
Eliza - trzymam kciuki. Pewnie nie uda sie wytrzymac do samego konca ale jeszcze kilka tygodni przetrzymaj malenstwo w srdoku.
Tez juz spisuje numery telefonow chociaz mi chyba nie grozi wczesniejszy porod.
jak zwykle w weekend nie ma tu takiego ruchu.
W sumie nie mam nic ciekawego do napisania bo nic waznego sie nie wydarzylo.
To znaczy bylam u ginekologa ale wszystko jest super , bez zmian, dzidzia zdrowo rosnie , wszystko w normach.
Wczoraj mialam pozegnanie z pracy. Bylysmy w takim pubie , zaraz kolo mojej pracy. Bylo super. Bardzo wesolo (nasmialam sie tak ,ze myslalam ze urodze). Dostalam przepiekny kosz a w koszu wszystko co trzeba malenstwu (skarpetkix6 ,czapeczki x2, sliniaczki x3, bodyx6, pajacyki x3, Bombka na choinke recznie malowana z napisem"moje pierwsze swieta", swiateczny pajacyk z reniferem, spiworek, kombinezonik taki misiowaty, pudeleczko na pierwsze wloski , pudeleczko z masa na odcisk stopek) -i to wszystko przepieknie zapakowane z kwiatkami i kokardami i drewnianymi literkami na przodzie MAX. No i jak sie nie cieszyc?
Dziewczyny sobie popily a ja spedzilam wieczor przy lampce bialego wina. Do tego mialysmy patere z kielbaskami , skrzydelkami i jakimis tam roladkami. Najadlam sie tego i potem pol nocy wisialam nad kiblem. Wiem,ze nie moge takich rzeczy jesc a sie skusilam. Do tego u nas ogromna wichura, okna w nocy otworzyc nie mozna bylo. Tak wiec mam noc do tylu , duszno, niewygodnie i do tego bol zoladka i zyganko - swietnie...
Dzis poloze sie wczesniej to moze nadrobie.
Mimo to i tak fajna jest swiadomosc ,ze wiecej do pray isc nie musze
Eliza - trzymam kciuki. Pewnie nie uda sie wytrzymac do samego konca ale jeszcze kilka tygodni przetrzymaj malenstwo w srdoku.
Tez juz spisuje numery telefonow chociaz mi chyba nie grozi wczesniejszy porod.
Pauluś89
Grudzień 2009
Hej właśnie przeczytałam, że i Elizy dzidzia się spieszy co to się dzieje, że nasze dzidziulki nie chcą siedzieć w ciepłych brzuszkach.... Eliza jestem z Tobą i twoim maleństwem
ja ciągle wypatruje wód i czopu-jak jakaś wariatkaa ja nie mam od wczoraj apetytu, i wszystko w siebie wmuszam...
natalka ja chyba tez ma juz jakies paranoje, ale po ostatnich skurczach mam wrazenie ze jest coraz gorzej...
chyba jutro sie wybiore do lekarza...bo normalnie wszystko chce mi wypasc jak wstaje do kibla, i ciagle napiera mi na pecherz...;/
mam teraz wyrzuty sumienia ze spakowalam torbe..;/ a musze jeszcze pampersiaki dla malego dokupic...

i codziennie rano przechodzi mi przez głowę jedna myśl -Boże tylko nie dzisiaj




a to uczucie wypadania to ma trochę z nas

ja jutro mam wizytę tylko jest jeden problem-nie mam się czym na nią dostać a wozić rano męża, wrócić, jechać do gina, wrócić, jechać po męża, wrócić to zakrawa na poród

chyba się nie skuszę o ile ktoś się nade mną zlituje
dekoracje z Kubusiem są śliczne
ja uwielbiam Tygryska-to mój idol

ja gdybym dostała taki prezent to bym się poryczała-a szczególnie z tej bombeczki-taka jakaś jestem nastrojona na święta z MaluszkiemWitam w niedziele.
jak zwykle w weekend nie ma tu takiego ruchu.
W sumie nie mam nic ciekawego do napisania bo nic waznego sie nie wydarzylo.
To znaczy bylam u ginekologa ale wszystko jest super , bez zmian, dzidzia zdrowo rosnie , wszystko w normach.
Wczoraj mialam pozegnanie z pracy. Bylysmy w takim pubie , zaraz kolo mojej pracy. Bylo super. Bardzo wesolo (nasmialam sie tak ,ze myslalam ze urodze). Dostalam przepiekny kosz a w koszu wszystko co trzeba malenstwu (skarpetkix6 ,czapeczki x2, sliniaczki x3, bodyx6, pajacyki x3, Bombka na choinke recznie malowana z napisem"moje pierwsze swieta", swiateczny pajacyk z reniferem, spiworek, kombinezonik taki misiowaty, pudeleczko na pierwsze wloski , pudeleczko z masa na odcisk stopek) -i to wszystko przepieknie zapakowane z kwiatkami i kokardami i drewnianymi literkami na przodzie MAX. No i jak sie nie cieszyc?
Dziewczyny sobie popily a ja spedzilam wieczor przy lampce bialego wina. Do tego mialysmy patere z kielbaskami , skrzydelkami i jakimis tam roladkami. Najadlam sie tego i potem pol nocy wisialam nad kiblem. Wiem,ze nie moge takich rzeczy jesc a sie skusilam. Do tego u nas ogromna wichura, okna w nocy otworzyc nie mozna bylo. Tak wiec mam noc do tylu , duszno, niewygodnie i do tego bol zoladka i zyganko - swietnie...
Dzis poloze sie wczesniej to moze nadrobie.
Mimo to i tak fajna jest swiadomosc ,ze wiecej do pray isc nie musze
Eliza - trzymam kciuki. Pewnie nie uda sie wytrzymac do samego konca ale jeszcze kilka tygodni przetrzymaj malenstwo w srdoku.
Tez juz spisuje numery telefonow chociaz mi chyba nie grozi wczesniejszy porod.

ja rozumiem moją Lenkę bo Ona w sumie już może wychodzić ale Gabrysi to już nieDziewczyny !!!!!!!!!!
Dostałam smsa od Elizy :
"Hej! Z tej strony Eliza z babyb.Od wtorku jestem a szpitalu.W nocy zaczeły sie skurcze i trafiłam na porodówke,ale na szczescie udalo sie je zatrzymac.Leze cały czas pod pompą z lekiem powstrzymujacym skurcze i ktg.Niestety leki te maja tez działanie uboczne i spowodowały wzrost tetna u dziecka i z tego powodu przewiezli mnie do specjalistycznego szpitala gdzie maja intenstywana terapie dla wczesniakow gdyby trzeba bylo konczyc ciaze.Narazie leze uwiazana pod stala kontrola.z zakazem wstawiania ,na porodowce.Raz jest lepiej raz gorzej ale mam nadzieje ze uda im sie zapanowac nad wszsytkim na dobre.A co tam u ciebie Joasiu i co na naszym forum ,jak tam sie dziewczyny trzymaja i co slychac u Jutki i dziewczynek ? eliza !"
NO to pieknie ,mam nadzieje ze wszystko sie unormuje i Elizka nasza nie bedzie musiala rodzic wczesniej ,modle sie aby bylo dobrze,bo wiem co bedzie musiala przejsc gdyby ciaze trzeba bylo konczyc szybciej ,az mnie za serce sciska - i wszytstko do mnie wraca sprzed 8 lat.
Napisalam jej ze ma sie nami nie przejmowac ,ze ma teraz myslec wylacznie o sobie i malenstwie i ze na pewnoe bedzie dobrze ze bedziemy sie o to modlic.Kochana o ona mimo wszystko pyta o nas i o dziewczynki Jutki!
Zobaczcie jak w takich sytuacjach widac jak bardzo sie ze soba zżylysmy!
Elizka jestemy z Toba!
trzymajcie się Kochane!!!
Oj oj, to ja też chyba musze te numery telefonów ogarnąć.
Az się zaczynam bać jutrzejszej wizyty. Po ostatnich stresach (szkoda gadać) to może być nie za ciekawie.
Eliza - trzymaj nogi razem, dzieciątko musi jeszcze troszke poczekać.
A termin właśnie sprawdziłam, 31 grudnia - kurcze, czemu te bąble się tak śpieszą.?
to jutro będziemy się bać razem

G
Georgina
Gość
A ja od paru dni nie piję mojej Ricoree bo przestała mi smakować:-)mi się w ogóle chce kawy! takiej parzonej, mocnej... nie pamiętam kiedy taką piłam...
chyba muszę wygonić męża do kuchni żeby mi zrobił, a co! raz na czas...
i głodna jestem a do obiadu jeszcze z godzina, półtora![]()
G
Georgina
Gość
Mój na ścianie parę motywów puchatkowych będzie Małej malował:-)jak Wam się to widzi?
Przedmioty użytkownika - Aukcje internetowe Allegro i Kubuś Puchatek samoprzylepna bordiura 5m x 10,6cm (788517692) - Aukcje internetowe Allegro
naszło mnie na puchatkowy pokoik, lampka już wisi![]()
reklama
G
Georgina
Gość
Kurcze, ale mamy 2 ElizyDziewczyny !!!!!!!!!!
Dostałam smsa od Elizy :
"Hej! Z tej strony Eliza z babyb.Od wtorku jestem a szpitalu.W nocy zaczeły sie skurcze i trafiłam na porodówke,ale na szczescie udalo sie je zatrzymac.Leze cały czas pod pompą z lekiem powstrzymujacym skurcze i ktg.Niestety leki te maja tez działanie uboczne i spowodowały wzrost tetna u dziecka i z tego powodu przewiezli mnie do specjalistycznego szpitala gdzie maja intenstywana terapie dla wczesniakow gdyby trzeba bylo konczyc ciaze.Narazie leze uwiazana pod stala kontrola.z zakazem wstawiania ,na porodowce.Raz jest lepiej raz gorzej ale mam nadzieje ze uda im sie zapanowac nad wszsytkim na dobre.A co tam u ciebie Joasiu i co na naszym forum ,jak tam sie dziewczyny trzymaja i co slychac u Jutki i dziewczynek ? eliza !"
NO to pieknie ,mam nadzieje ze wszystko sie unormuje i Elizka nasza nie bedzie musiala rodzic wczesniej ,modle sie aby bylo dobrze,bo wiem co bedzie musiala przejsc gdyby ciaze trzeba bylo konczyc szybciej ,az mnie za serce sciska - i wszytstko do mnie wraca sprzed 8 lat.
Napisalam jej ze ma sie nami nie przejmowac ,ze ma teraz myslec wylacznie o sobie i malenstwie i ze na pewnoe bedzie dobrze ze bedziemy sie o to modlic.Kochana o ona mimo wszystko pyta o nas i o dziewczynki Jutki!
Zobaczcie jak w takich sytuacjach widac jak bardzo sie ze soba zżylysmy!
Elizka jestemy z Toba!

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 152 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 316 tys
B
Podziel się: